- Państwo musi zabezpieczyć sobie dochód i możliwość kontroli nad wydobyciem w Polsce gazu łupkowego - mówili w sobotę politycy PiS, którzy zaprezentowali poświęcony temu projekt ustawy. Jak powiedział były wiceminister gospodarki i były szef UOP Piotr Naimski, projekt ma być wniesiony do Sejmu przyszłej kadencji.
Przedstawiając założenia dokumentu Naimski, mówił, że chodzi o stworzenie mechanizmu, który zapewni państwu polskiemu dochód z wydobycia gazu łupkowego, a zarazem obejmie wszystkie spółki, które będą w Polsce poszukiwać złóż tego gazu i prowadzić wydobycie. - Państwu chcemy zapewnić sprawiedliwy dochód, a firmom - przejrzyste reguły i godziwe zyski - tłumaczył.
Zorganizować rynek, zapewnić zysk
W myśl projektu ustawy, pod patronatem Sejmu powstałby "Fundusz dla przyszłych pokoleń", gdzie trafiłby dochód z wydobycia gazu łupkowego i to Sejm większością dwóch trzecich głosów decydowałby o przeznaczeniu tych środków.
Miałaby też powstać - na wzór norweski - specjalna spółka skarbu państwa uczestnicząca w przedsięwzięciach poszukiwawczo-wydobywczych, co dałoby państwu możliwość kontroli tego wydobycia na każdym etapie. Firmy chcące wydobywać gaz musiałyby stawać do przetargów, a spółka - która przegrałaby przetarg, ale wcześniej poniosła koszty na poszukiwanie złóż - mogłaby liczyć na zwrot tych kosztów. - Miałyby się też zmienić zasady dostępu do informacji geologicznej - wyjaśnił Naimski.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24