Brytyjski tygodnik "The Economist" umieścił Polskę na 6. miejscu w rankingu państw, których gospodarki najlepiej poradziły sobie z pandemią. Kryteria brane pod uwagę to wzrost PKB i dochodów gospodarstw domowych, kondycja giełdy, wydatki na inwestycje oraz zadłużenie państwa. "The Economist" przeanalizował na użytek tego rankingu dane gospodarcze z 23 krajów.
Na czele listy znalazły się kolejno: Dania, Słowenia, Szwecja, Norwegia, Chile i - ex aequo z Polską - Irlandia.
Ranking "The Economist" - które państwa najlepiej poradziły sobie z pandemią?
Tygodnik wyjaśnia, że pierwszym wskaźnikiem, jaki wziął pod uwagę, jest zmiana PKB od końca 2019 roku, która daje pojęcie o ogólnym "zdrowiu gospodarki". Zastrzega, że w tym ujęciu lepiej wypadają kraje, których gospodarka nie opiera się w dużej mierze na turystyce, nie była zatem narażona na zakazy podróży związane z pandemią.
Następnie "The Economist" analizował dochody gospodarstw domowych, które pozwalają ocenić, jak z kryzysem radziły sobie rodziny, i odzwierciedla nie tylko zarobki, ale też rządową pomoc finansową.
Wyniki giełdy, kolejny wskaźnik analizowany przez tygodnik, informuje o stanie rynków kapitałowych.
Wydatki inwestycyjne - czwarta miara uwzględniona przez "Economist" - wskazują na skalę optymizmu, z jakim biznes patrzy na przyszłość kraju.
Ostatni wskaźnik to zadłużenie państwa, które może oznaczać ewentualny wzrost podatków w przyszłości i redukcję wydatków.
"Economist" przeanalizował na użytek tego rankingu dane gospodarcze z 23 krajów.
Wzrost PKB Polski w wybranym okresie wyniósł 3,1 proc., wzrost dochodów na osobę - 3,3 proc., a notowania akcji wzrosły o 25,4 proc.
Wydatki na inwestycje spadły o 7,1 proc. Zadłużenie państwa sięgnęło 5 proc. PKB.
W rankingu najgorzej wypadły Japonia, ze spadkiem PKB o 1,9 proc., Wielka Brytania - spadek o 2,1 proc. i na ostatnim miejscu Hiszpania - spadek PKB o 6,6 proc.
Założenia budżetowe na 2022 rok
Sejm w połowie grudnia przyjął ustawę budżetową na 2022 rok.
Resort finansów założył, że PKB Polski w 2022 roku urośnie o 4,6 procent.
Ministerstwo Finansów założyło w ustawie, że średnioroczna inflacja ukształtuje się na poziomie 3,3 procent. Tymczasem w listopadzie - zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego - inflacja wyniosła 7,8 procent rok do roku. To poziom niewidziany od grudnia 2000 roku, kiedy inflacja wyniosła 8,5 procent rok do roku.
- Rynek zakłada, że inflacja w 2022 roku wyniesie średniorocznie około 7-8 procent. Nasza ostatnia prognoza na poziomie 3,3 procent jest oczywiście zupełnie odklejona od obecnej rzeczywistości, ale w momencie jej tworzenia, mieściła się w konsensusie rynkowym - mówił tydzień temu główny ekonomista Ministerstwa Finansów Łukasz Czernicki.
Dodał, że MF dopiero formułuje nowe prognozy, które mają zostać zaprezentowane w drugim kwartale 2022 roku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock