Minister rolnictwa Marek Sawicki chce odwołać prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Mówi, że ta działa nieefektywnie i zapowiada pilny wniosek do premiera w tej sprawie.
Sawicki chce jak najszybciej zmienić system pracy Agencji. - Moim największym problemem, który spędza mi sen z oczu, jest sprawa nieefektywności Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - argumentuje.
Według niego system informatyczny ARiMR został przygotowany "bardziej pod potrzeby wykonawcy systemu, niż pod potrzeby jego użytkowników". - Jest nie do przyjęcia, kiedy realizowanych jest kilka programów w Agencji, a każdy ma charakter "wyspowy", czyli programy nie komunikują się ze sobą - tłumaczył Sawicki.
Jego zdaniem, pomimo głębokiej informatyzacji ARiMR, większość prac wykonuje się w niej "na piechotę". Należy do nich np. "ręczne" wpisywanie wniosków od rolników o dopłaty. Dlatego niewykluczone jest, że choć Agencja ma na rozpatrzenie wniosków cztery miesiące, okres ten może wydłużyć się o kolejne trzy.
Moim największym problemem, który spędza mi sen z oczu, jest sprawa nieefektywności Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa sawa o arimrze
Złe zarządzanie... Minister nie jest ponadto zadowolony z systemu zarządzania Agencją. Obowiązujący nakłada na ministerialnych urzędników dodatkowe obowiązki. Nie wystarczy, że wydają oni ustawy i rozporządzenia resortu. Muszą ponadto wydawać "instrukcje" - szczegółowe regulacje dotyczące poszczególnych działań ARiMR. - Dlatego pilnie występuję do premiera o zmianę prezesa, o powołanie nowego zarządu - wytłumaczył Sawicki.
Aby usprawnić pracę w ARiMR, minister powołał w resorcie specjalny zespół kryzysowy. Ma on na bieżąco wyznaczać zadania i rozliczać Agencję z ich wykonania. Resort chce także uporządkować działania w Agencji. Porządki mają się zakończyć wraz z pierwszym półroczem, by w drugiej połowie roku można było uruchomić większość działań przewidzianych w Planie Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013. Przez uruchomienie działań ministerstwo rozumie przyjmowanie wniosków i wypłacanie pieniędzy w ramach programów Planu.
Pilnie występuję do premiera o zmianę prezesa, o powołanie nowego zarządu Agencji sawa o arimrze2
... i opóźnienia Zdaniem Sawickiego, wnioski przyjęte od rolników o dofinansowanie inwestycji w rolnictwie w listopadzie 2007 r. nadal leżą na biurku. Szef gabinetu politycznego Sawickiego, Przemysław Litwiniuk, wyjaśnił, że wiele działań jest zablokowanych przez decyzje poprzedniego kierownictwo resortu. Jak mówi Litwiniuk, przejęło ono tzw. "akredytację kroczącą". - Podzielono działanie na poszczególne etapy i na każdy etap ubiegano się o oddzielną akredytację. W przypadku wniosków na modernizację rolnictwa, akredytacja dotyczyła tylko przyjmowania wniosków, ARiMR nie ma akredytacji na wypłacenie pieniędzy - tłumaczył polityk. Dlatego wypłacanie pieniędzy jest niemożliwe.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24