Stopy procentowe mogą zostać obniżone w 2023 roku. Tak wynika z czwartkowej wypowiedzi w RMF FM profesora Ireneusza Dąbrowskiego, członka Rady Polityki Pieniężnej. - Na przełomie roku może się pojawić przestrzeń do obniżki stóp procentowych, jest duże prawdopodobieństwo tego - powiedział. Zdaniem ekonomisty jest duże prawdopodobieństwo, że inflacja pod koniec roku spadnie do poziomu jednocyfrowego.
Według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego inflacja w grudniu wyniosła 16,6 proc., licząc rok do roku. Dla porównania wzrost cen towarów i usług w listopadzie ubiegłego roku wyniósł 17,5 proc. rok do roku. Ireneusz Dąbrowski, członek Rady Polityki Pieniężnej, przyznał, że w styczniu 2023 roku możemy zobaczyć przyspieszenie inflacji.
- Jest to możliwe, natomiast myślę, że to będzie niewielki wzrost - powiedział. - Jeszcze na początku roku jest możliwy pewien wzrost cen, ale on będzie niższy niż się spodziewamy - dodał.
Członek RPP nie sądzi, żeby inflacja dobiła do 20 proc. - Myślę, że do 20 nie dojdziemy - zaznaczył Dąbrowski. W jego ocenie szczyt inflacji zobaczymy "na przełomie lutego i marca". Dąbrowski powiedział, że "jest duże prawdopodobieństwo", że inflacja pod koniec roku spadnie do poziomu jednocyfrowego.
Zwracał uwagę, "jeżeli spojrzymy na gospodarkę jako całość, to problemem jest w tej chwili podwyższona inflacja bazowa, czyli ten efekt tak zwanej drugiej rundy". - On jest problemem, jak sprowadzić inflację bazową do niższych poziomów - przyznał członek RPP w RMF FM.
Stopy procentowe w 2023 roku
Zdaniem Dąbrowskiego "na przełomie roku może się pojawić przestrzeń do obniżki stóp procentowych, jest duże prawdopodobieństwo tego". Zwracał przy tym uwagę na prognozy rynków. Kontrakty FRA wskazują, że stopy NBP spadną do końca tego roku. - Mogę powiedzieć, że niekoniecznie rynki się mylą - powiedział. Pytany, czy oznacza to, że RPP już nie podwyższy stóp, Dąbrowski oznajmił, że "tego też nie można powiedzieć". - Jest jeszcze kilka niewiadomych. W tej chwili w moim odczuciu największą niewiadomą to jest polityka gospodarcza Chin - zaznaczył.
Ekonomiści PKO BP oczekują, że do pierwszych obniżek stóp procentowych dojdzie w 2023 roku. Ich scenariusz bazowy przewiduje spadek o 50 punktów bazowych. Oznaczałoby to, że stopa referencyjna jeszcze w tym roku pójdzie w dół do poziomu 6,25 proc.
Na początku stycznia Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych. Główna stopa NBP, stopa referencyjna, pozostała na poziomie 6,75 proc.
WIBOR "spada szybciej, niż się spodziewaliśmy"
W ostatnich tygodniach zauważalnie w dół poszły wskaźniki WIBOR, od których zależy wysokość oprocentowania kredytu, a tym samym wysokość miesięcznych rat. WIBOR 3M wynosi 6,95 proc., to najniższy poziom od 21 czerwca ubiegłego roku, wówczas było to 6,94 proc.. Spada też WIBOR 6M, który wynosi 7,06 proc.
WIBOR "spada szybciej, niż się spodziewaliśmy" - powiedział Ireneusz Dąbrowski. - Parametry rynków finansowych bardzo się poprawiają, znacznie spadło oprocentowanie naszych obligacji, znacznie się złoty umocnił - wymieniał.
Ceny chleba
Członek RPP był też pytany w RMF FM o to, czy widział u siebie w sklepie chleb za 2,99 zł. - Tak, widziałem nawet tańszy, chyba 2,69 zł - powiedział Dąbrowski.
- Widziałem niższe ceny, nie będę wymieniał sieci, ale byłem też w delikatesach - też nie wymienię nazwy, ich jest kilka w Warszawie - gdzie są ceny nieco wyższe i sprawdzałem tam z ciekawości ceny chleba. Najtańszy chleb w tych delikatesach był też poniżej 4 złotych, co ciekawe, był w cenie rogala - dodał.
Prezes Narodowego Banku Polskiego i jednocześnie przewodniczący RPP Adam Glapiński mówił w ubiegły czwartek podczas konferencji prasowej, że w mediach pojawiają się nieprawdziwe informacje dotyczące cen, w tym m.in. cen chleba. - Dlatego poszedłem do sklepu w pobliżu, bo normalnie żona robi zakupy. Dlatego paragon wziąłem i go mam. Chleb u mnie w pobliżu kosztuje 2,99 zł. Po tej konferencji pani wiceprezes, mój pierwszy zastępca, też poszła do sklepu u siebie, pod Warszawą. I tam nawet ma chleb za 2,64 zł - powiedział szef banku centralnego. Zaznaczył, że mówi o chlebie baltonowskim.
Źródło: RMF FM, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Pawel Bednarz/Shutterstock