Na stronach Sejmu opublikowano oświadczenia majątkowe posłów. Kilkoro parlamentarzystów nie wykazało w nich żadnych oszczędności. "Nie posiadam" - napisał w oświadczeniu majątkowym poseł Prawa i Sprawiedliwości Michał Dworczyk. Nie brakuje też przypadków, w których oszczędności nie przekraczają 1 tysiąca złotych.
Zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora parlamentarzyści są obowiązani do złożenia oświadczenia o swoim stanie majątkowym. Oświadczenie to dotyczy majątku odrębnego oraz objętego małżeńską wspólnością majątkową. Na stronach Sejmu opublikowano oświadczenia majątkowe posłów X kadencji. Przeanalizowaliśmy oświadczenia majątkowe, nie brakuje zaskakujących przypadków, w których parlamentarzyści poinformowali, że nie zgromadzili żadnych oszczędności.
Posłowie bez oszczędności
Wśród posłów, którzy nie wykazali żadnych środków pieniężnych zgromadzonych w walucie polskiej i walucie obcej jest poseł Prawa i Sprawiedliwości Michał Dworczyk. "Nie posiadam" - napisał były szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w oświadczeniu majątkowym. Dworczyk w przeszłości pełnił też funkcję m.in. sekretarza stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej.
Jednocześnie polityk w oświadczeniu majątkowym poinformował, że w 2022 roku uzyskał około 235 tys. zł dochodu z KPRM. Od 1 stycznia 2023 roku do 31 października br. była to kwota prawie 198 tys. zł. Ponadto Dworczyk wykazał, że w powyższym okresie na jego konto wpłynęło 37,7 tys. diety parlamentarnej. Poseł PiS w tym czasie otrzymał też 3 tys. zł z tytułu zasiadania w radzie programowej TVP Polonia.
Kolejny taki przypadek dotyczy Ireneusza Zyski z PiS. To sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska i jednocześnie Pełnomocnik Rządu ds. Odnawialnych Źródeł Energii. Podobnie jak Michał Dworczyk, również napisał, że "nie posiada" środków zgromadzonych w walucie polskiej i obcej. Zyska w swoim oświadczeniu majątkowym wykazał m.in. dochód za 2022 rok z tytułu wynagrodzenia za pracę w resorcie klimatu - w wysokości 215,1 tys. zł. Poseł PiS przekazał też, że na jego rachunku w PPK (Pracownicze Plany Kapitałowe) na koniec 2022 roku była kwota blisko 19,4 tys. zł.
Adnotacja "nie dotyczy" znalazła się również przy informacji o oszczędnościach w oświadczeniu majątkowym Olgi Semeniuk-Patkowskiej, sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii. Warto przy tym zauważyć, że posłanka z tytułu pracy w resorcie w 2022 roku otrzymała uposażenie w wysokości nieco ponad 201 tys. zł. Semeniuk-Patkowska jednocześnie pełni też funkcję Pełnomocnika Rządu ds. Małych i Średnich Przedsiębiorstw. Ponadto posłanka PiS w oświadczeniu majątkowym nie poinformowała, by była właścicielką domu czy mieszkania. Semeniuk-Patkowska jest sejmową debiutantką.
Żadnych oszczędności nie wykazał też Marcin Kulasek z Nowej Lewicy, który był posłem również w poprzedniej kadencji Sejmu. Stało się tak, mimo że w jego oświadczeniu majątkowym możemy przeczytać o otrzymanym uposażeniu poselskim w wysokości ponad 185,5 tys. zł.
Na jego przypadek zwrócił uwagę w serwisie X (dawniej Twitter) Radosław Karbowski, który w mediach społecznościowych analizuje dokumenty publikowane przez parlamentarzystów. "Marcin Kulasek z Lewicy również nie zaoszczędził ani grosza. Ten stan trwa już od 2019 roku. Z czego żyje? Za co kupuje jedzenie? Za co płaci rachunki? Te pytania pozostaną bez odpowiedzi" - napisał Karbowski. "Witamy w 'Klubie Zero'" - dodał.
Podobna sytuacja dotyczy również Jarosława Rzepy z Trzeciej Drogi. On również był posłem poprzedniej kadencji Sejmu, jednak w jego oświadczeniu majątkowym nie ma informacji o zgromadzonych środkach, zarówno w walucie polskiej, jak i obcej.
Na liście posłów, którzy nie wykazali w oświadczeniu majątkowym żadnych oszczędności jest też Anna Milczanowska z Prawa i Sprawiedliwości. Parlamentarzystka zasiada w Sejmie od VIII kadencji.
Jeszcze większym sejmowym stażem może się pochwalić Zbigniew Sosnowski z Trzeciej Drogi, który - oprócz obecnej, X kadencji - był posłem IV, V, VII, VIII kadencji. W jego oświadczeniu majątkowym na próżno jednak szukać informacji o zgromadzonych oszczędnościach, mimo że np. od początku stycznia do października br. otrzymał ponad 191 tys. zł wynagrodzenia z urzędu marszałkowskiego. Sosnowski był wicemarszałkiem województwa kujawsko-pomorskiego.
Poseł PiS Michał Moskal w oświadczeniu, gdzie jest miejsce na wpisanie zasobów pieniężnych, wykazał jedynie środki zgromadzone w PPK. Na koniec października br. było to ponad 18,5 tys. zł. 29-letni parlamentarzysta zasłynął oświadczynami w lubelskiej kopalni Bogdanka, które odbyły się pod koniec grudnia 2022 roku.
Ciekawy jest też przypadek Tomasza Głogowskiego z Koalicji Obywatelskiej. Poseł poinformował, że nie zgromadził żadnych oszczędności w walucie polskiej. Ma jedynie zgromadzone środki w walucie obcej - w wysokości 287 euro (równowartość nieco ponad 1,2 tys. zł). Nieco mniejsze oszczędności wykazała inna posłanka KO Dorota Łoboda - 309 zł (małżeńska wspólność majątkowa).
Jeszcze niższą kwotę zgromadził Jarosław Sachajko, który startował z list PiS, ale należy do koła poselskiego Kukiz'15. W jego przypadku oszczędności wynoszą dokładnie 71,58 zł.
Źródło: TVN24 Biznes