Podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 60 tysięcy złotych było jedną z kluczowych obietnic wyborczych Koalicji Obywatelskiej. Zmiany nie zostały wprowadzone w 2024 roku. Jednak, jak deklarują politycy koalicji rządzącej, pomysł nie został zarzucony. Eksperci Grant Thornton wyliczyli, kto najbardziej zyska na reformie podatkowej.
O tym, że obietnica dotycząca kwoty wolnej od podatku zostanie spełniona, mówił niedawno w programie "Fakty po Faktach" na antenie TVN24 minister finansów Andrzej Domański. - 60 tysięcy będzie dowiezione mówiąc kolokwialnie, ale musimy to dobrze zaplanować, bo drugi raz na powtórkę z Polskiego Ładu nie możemy sobie pozwolić - powiedział.
Wcześniej o tym, że "postulat ten pozostaje aktualny" powiadomił wiceminister finansów Jarosław Neneman w odpowiedzi na interpelację posła PiS Marcina Porzucka. "Jego realizacja będzie poprzedzona stosownymi analizami i w konsekwencji będzie korespondować z wynikami audytu stanu finansów publicznych" - zapewniał jednak.
Wyższa kwota wolna od podatku. Ile można zyskać
Eksperci Grant Thornton policzyli wcześniej, jak zmieni się wynagrodzenie pracowników, jeśli w życie wejdzie zapowiadane podniesienie kwoty wolnej od podatku z 30 tys. zł do 60 tys. zł. "Okazuje się, że na podniesionej do 60 tys. zł kwocie wolnej najbardziej skorzystają pracownicy zarabiający w przedziale 7-15 tys. zł brutto. Ich przeciętne miesięczne wynagrodzenie netto wzrośnie po 300 zł" - czytamy.
Procentowo największą korzyść na proponowanych zmianach odczują pracownicy zarabiający 6 tys. zł brutto miesięcznie. "W ich przypadku kwota netto wzrośnie o 291 zł do 4711 zł, czyli o 7 proc." - wskazano.
Małgorzata Samborska, doradczyni podatkowa z Grant Thornton, zwróciła uwagę, że po ewentualnych zmianach osoby zarabiające poniżej 6100 zł brutto miesięcznie nie zapłacą żadnego podatku, ponieważ ich dochód w całości zmieści się w kwocie wolnej. "Zapłacą oni jednak obowiązkowe składki na ubezpieczenia – składkę zdrowotną i ZUS (około 770-1070 zł miesięcznie w zależności od dochodów)" - dodała.
Eksperci zauważyli, że przy wynagrodzeniu brutto 6100 zł przychody wyniosą w skali roku co prawda 70 200 zł, ale przychody te podlegają pomniejszeniu o koszty ryczałtowe i składki ZUS, a więc podstawa opodatkowania zmniejszy się do 60 164 zł. To oznacza, że podatek w takim przypadku wyniósłby w skali roku 20 zł.
Wyższa kwota wolna - jakie były zapowiedzi
Koalicja Obywatelska wśród 100 konkretów "na pierwsze 100 dni rządów" zapowiadała podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł, "w przypadku podatników rozliczających się według skali podatkowej, w tym także przedsiębiorców i emerytów".
W podpisanej w listopadzie przez liderów partii rządzących umowie koalicyjnej podwyżka kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł jednak się nie znalazła.
8 grudnia lider PO Donald Tusk zadeklarował też, że będzie robił wszystko, żeby zapowiedź z kampanii wyborczej dotyczącą 100 konkretów na 100 dni zrealizować w maksymalnym stopniu. Wskazał, że jego zamiarem jest wprowadzenie kwoty wolnej od podatku w wysokości 60 tys. zł. - Będziemy przestrzegali zasady roku podatkowego, więc na pewno w ciągu 100 dni to się nie zdarzy - powiedział.
Z szacunków, na które powoływało się Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na interpelację poselską, wynika, że podwyższenie kwoty wolnej od podatku z 30 tysięcy złotych do 60 tysięcy złotych mogłoby spowodować zmniejszenie wpływów do budżetu o około 48 miliardów złotych.
Obecnie kwota wolna to 30 tysięcy złotych - ostatnia podwyżka została wprowadzona w 2022 roku w ramach reformy podatkowej rządu PiS "Polski Ład".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Grand Warszawski/Shutterstock