Prowadzimy analizy, na ile ograniczyć "hurtowe" kupowanie mieszkań w czasie, a na ile w danej inwestycji - przekazał minister rozwoju Waldemar Buda. Dodał, że zdarzały się przypadki inwestorów spekulacyjnych, którzy kupowali "w hurcie" najlepiej położone mieszkania.
W drugiej połowie stycznia resort rozwoju poinformował o skierowaniu do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów projektu ustawy o ograniczeniach w nabywaniu lokali mieszkalnych. Jak podało MRiT, projekt ogranicza liczbę mieszkań, jakie w ciągu roku będzie mogła nabyć osoba (w tym osoba prawna) posiadająca co najmniej pięć innych lokali. Według zapowiedzi każde kolejne mieszkanie będzie można kupić nie częściej niż raz na rok. Ponadto kupując szóste lub kolejne mieszkanie trzeba będzie zapłacić wyższy podatek od czynności cywilnoprawnych w wysokości 6 proc., przy czym będzie on stosowany także przy transakcjach na rynku pierwotnym.
Ograniczenie zakupu mieszkań - projekt
Buda pytany, czy zasada "jedno mieszkanie raz na rok" będzie dotyczyć zarówno osób fizycznych, jak i funduszy inwestycyjnych, poinformował, że prowadzone są ustalenia, czy ograniczenia w "hurtowym" zakupie mieszkań będą dotyczyć liczby mieszkań w danej inwestycji, czy w danym czasie. - Trwają analizy, na ile ograniczyć nabywanie mieszkań w ogóle w danym okresie czasu, a na ile w określonej inwestycji, bo często problemem jest to, że ktoś wykupuje 'w hurcie' na przykład najlepiej położone mieszkania w danej inwestycji, a reszta zostaje na rzecz 'Jana Kowalskiego', i niejako ten inwestor spekulacyjny ma pierwszeństwo nabycia - zauważył minister rozwoju.
Dodał, że analizowane jest też to, "na ile do wprowadzenia jest" ograniczenie wykupywania mieszkań przez jedną osobę w wielu inwestycjach. - Te sprawy wymagają jeszcze rozstrzygnięcia i w najbliższym czasie takie przesądzenia będą (...). Z pewnością natomiast utrzymamy podatek od czynności cywilnoprawnych powyżej szóstego mieszkania - zaznaczył.
Szef MRiT podkreślił, że fundusze inwestycyjne działają na rynku w dwojaki sposób. - Jedne są inwestorami, którzy budują budynek, a deweloper jest inwestorem zastępczym, i wtedy ta sytuacja jest do zaakceptowania. Ale nie do zaakceptowania jest sytuacja, w której już po wybudowaniu bloku lub w trakcie budowy kupują cały budynek, podczas gdy pierwotnie był on planowany do sprzedaży indywidualnej. I my tego rodzaju inwestycje będziemy chcieli ograniczyć - stwierdził Waldemar Buda.
Jak przekazał, w projekcie przewidziano, że w wyjątkowych sytuacjach będzie można wystąpić do ministra rozwoju o zgodę na odstępstwo od przepisów. - Na przykład gdy deweloper będzie miał jakieś trudności i nie będzie mógł skończyć budowy, wtedy będziemy dopuszczali zakup całego budynku czy większej części nieruchomości po to, by ratować sytuację tych, którzy już w tym budynku mieszkania kupili - powiedział minister.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Damian Lugowski / Shutterstock.com