Program Mieszkanie plus jest flagowym projektem rządu Prawa i Sprawiedliwości. Po jego rekonstrukcji nie jest jednak pewne, kto będzie odpowiedzialny za jego realizację.
Do tej pory za jeden z flagowych programów PiS odpowiadał Andrzej Adamczyk i kierowany przez niego resort infrastruktury i budownictwa. Minister był jednak krytykowany za powolne wdrażanie programu (pierwsi lokatorzy mieli wprowadzić się do nowych mieszkań w 2017 roku) i niektórzy przypuszczali, że z tego powodu może stracić tekę.
Dziś okazało się, że Adamczyk w rządzie zostanie, ale budownictwo - a zatem także program Mieszkanie plus - nie będzie już w jego resorcie. Kto zatem będzie za nie odpowiadał? Kancelaria Prezesa Rady Ministrów w komunikacie dotyczącym rekonstrukcji rządu odniosła się do tematu lapidarnie.
"Ze względu na szczególny priorytet, jakim dla rządu jest program Mieszkanie plus, zaplanowano wydzielenie części zadań dotyczących budownictwa z dotychczasowego Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa i przekazanie ich do nowych struktur powstałych po zmianach w działach administracji rządowej" - poinformowała KPRM. Wielu komentatorów uznało, że oznacza to, iż Mieszkanie plus trafi pod opiekę Jerzego Kwiecińskiego, szefa nowego resortu inwestycji i rozwoju.
Sam minister w rozmowie z Polską Agencją Prasową nie potwierdził takiego scenariusza, ale również go nie wykluczył. - To, czy budownictwo znajdzie się w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju ogłosi premier - powiedział. - Pan premier to powinien ogłosić, nie ja - dodał.
Mieszkanie plus
Program został przyjęty przez rząd we wrześniu 2016 roku. Jest adresowany do Polaków mających problem z najmem lub kupnem mieszkania. Jest on także jednym z priorytetowych narzędzi realizacji Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju o charakterze inwestycyjnym i społecznym. W programie określono najważniejsze cele i instrumenty polityki mieszkaniowej państwa do 2030 r. Główne cele to zwiększenie dostępności lokali mieszkalnych dla osób o umiarkowanych dochodach i wykluczonych społecznie oraz poprawa warunków mieszkaniowych społeczeństwa. Jak wskazywało Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa, które dotychczas odpowiadało za realizację programu, docelowo do 2030 r. liczba mieszkań przypadająca na 1 tys. mieszkańców powinna osiągnąć wysokość mieszczącą się w aktualnej średniej Unii Europejskiej. Oznacza to wzrost tego wskaźnika z obecnego poziomu 363 do 435 mieszkań na 1000 osób. Aby zrealizować zakładany cel, uwzględniając konieczność wycofania części zasobów mieszkaniowych z eksploatacji, należy do roku 2030 wybudować ok. 2,5 mln mieszkań. 11 września weszła w życie ustawa o Krajowym Zasobie Nieruchomości, dzięki której powstaje tzw. bank ziemi. Będzie on odpowiadał za zagospodarowanie nieruchomości Skarbu Państwa. Grunty, które wchodzą do KZN są przeznaczone pod budowę mieszkań w ramach programu Mieszkanie plus.
Taniej niż na rynku
Maksymalny czynsz w lokalach z programu będzie ustalany na podstawie rozporządzenia wydawanego co roku przez Radę Ministrów. Jak wynika z projektu rozporządzenia, maksymalny czynsz miesięczny za 50-metrowe mieszkanie np. w woj. podlaskim wyniesie najmniej w Polsce, bo 485,5 zł z opcją dojścia do własności, a sam najem - 340 zł. Z kolei w woj. małopolskim będzie się to kształtować na poziomie odpowiednio - 569,5 zł z opcją oraz 399 zł za sam wynajem. W woj. wielkopolskim czynsz z ratą wykupu mieszkania wyniesie 565 zł, a za samo wynajmowanie lokator zapłaci 395,5 zł. Najdrożej wynajem z opcją dojścia do własności będzie kosztować na Mazowszu - 612 zł, natomiast za sam wynajem lokator zapłaci 428,5 zł. Rząd zakłada, że pierwsze budynki w programie Mieszkanie plus na gruntach Skarbu Państwa powstaną w 2019 r. KZN podpisał już porozumienia na budowę blisko 6 tys. mieszkań.
Autor: msz / Źródło: tvn24bis.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock