Szacuje się, że w Polsce może aktualnie przebywać około 2,3 miliona Ukraińców. Pracownicy z tego kraju są zatrudnieni w co drugiej firmie, głównie na niższym szczeblu. Największy odsetek, bo co trzeci pracownik z Ukrainy otrzymuje od 3 do 4 tysięcy złotych netto miesięcznie - wynika z "Barometru Polskiego Rynku Pracy" Personnel Service.
Spółka Personnel Service, która zajmuje się m.in. rekrutacją pracowników z Ukrainy na potrzeby pracodawców w Polsce, przytoczyła w komunikacie wyniki ostatniego raportu Narodowego Banku Polskiego "Sytuacja życiowa i ekonomiczna migrantów z Ukrainy w Polsce – wpływ pandemii i wojny na charakter migracji w Polsce". Wskazano w nim, że 65 proc. Ukraińców przebywających w naszym kraju pracuje, a 24 proc. poszukuje pracy.
Ile zarabiają Ukraińcy w Polsce?
Z najnowszego "Barometru Polskiego Rynku Pracy" Personnel Service wynika, że blisko co czwarty Ukrainiec zarabia w naszym kraju od 2,7 tys. do 3 tys. zł netto miesięcznie. Największy odsetek, bo 35 proc. otrzymuje od 3 tys. do 4 tys. zł netto miesięcznie. Na wyższe wynagrodzenia może liczyć 17 proc. osób, które zarabiają od 4 tys. do 5 tys. zł netto miesięcznie. Z kolei 8 proc. inkasuje od 5 tys. do 6 tys. zł netto miesięcznie, a 2 proc. dostaje wypłatę przekraczającą 6 tys. zł netto.
"Atrakcyjność wynagrodzeń dla Ukraińców w Polsce widać wyraźnie, gdy zestawimy ich zarobki w naszym kraju z tymi oferowanymi w ich ojczyźnie. U nas minimalne wynagrodzenie przekracza 3 tysiące złotych brutto, podczas gdy w Ukrainie to w przeliczeniu na złote około 800 złotych. To zatem ponad 3,5-krotnie więcej" - zwrócił uwagę, cytowany w komunikacie, Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service i ekspert rynku pracy.
Jak dodał, "często pracownicy z Ukrainy, którzy przyjeżdżają do Polski w celu zarobkowym, pracują więcej niż 40 godzin tygodniowo, dzięki czemu mogą jeszcze więcej zarobić". Inglot zauważył także, że osoby migrujące za pracą często wybierają model wahadłowy. Oznacza to, że pracują w Polsce pół roku, "by podreperować domowy budżet, a następnie wracają do Ukrainy".
W ocenie Personnel Service niepokojące jest to, że 12 proc. osób godzi się na zatrudnienie za pieniądze, które są poniżej minimalnego wynagrodzenia w Polsce.
"Jeszcze w listopadzie marginalny odsetek pracodawców deklarował zatrudnianie Ukraińców na czarno, jednocześnie oferując im pensję poniżej minimalnego wynagrodzenia. Teraz ten wskaźnik jest wyższy, co może w jakimś stopniu wynikać z galopującego tempa wzrostu pensji minimalnej. Jeszcze w grudniu 2022 roku minimalna stawka za godzinę nie przekraczała 20 złotych, teraz jest to niemal 23 złote, stąd pracodawcy szukają sposobów na obniżenie swoich kosztów" - ocenił Krzysztof Inglot.
Koszty utrzymania w Polsce
Z badania wynika, że co trzeci pracownik z Ukrainy twierdzi, że wydaje w Polsce zaledwie od 200 do 500 zł miesięcznie. "Tak skromne wydatki umożliwia często rozbudowany pakiet benefitów, który obejmuje m.in. wyżywienie, transport do pracy i zakwaterowanie. Są jednak osoby, które wydają więcej. 31 proc. osób przeznacza na ten cel od 500 do 1000 zł, a 14 proc. na utrzymanie w każdym miesiącu wydaje od 1000 do 2000 zł" - czytamy w komunikacie.
Autorzy zwrócili uwagę, że skromniej żyją w Polsce kobiety, co jest zmianą w porównaniu do poprzedniej edycji badania. "Aktualnie 46 proc. kobiet wydaje miesięcznie maksymalnie 500 zł w porównaniu do 41 proc. mężczyzn. W listopadzie 2022 roku proporcje te były odwrotne" - dodano. Jednocześnie zwrócono uwagę, że nie zmieniło się to, że większa rozrzutność charakteryzuje młodych.
Pracownicy z Ukrainy, którzy przebywają w Polsce, niekoniecznie przesyłają pieniądze do swojej rodziny. Najczęściej gromadzą kapitał, który później w całości zawożą do swojej ojczyzny. Ponad połowa (55 proc.) osób przyznaje, że w ogóle nie dokonuje transferów międzynarodowych.
"Wśród tych, którzy dokonują regularnych transferów pieniężnych 12 proc. osób przeznacza na ten cel od 500 do 1000 zł, 13 proc. co miesiąc wysyła swoim bliskim od 1000 do 2000 zł, a 12 proc. przeznacza na ten cel ponad 2000 zł. Mniejsze kwoty od 200 do 500 zł przelewa na konto swojej rodziny co miesiąc w sumie 8 proc. osób" - czytamy.
O badaniu
Jak wyjaśniono w komunikacie, badanie pracodawców w Polsce przeprowadzono metodą CAWI (komputerowo wspomagany wywiad internetowy). W badaniu wzięło udział 317 firm zatrudniających co najmniej 10 osób. Z tego, 105 to firmy zatrudniające od 10 do 49 osób, 108 to firmy zatrudniające od 50 do 249 osób, a 104 to firmy zatrudniające od 250 osób.
Badanie zrealizowano w dniach 6-9 lutego 2023 roku.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock