Program Pierwsze Mieszkanie czeka na procedowanie w Sejmie. Jednym z jego elementów jest Bezpieczny Kredyt 2 procent. Szybciej zabraknie pieniędzy niż chętnych - ocenił Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments. Rząd szacuje, że do końca 2027 roku udzielonych zostanie 150-200 tysięcy tanich kredytów dla osób kupujących pierwsze mieszkanie. Zdaniem Turka "liczby te mogą być niedoszacowane".
Rząd w ubiegłym tygodniu przyjął projekt ustawy w sprawie programu Pierwsze Mieszkanie. Teraz proponowane rozwiązania trafią do prac w Sejmie. Jednym z elementów programu jest Bezpieczny Kredyt 2 procent, który będzie skierowany do osób do 45. roku życia. Rozwiązanie przewiduje dopłaty do kredytu przez 10 lat, tak aby oprocentowanie zobowiązania przez cały ten okres było na poziomie 2 proc. plus marża banku. Zgodnie z zapowiedziami, program ma ruszyć od 1 lipca 2023 roku.
Bezpieczny Kredyt 2 procent - jakie zainteresowanie?
Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments zwrócił uwagę, że oprocentowanie kredytowych udzielonych w ramach nowego programu ma być około 3-4 razy niższe niż standardowa oferta rynkowa. "Zakup z pomocą Bezpiecznego Kredytu 2 procent ma się też okazać znacznie tańszy niż najem. To powoduje, że grono potencjalnych beneficjentów powinno być bardzo liczne" - zauważył.
Tymczasem z rządowych szacunków wynika, że w 2023 roku w ramach Bezpiecznego Kredytu 2 procent zostanie udzielonych 10 tysięcy kredytów, a w 2024 roku 40 tysięcy. "Dla porównania w 2021 roku, kiedy kredyty mieszkaniowe były oprocentowane na około 2-3 proc., Polacy otrzymywali średnio po ponad 20 tysięcy kredytów miesięcznie. Z tego oczywiście tylko jakaś część (szacuje się, że około jedna trzecia) hipotek wspierała osoby kupujące pierwsze w życiu mieszkanie" - wskazał Turek.
W jego ocenie "nawet jednak już te dane sugerują, że w bieżącym roku preferencyjnych kredytów może zostać udzielonych znacznie więcej niż wynika z rządowych szacunków".
O ile tańsza rata?
HRE Investments przygotowało porównanie - na podstawie danych NBP o cenach mieszkań przy założeniu kredytu na 25 lat i wniesienia 10-proc. wkładu własnego - dotyczące potencjalnej wysokości pierwszej raty na 50-metrowe mieszkanie, w ramach standardowego kredytu i zobowiązania z nowego programu.
Bezpieczny Kredyt 2 procent - ile kredytów zostanie udzielonych?
Wartość udzielonego finansowania w ramach Bezpiecznego Kredytu 2 procent oszacowano na odpowiednio 3,2 mld zł w 2023 roku oraz 13,2 mld zł w 2024 roku. Zgodnie z projektem źródłem finansowania dopłat do rat będzie istniejący już w Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) - Rządowy Fundusz Mieszkaniowy.
Na razie nie wiadomo, które banki wezmą udział w Bezpiecznym Kredycie 2 procent. Ministerstwo Rozwoju i Technologii wskazało, że w programie wezmą udział te instytucje finansowe, które podpiszą odpowiednią umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego i wprowadzą instrumenty do swojej oferty produktowej.
Minister rozwoju Waldemar Buda informował w ubiegłym tygodniu, że rząd nie przewiduje limitu w 2023 roku. Turek zauważył, że to oznaczałoby, że do końca 2023 roku BGK nie będzie mógł wstrzymać przyjmowania wniosków o tani kredyt. Zdaniem Turka to oznacza, że liczba beneficjentów Bezpiecznego Kredytu 2 procent, szacowana przez resort rozwoju, finalnie powinna okazać się znacznie większa.
"Jeśli bowiem, zgodnie z obietnicami, pierwsze preferencyjne kredyty udzielone zostaną już w lipcu, to do końca roku daje to aż 6 miesięcy obowiązywania rządowego programu. Biorąc za punkt odniesienia rok 2021 roku, kiedy warunki kredytowe były zbliżone do tych obowiązujących w rządowym programie, można oszacować, że do końca 2023 roku preferencyjnych kredytów udzielonych zostanie nawet ponad 40 tysięcy" - wyliczył analityk.
Jednocześnie zwrócił uwagę, że istnieje ryzyko, że uruchomienie programu mieszkaniowego zajmie więcej czasu ze względu na tworzenie nowych procedur. "Z drugiej strony już dziś pojawiają się informacje, że deweloperzy i pośrednicy szykują się na uruchomienie programu tanich kredytów. Podobnie będzie też pewnie z bankami. Jest więc niemal pewne, że w dniu, w którym będzie już można składać wnioski o preferencyjny kredyt, wiele osób będzie do tego w pełni przygotowanych – z kompletem wypełnionych formularzy, niezbędnych zaświadczeń, oświadczeń i czekającą na realizację umową zakupu nieruchomości" - dodał.
W ocenie Turka "nie byłoby więc zaskoczeniem, gdyby zamiast 10 tysięcy preferencyjnych kredytów, których udzielenia rząd spodziewa się w 2023 roku, finalny wynik okazał się kilkukrotnie wyższy". Dlatego zdaniem analityka, jeśli rządowy program wejdzie w życie w formule, która dziś jest procedowana, to niedoszacowane mogą się też okazać dane na temat tego, ile łącznie takich preferencyjnych kredytów zostanie udzielonych.
"W ocenie skutków regulacji dołączonych do projektu ustawy pojawia się liczba 155 tysięcy – tyle tanich kredytów ma być udzielonych do końca 2027 roku. W wypowiedziach szefa resortu odpowiedzialnego za ten projekt ustawy (Waldemara Budy) pojawia się sugestia mówiąca, że łącznie preferencyjnych kredytów może być około 200 tysięcy" - zwrócił uwagę.
Jakie warunki?
Zdaniem Bartosza Turka potencjał programu jest znacznie większy, bo warunki uprawniające do skorzystania z Bezpiecznego Kredytu 2 procent "nie są nadmiernie wygórowane".
Zgodnie z zapowiedziami, o preferencyjny kredyt będą mogły się ubiegać osoby przed 45. rokiem życia, które nie mają, ani nie miały wcześniej własnego "M". "Do tego, aby otrzymać preferencyjny kredyt, trzeba mieć też tzw. zdolność kredytową, czyli musi być nas stać na spłacanie rat. Mechanizm Bezpiecznego Kredytu 2 procent jest jednak tak stworzony, aby w oczach banku stać nas było na większy kredyt" - wyjaśnił analityk.
"Przecież przez pierwszych 10 lat spłacania długu otrzymywać będziemy rządowe dofinansowanie. W tym czasie oddamy ponadto sporą część kredytu (np. jedną trzecią czy połowę). Po ustaniu dopłat będziemy więc spłacać już znacznie mniejszy dług. Banki będą to wiedziały na etapie zaciągania kredytu, a więc zdolność kredytowa potencjalnych beneficjentów programu powinna być co najmniej o kilkadziesiąt procent wyższa niż przy zaciąganiu kredytu bez dopłaty" - dodał przedstawiciel HRE Investments.
Maksymalna wysokość kredytu, który ma móc uzyskać jedna osoba w ramach Bezpiecznego Kredytu 2 proc., to 500 tys. zł. W przypadku małżeństwa lub rodziców z dzieckiem będzie to 600 tys. zł. Z kolei wkład własny kredytobiorcy będzie mógł wynieść maksymalnie 200 tys. zł. Kredyt będzie można otrzymać na mieszkania zarówno z rynku pierwotnego, jak i wtórnego.
Kredyty w ramach Bezpiecznego Kredytu 2 procent mają być udzielane do 2027 roku.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock