Kwestią tego, czy umowa o kredyt bankowy jest umową wzajemną - zajmie się wkrótce Sąd Najwyższy, który ma odpowiedzieć na pytanie Rzecznika Finansowego. Posiedzenie w tej sprawie - w poszerzonym składzie siedmiorga sędziów - wyznaczono na 12 lipca.
Kwestia ewentualnej wzajemności umowy kredytu hipotecznego to jedno z głównych zagadnień pojawiających się podczas rozstrzygania przez sądy spraw kredytów frankowych w sytuacji unieważnienia umowy kredytu z powodu klauzul abuzywnych.
Kwestia wzajemności umowy
Takie sądowe unieważnienie umowy pociąga bowiem za sobą problem rozliczenia się obu stron - po pierwsze zwrotu przez kredytodawcę rat kapitałowo-odsetkowych, a po drugie zwrotu przez kredytobiorcę wypłaconej przez bank kwoty kredytu w nominalnej wysokości. To jak rozliczenie będzie przebiegać, zależy zaś m.in. od zakwalifikowania unieważnionej umowy i tego, czy uznaje się ją za wzajemną. Sądy dotychczas zaś rozstrzygają ten problem rozbieżnie.
Dlatego do Sądu Najwyższego w ostatnich kilkunastu miesiącach trafiło kilka zagadnień, które - choć sformułowane w różny sposób - de facto dotyczą różnych aspektów tego samego problemu. Natomiast wniosek Rzecznika Finansowego odnoszący się do tej kwestii trafił do SN w lipcu zeszłego roku.
Zgodnie z Kodeksem cywilnym "umowa jest wzajemna, gdy obie strony zobowiązują się w taki sposób, że świadczenie jednej z nich ma być odpowiednikiem świadczenia drugiej". Jednocześnie jednak, w przypadku np. unieważnienia takiej umowy, kiedy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, to każdej z nich "przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot".
Masowe powoływanie się na prawo zatrzymania
W praktyce na przykład - w jednej z takich spraw będącej podstawą pytań do SN - bank składając apelację od wyroku unieważniającego umowę oświadczył jednocześnie, że na wypadek utrzymania stanowiska o nieważności tej umowy "podnosi zarzut zatrzymania świadczenia" przysługującego powódce do czasu zaoferowania mu zwrotu 230 tys. zł kredytu wypłaconego stronie powodowej.
"Z obserwacji Rzecznika Finansowego wynika, że banki masowo powołują się na prawo zatrzymania w przypadku sporu z konsumentem na tle tzw. kredytów indeksowanych i denominowanych do waluty obcej" - podkreślił Rzecznik Finansowy.
W związku z tym Rzecznik Finansowy we wniosku podpisanym przez zastępcę RF Ziemowita Bagłajewskiego zapytał SN, czy "umowa o kredyt bankowy (...) jest umową wzajemną, czy też umową dwustronnie zobowiązującą, ale nie wzajemną". W tym drugim przypadku stronom nie przysługiwałoby prawo zatrzymania.
RF zawnioskował o uznanie, że umowa kredytu jest dwustronnie zobowiązująca, ale nie wzajemna. Jak argumentuje w umowie wzajemnej "strony spełniają różne świadczenia, ale zasadniczo o ekwiwalentnej wartości". Tymczasem - jego zdaniem - "zwrot przedmiotu umowy o kredyt bankowy po upływie umówionego okresu nie jest ekwiwalentem świadczenia kredytodawcy, podobnie - zastrzeżone oprocentowanie nie nadaje umowie o kredyt bankowy charakteru umowy wzajemnej".
"Istotą umowy wzajemnej jest różnorodność świadczeń, z czym nie mamy do czynienia w umowie o kredyt bankowy (...) kredytobiorca zwraca to samo świadczenie, a nie spełnia inne równoważne" - podkreślił RF.
Czytaj więcej: TSUE zadecydował w sprawie kredytów frankowych>>>
Wpływ wyroku TSUE
Pytaniem RF na posiedzeniu 12 lipca ma zająć się siedmioro sędziów Izby Cywilnej SN, a sprawozdawcą ma być sędzia Władysław Pawlak.
Nie wiadomo, jak na rozstrzygniecie tego problemu wpłynie stanowisko Trybunału Sprawiedliwości UE. W listopadzie 2021 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skierował bowiem do TSUE serię pytań. Zasadniczo dotyczą one wzajemnych rozliczeń po unieważnieniu umowy kredytowej i terminów przedawnienia roszczeń w takim wypadku. Jeden z wątków tych pytań odnosi się jednak także do "prawa zatrzymania". Jak zaznaczono uzasadniając wystąpienie do TSUE "wątpliwości sądu odsyłającego budzi czy dotychczasowa wykładnia prawa krajowego związana ze skutkami podniesienia zarzutu zatrzymania daje się pogodzić z zasadą skuteczności ochrony przyznanej konsumentowi".
Niektóre z tych spraw zostały zawieszone w związku z oczekiwaniem na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE. SN zawiesił na przykład w lutym br. sprawę pytania Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z grudnia 2021 r. oraz - w kwietniu br. - pytania Sądu Okręgowego w Krakowie z września 2022 r. Zdaniem gdańskiego sądu "umowa kredytu bankowego, analizowana w kontekście współczesnych zasad funkcjonowania gospodarki rynkowej, powinna być zakwalifikowana jako umowa wzajemna". Według krakowskiego sądu umowa kredytu indeksowanego nie może być wzajemną.
Natomiast w marcu br. troje sędziów SN rozpatrujących jedną ze spraw kredytobiorców z bankiem sformułowało pytania odnoszące się wprost do stosowania przez bank prawa zatrzymania już po unieważnieniu umowy kredytu "frankowego". To zagadnienie nie ma jeszcze wyznaczonego terminu na rozpatrzenie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24