Z pieniędzy, w ogromnej większości pochodzących od polskich podatników, ratujemy gospodarkę i branże, które są w najtrudniejszym położeniu - powiedział premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu był pytany, czy w związku drugą falą epidemii oraz groźbą recesji rząd nie wycofa się z planowanych zmian w podatkach, na przykład wprowadzenia tak zwanego podatku cukrowego.
Premier Mateusz Morawiecki był pytany w środę na konferencji prasowej o możliwość ograniczenia "apetytu fiskalnego w najbliższych miesiącach", czyli wycofanie się z danin, które mają wejść w 2021 roku: podatku cukrowego, podatku handlowego, opodatkowania spółek komandytowych oraz opłaty przekształceniowej OFE.
Szef rządu zapewnił, że "państwo polskie ma i będzie miało środki na ratowanie i wspieranie tych branż i miejsc pracy, które są najbardziej zagrożone".
- Z podatków polskich podatników w ogromnej, ogromnej większości, to są polskie, budżetowe pieniądze ratujemy również gospodarkę, ratujemy te branże, które są w najtrudniejszym położeniu - mówił Morawiecki.
Premier o zmianach w podatkach
W ocenie premiera "nie ma zasadniczego związku między tym, że jesteśmy w trudnym położeniu gospodarczym", a tym, że np. od firm ściągany jest podatek cukrowy. Jak wskazał, taki podatek ma charakter prozdrowotny, ale - jak określił - "służy również ratowaniu firm w bardzo wielu branżach, zwłaszcza tych, które wpadły w najgłębsze turbulencje".
Ustawa wprowadzająca opłaty cukrową i od tak zwanych małpek została podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę pod koniec sierpnia tego roku. Pierwotnie ustawa miała wejść w życie 1 lipca 2020 roku, rządzący zdecydowali jednak o przesunięciu tego terminu na 1 stycznia przyszłego roku. Ustawa budzi obawy branży.
Szef rządu zwrócił uwagę, że niektóre zmiany podatkowe przynoszą korzyści finansowe dla firm. - Zmiany podatkowe bardzo pozytywne, takie jak estoński CIT, czy możliwość rozliczania PIT-u w trybie ryczałtowym, podniesiona z 250 tysięcy euro do 2 milionów, to są zmiany, które przynoszą przedsiębiorcom i obywatelom około 8 miliardów złotych - powiedział Mateusz Morawiecki.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock