- Dla kredytów mieszkaniowych maj, pomimo długiego weekendu, na tle ostatnich miesięcy wypadł bardzo dobrze. W ujęciu liczbowym wynik był bardzo dobry, bowiem banki udzieliły 10,9 tys. kredytów, poziom niewidziany od czerwca zeszłego roku. W ujęciu wartościowym banki udzieliły kredytów mieszkaniowych na kwotę 3,969 miliarda złotych – powiedział.
- Skąd ten wzrost akcji kredytowej? Jest on wynikiem ożywienia popytu na kredyty mieszkaniowe w następstwie wzrostu zdolności kredytowej, do którego przyczyniła się zarówno liberalizacja wymagań nadzorczych w zakresie liczenia zdolności kredytowej – zmniejszenie wymaganego poziomu bufora na stopę procentową, jak i wzrost nominalny wynagrodzeń – dodał.
Kredyt z dopłatą
W jego ocenie można się spodziewać trwalszego i dłuższego ożywienia w kredytach mieszkaniowych. Zwłaszcza, że w drugiej połowie roku będzie już można brać kredyty z rządową dopłatą w ramach programu rządowego.
- Obecnie jako scenariusz bazowy przyjmuję trwalsze i dłuższe ożywienie na rynku kredytów mieszkaniowych, szczególnie w drugim półroczu, jak do gry wejdzie odroczony popyt związany z kredytami z dopłatą. Potwierdza się moja opinia, że 2023 rok z uwagi na dużą zmienność będzie bardzo ciekawy na rynku kredytów mieszkaniowych – ocenił Rogowski.
BIK podał także, że do 28 maja 2023 r. banki zaraportowały 1,134 mln rachunków objętych wakacjami kredytowymi na wartość 281 mld zł.
Czytaj też: Już niedługo Sąd Najwyższy zajmie się kolejną ważną kwestią dla frankowiczów
Autorka/Autor: jr/dap
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock