Ofertowe ceny mieszkań na wynajem wracają do poziomów sprzed pandemii COVID-19. Rekordzistą jest Gdynia, gdzie przeciętny koszt najmu mieszkania w sierpniu wzrósł o 13 procent w porównaniu do lutego 2020 roku. Najwyższy poziom w historii osiągnięto zaś w Gdańsku - wynika z raportu Expandera i Rentier.io.
Autorzy raportu zwrócili uwagę, że pandemia mocno dotknęła rynek najmu. W ostatnich miesiącach sytuacja w większości miast wróciła już jednak do normy. Przeanalizowano ofertowe ceny mieszkań w sierpniu w porównaniu do lutego 2020 roku i maja 2021 roku.
W ciągu ostatnich trzech miesięcy gorąco było zwłaszcza na rynku najmu w Trójmieście. W tym okresie stawki najmu w Gdańsku podskoczyły o 12,5 proc., a w Gdyni o 10 proc.
Mieszkania na wynajem
"Mediana stawek za m2 w Gdańsku osiągnęła najwyższy poziom w historii – 50 zł za m2. W rezultacie najem mieszkania o powierzchni 40 m2 kosztuje tam aż 2 000 zł miesięcznie. Drożej jest tylko w Warszawie – 2169 zł" - czytamy.
Zdaniem autorów raportu, to prawdopodobny efekt wakacji. "W tym czasie stawki nad morzem zawyża ruch turystyczny, który w tym roku był zdecydowanie większy niż w 2020 r. Jesienią, gdy liczba turystów spadnie, możemy tam zobaczyć powrót do niższych poziomów" - oceniono.
Wzrosty stawek najmu widać również w innych miastach. W Warszawie o 4 proc., Krakowie o 5 proc. Wciąż jest tam jednak o 7 proc. taniej niż w lutym 2020 roku.
Wyjątkami są Lublin i Częstochowa, gdzie w okresie sierpień - maj tego roku najem staniał odpowiednio o 2 proc. i 0,4 proc.
Kredyty bez wkładu własnego
W ocenie autorów raportu popyt na rynku najmu stymuluje bardzo dobra sytuacja na rynku pracy. "To przyciąga do dużych miast zarówno młodych Polaków z innych regionów jak i imigrantów. Podwyżki stawek generuje również to, że ceny mieszkań są coraz wyższe. Inwestorzy, którzy kupili lokale w ostatnim czasie, wystawiają oferty wynajmu z wyższymi cenami, aby uzyskać satysfakcjonującą stopę zwrotu" - wyjaśniono.
Jak czytamy w raporcie, popyt na najem może ograniczyć, planowana w ramach programu Polski Ład, ustawa o gwarantowanym kredycie mieszkaniowym. Nowe przepisy mają wprowadzić kredyty bez wkładu własnego. Projekt ustawy w tej sprawie trafił do Sejmu.
"Brak konieczności posiadania wkładu własnego zdecydowanie przyspieszy moment, kiedy młodzi będą mogli kupić własne mieszkanie. To z kolei może spowodować spadek popytu na najem, gdyż o kilka lat skróci się czas najmowania lokalu" - ocenili autorzy. Skala ewentualnego spadku popytu będzie jednak uzależniona m.in. od tego, jak dużo mieszkań będzie spełniało warunki programu.
Kredyt hipoteczny a najem mieszkań
W raporcie porównano także koszty najmu i kredytów przy uwzględnieniu 10-proc. wkładu własnego. Jak wskazano, z punktu widzenia mieszkańca najmowanie lokalu opłaca się tylko w Krakowie. W przypadku lokalu o powierzchni 40 m2 roczny koszt najmu jest bowiem niemal 2000 zł niższy niż suma rat kredytu.
W pozostałych 15 badanych miastach to rata jest niższa. Przeprowadzka z najmowanego do własnego mieszkania najbardziej opłaca się w Katowicach i Łodzi. Roczna oszczędność z takiego ruchu przekracza tam 4000 zł. "Średnio, we wszystkich badanych przez nas miastach, taka oszczędność wynosi 2 167 zł rocznie (w przypadku lokalu 40 m2)" - czytamy.
Wyliczenia sporządzono na podstawie 17 939 ogłoszeń najmu oraz 32 390 ogłoszeń sprzedaży mieszkań. Pominięto duplikaty.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock