Coraz więcej pieniędzy zostawiamy w kasynach i automatach do gry. Maszyny do gier pojawiają się nawet w kwiaciarniach i barach z hot dogami - podaje "Życie Warszawy".
Liczbę i lokalizację kasyn, salonów gry w bingo oraz salonów gier (takich, w których jest od 15 do 70 automatów) reguluje Ministerstwo Finansów. Ustawa o grach losowych określa, że w miastach jedno kasyno może przypadać na 250 tys. mieszkańców, a jeden salon gier na 100 tys. W Warszawie jest siedem kasyn i 15 salonów gier na automatach. Nie mamy za to salonu bingo.
Przedsiębiorcy chcą otwierać kolejne salony. W ubiegłym roku do urzędu miasta wpłynęło aż 20 podań w tej sprawie, bo resort finansów przed wydaniem zezwolenia prosi samorząd o opinię. Salonów gier z prawdziwego zdarzenia nie może powstać więcej niż przewiduje ustawa, dlatego pojedyncze maszyny do gier pojawiają się nawet w kwiaciarniach czy barach z hot dogami.
W ciągu trzech kwartałów zeszłego roku w 22 salonach gier w okręgu warszawskim zostawiliśmy ponad 290 mln zł. Trzy czwarte tej sumy trafiło do kieszeni wygrywających. hazard
Źródło: "Życie Warszawy"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24