Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie - podał w komunikacie bank centralny. RPP ostatni raz obniżyła stopy procentowe w październiku 2023 roku.
W środę zakończyło się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej.
"Rada postanowiła utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie" - podał Narodowy Bank Polski w komunikacie.
Stopy procentowe w październiku 2024 roku
Oto wysokość stóp procentowych:
- stopa referencyjna 5,75 proc. w skali rocznej; - stopa lombardowa 6,25 proc. w skali rocznej; - stopa depozytowa 5,25 proc. w skali rocznej; - stopa redyskontowa weksli 5,80 proc. w skali rocznej; - stopa dyskontowa weksli 5,85 proc. w skali rocznej.
Ostatnim razem RPP obniżała stopy procentowe w październiku 2023 r., wówczas stopy spadły o 0,25 pkt. proc.
W czwartek, 3 października o godz. 15.00 odbędzie się konferencja prasowa prezesa NBP Adama Glapińskiego.
Decyzja RPP. Komunikat po październikowym posiedzeniu
"W ocenie Rady napływające dane wskazują, że pomimo obserwowanego ożywienia gospodarczego, presja popytowa i kosztowa w polskiej gospodarce pozostają relatywnie niskie, co w warunkach osłabionej koniunktury i niższej presji inflacyjnej za granicą oddziałuje w kierunku ograniczenia krajowej presji inflacyjnej. Rada ocenia, że ograniczająco na dynamikę cen konsumpcyjnych oddziałuje także umocnienie kursu złotego, które jest spójne z fundamentami polskiej gospodarki" - napisano w komunikacie po posiedzeniu RPP.
Według Rady "inflacja jest istotnie podwyższana przez wzrost cen nośników energii" i "w najbliższych kwartałach czynnik ten będzie nadal oddziaływał na roczny wskaźnik inflacji".
"Po wygaśnięciu wpływu wzrostu cen energii – przy obecnym poziomie stóp procentowych NBP – inflacja powinna powrócić do średniookresowego celu NBP, choć czynnikiem niepewności jest wpływ wyższych cen energii na oczekiwania inflacyjne. Na kształtowanie się inflacji w średnim okresie będą miały także wpływ dalsze działania w zakresie polityki fiskalnej i regulacyjnej, tempo ożywienia gospodarczego w Polsce oraz sytuacja na rynku pracy" - podała RPP.
Dodała także, że "obecny poziom stóp procentowych NBP sprzyja realizacji celu inflacyjnego w średnim okresie", a "dalsze decyzje Rady będą zależne od napływających informacji dotyczących perspektyw inflacji i aktywności gospodarczej".
Ekonomiści o decyzji RPP
"Taki poziom dalej jest porównywalny do innych krajów regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Na Węgrzech i w Rumunii stopy wynoszą obecnie 6,5%, w Czechach 4,25%" - wskazał w mediach społecznościowych Polski Instytut Ekonomiczny (PIE).
Analitycy PIE dodali, że "decyzje RPP zaczynają być konserwatywne na tle globalnej polityki pieniężnej".
"Główne banki będą kontynuować cykle luzowania, aby przeciwdziałać spowolnieniu. W listopadzie Fed obniży stopy o 25 pb do 4,75%. Po słabszych danych o inflacji i PMI, EBC będzie luzować politykę w październiku, by złagodzić ryzyko recesji w strefie euro. Stopa depozytowa po kolejnym posiedzeniu raczej sięgnie 3,25%. Na tym tle RPP znacznie bardziej akcentuje walkę z inflacją" - stwierdzili analitycy PIEi.
Ich zdaniem "RPP obniży stopy procentowe później niż inne banki centralne w regionie".
"Bieżąca retoryka sugeruje, że obniżki pojawią się w połowie 2025 roku. Banki centralne w Rumunii i na Węgrzech prawdopodobnie będą miały wtedy lekko niższe stopy. Mediana prognoz FocusEconomics dla tych państw wynosi obecnie 5,4% oraz 5,7%" - napisał PIE.
"Możemy się zahibernować tak mniej więcej do marca przyszłego roku, choć z uwagi na fakt, że posiedzenie odbędzie się miesiąc przed szczytem inflacji również o decyzje może być trudno (no chyba, że przywołany zostanie koncept "inflacji z dziś", choć nie mamy pewności jakie są mechanizmy włączania i wyłączania tej koncepcji). Nadal stawiamy na połowę roku jako pierwszy moment cięcia" - stwierdzili analitycy mBanku.
"Europa i USA grają do wspólnej bramki w sprawie rozluźnienia polityki monetarnej. Nawet państwa, które są poza strefą euro i nadal mają własne banki centralne raczej zmierzają w kierunku pobudzenia gospodarki poprzez redukcję stóp. Oczywiście to jest efekt dużo słabszych wyników gospodarczych zarówno w strefie euro jak i w całej UE. Główne unijne gospodarki niemiecka czy francuska przechodzą okres recesji" - stwierdził w komentarzu Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Lewiatana.
Według niego "Rada Polityki Pieniężnej jednak nie ma zamiaru ruszać stóp i pozostaje niewzruszona, szczególnie, że dane z gospodarki są niejednoznaczne". Dodał, że "z jednej strony mamy bardzo niską stopę bezrobocia", a "z drugiej przemysł nadal jest na huśtawce nastrojów", a "najważniejszy, z punktu widzenia RPP, jest fakt, że inflacja, choć zgodnie z oczekiwaniami, zaczyna dochodzić do 5%".
"Mimo coraz większej różnicy w stopach procentowych między głównymi gospodarkami Europy nie ma większego zagrożenia dla negatywnego odziaływania stóp na aktywność gospodarczą. Funkcjonujemy z główną stopą procentową, nie zmienianą ponad rok, i rynek już nauczył się egzystować w takim otoczeniu" - podkreślił Zielonka.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock