Konfederacja złożyła w Sejmie projekt, który miał na celu podwyższenie kwoty wolnej od podatku. O projekcie zrobiło się głośno za sprawą błędu, na który zwracali uwagę eksperci. Nie pomogła też pierwsza wersja autopoprawki autorstwa posłów Konfederacji. "Mamy kolejną wersję. Do trzech razy sztuka" - napisała w środę w mediach społecznościowych Małgorzata Samborska z Grant Thornton. Jak wyjaśnił w rozmowie z TVN24 Biznes poseł Konfederacji Michał Wawer, jedynymi obowiązującymi wersjami są pierwotny projekt ustawy i autopoprawka w wersji opublikowanej obecnie na stronie Sejmu.
W 2022 roku, po wejściu w życie zmian podatkowych z tak zwanego Polskiego Ładu, kwota wolna od podatku wzrosła do 30 tys. zł. Jednocześnie w programach wyborczych niektórych ugrupowań znalazły się postulaty jej zwiększenia - do 60 tys. zł w przypadku Koalicji Obywatelskiej czy do wysokości dwunastokrotności minimalnego wynagrodzenia w przypadku propozycji Konfederacji.
Grupa posłów Konfederacji w poniedziałek złożyła w Sejmie poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. "Zobaczymy, ile warte są obietnice nowej koalicji rządowej" - pisał w serwisie X (dawniej Twitter) Sławomir Mentzen, jeden z liderów Konfederacji.
Najpierw projekt pod lupę wzięli jednak eksperci.
Czytaj także: Pierwszy podatkowy projekt w Sejmie z "błędem" i szybka poprawka. Są kolejne wątpliwości
Eksperci punktują projekt Konfederacji
Słów krytyki wobec autorów projektu nie szczędził Sławomir Dudek, prezes i główny ekonomista Instytutu Finansów Publicznych. "Niekompetencja Konfederacji do kwadratu" - napisał były dyrektor Departamentu Polityki Makroekonomicznej w Ministerstwie Finansów, zwracając uwagę, że w pierwotnym projekcie ustawy pomylono kwotę wolną z kwotą zmniejszającą podatek.
W efekcie - jak wyjaśniała Małgorzata Samborska, doradczyni podatkowa z Grant Thornton - kwota wolna, w przypadku wejścia w życie ustawy w kształcie zaproponowanym przez Konfederację, musiałaby wynosić 500 tys. zł. Tymczasem zamiarem autorów projektu miało być podniesienie kwoty wolnej od podatku dla wszystkich do wysokości równej dwunastokrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę, ale nie mniejszej niż 60 tys. zł.
Anna Bryłka, rzecznik Konfederacji, przyznała we wtorek w rozmowie z TVN24 Biznes, że doszło do "błędu" w złożonym projekcie ustawy. - Złożyliśmy autopoprawkę do projektu - poinformowała Bryłka. We wtorek wieczorem autopoprawka została opublikowana na stronach Sejmu. "Poprawka ma na celu wyeliminowanie oczywistej omyłki z pierwotnego brzmienia projektu" - mogliśmy przeczytać w uzasadnieniu.
Autopoprawka również wzbudziła wątpliwości. "Nie chcę się czepiać, ale tym razem zostało wyeliminowane z art. 27 sformułowanie 'kwota zmniejszająca podatek', a do niego odwołuje się ustawa PIT w 16 miejscach, w szczególności przy zaliczkach..." - zwróciła uwagę Samborska.
Ponadto doradczyni podatkowa wskazywała, że miała być obniżka podatków, "a po autokorekcie Konfederacja proponuje 44-proc. podatek dla dochodu powyżej 120 tys. zł".
Nowa wersja autopoprawki
W środę na stronach Sejmu pojawiła się nowa, druga wersja autopoprawki.
"Nie wiedziałam, że można podmienić autopoprawki. Mamy kolejną wersję. Do 3 razy sztuka. Została "kwota zmniejszająca podatek". Poprawiono skalę. Nie ma za co" - podsumowała Małgorzata Samborska.
Poprosiliśmy Konfederację o komentarz do całej sytuacji. - Krążąca w internecie wersja autopoprawki nie była nigdy złożona w Sejmie. Jedynymi obowiązującymi wersjami jest pierwotny projekt ustawy i autopoprawka w obecnej wersji, które widnieją na stronach Sejmu - przekonuje w rozmowie z TVN24 Biznes Michał Wawer, wiceprzewodniczący klubu poselskiego Konfederacja. Poseł dodaje, że nie ma wiedzy, jak doszło do opublikowania na stronie Sejmu wcześniejszej wersji autopoprawki.
Autorzy projektu szacują, że podniesienie kwoty wolnej od podatku będzie kosztowało sektor finansów publicznych 35 mld zł, w tym 18 mld zł to skutek dla jednostek samorządu terytorialnego.
Konfederacja zaproponowała, by ustawa podwyższająca kwotę wolną weszła w życie 1 stycznia 2024 roku.
"Nie ma miejsca na sejmową zamrażarkę"
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapewnił w środę w mediach społecznościowych, że m.in. projekt Konfederacji dotyczący zmian w podatkach będzie rozpatrywany.
"Otrzymałem cztery pierwsze projekty ustaw - po dwa autorstwa Lewicy i Konfederacji. Wszystkie będą procedowane po ukonstytuowaniu komisji. W moim gabinecie nie ma miejsca na sejmową zamrażarkę" - podkreślił marszałek.
Sławomir Dudek wcześniej zaapelował "do wszystkich partii o koniec zmiany w prawie podatkowym na podstawie poselskich projektów". "To jest niszczenie zaufania do systemu podatkowego. A gdzie konsultacje z Radą Dialogu Społecznego, gdzie konsultacje społeczne. Tak zaczynacie nowe otwarcie w legislacji podatków w Polsce?" - napisał były dyrektor Departamentu Polityki Makroekonomicznej w Ministerstwie Finansów.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Novikov Aleksey/Shutterstock