"Nie można ciągle marzyć jak Piotruś Pan"

Aktualizacja:
 
Szydło (PiS) o rządowym projekcie zmian w OFETVN24

System emerytalny nie może być doraźnym elementem łatania dziury w budżecie - przekonywała w Sejmie wiceprezes PiS Beata Szydło. Według niej, proponowana przez rząd reforma to miraż i "nie można jak Piotruś Pan ciągle marzyć o Nibylandii". - Jak się marzy, dobrze mieć w kieszeni pieniądze - stwierdziła Szydło.

Według wiceszefowej PiS, podstawowym wyznacznikiem emerytury powinien być jej stały poziom, bo ma być ona pewnikiem dla każdego, kto wchodzi na rynek pracy. - Nie może być niespodzianką. Nie jest to jałmużna i nie bierze się z niczego. Co miesiąc z naszych pensji odprowadzane są konkretne składki. Potencjalny emeryt mógłby być przekonany, że może być spokojny o swoją przyszłość. Ale rozczarowanie spotka go, gdy otrzyma pierwszą emeryturę i powie wtedy "to nie tak miało być" - mówiła Szydło.

Jej zdaniem, zmiany w systemie emerytalnym muszą uwzględniać wrażliwość społeczną. - Ten system, jak żaden inny, wiąże ze sobą pokolenia, nie może być traktowany jako doraźny instrument rozwiązywania problemów - uważa Szydło.

"Za długo przebywali na zielonej wyspie"

Szydło atakuje rzadowe propozycje (TVN24)
Szydło atakuje rzadowe propozycje (TVN24)

Krytycznie wypowiadała się też o reformie z 1999 roku. - Okazała się ona mirażem, a obecna to kolejny miraż. Wówczas przekonywano, że czeka nas raj emerytalny. Dzisiaj rząd próbuje nas przekonać, że nasze emerytury będą wyższe i stabilne, mimo że teraz chce tym systemem zachwiać. Czy nasza wiara ma być taka jak przekonanie o zielonej wyspie? Obecne kłopoty biorą się z tego, że za długo obaj panowie (premier Tusk i minister Rostowski - red.) na tej zielonej wyspie przebywali. Oczywiście można jak Piotruś Pan ciągle roić o Nibylandii, ale jak się marzy, dobrze mieć w kieszeni pieniądze - powiedziała.

"Załoga rzuca tratwy i kapoki"

I kontynuowała za pomocą wyszukanej metafory: - Zaraz będziemy mieć tłumaczenia, że na początku roku ceny rosną, i tak płynie opowieść, że nasz statek jest stabilny, tylko morze wzburzone. A jak się rozbije, to kapitan powie, że to nie jego wina - powiedziała. Stwierdziła, że taki kurs albo doprowadzi Polskę na mieliznę, albo się rozbijemy na skałach. - Ta załoga ma dla nas już jedną propozycję: rzuca tratwy i kapoki i martwi się, jak dopłynąć do portu pod nazwą "wybory parlamentarne" - dodała wiceprezes PiS.

Stwierdziła, że zmiany w systemie są potrzebne, ale nie można ich przeprowadzać w pośpiechu.

Pytała również, czy projekt, który trafi do Sejmu jest tym samym, który był konsultowany społecznie i przekonywała, że potrzebne jest wysłuchanie publiczne. - Polacy mają prawo wiedzieć, co stanie się z ich emeryturami. Państwo ma stworzyć jasny system, ale każdy sam ma mieć prawo decydowania o tym, gdzie jego pieniądze będą lokowane - zaznaczyła.

Napieralski: Wszyscy jesteśmy emerytami

Napieralski: Premier z nami nie rozmawiał (TVN24)
Napieralski: Premier z nami nie rozmawiał (TVN24)
Napieralski: To wy wprowadziliście OFE (TVN24)
Napieralski: To wy wprowadziliście OFE (TVN24)
"To kpina" (TVN24)
"To kpina" (TVN24)

Jako następny głos zabrał Grzegorz Napieralski z SLD. Swoje wystąpienie rozpoczął od krytyki premiera i ministra finansów za to, że nie ma ich na sali. - Gdzie szacunek do ludzi, do opozycji? - pytał Napieralski. - To najważniejsza debata. Przecież wszyscy jesteśmy emerytami, kwestia tylko kiedy - kontynuował.

Dalej krytykował Tuska za to, że nie rozmawiał o rządowym projekcie z opozycją. - Pan premier z nami nie rozmawiał. Nie przyszedł na klub Lewicy. Nie miał czasu. Grał w piłkę? Pisał artykuł do "Gazety Wyborczej"? - kontynuował.

Napieralski nie zostawił też suchej nitki na obecnym systemie emerytalnym i zarzucił posłom PO i PiS, że to oni go wprowadzali. - OFE powołały AWS i Unia Wolności. To wy powołaliście tego potworka, tylko inaczej się nazywaliście. To wy broniliście interesu OFE. Przez trzy lata blokowaliście ustawę SLD, która zmniejszała prowizje do OFE - grzmiał Napieralski. - Premier mówi, że system jest zły. Tylko dlaczego nie mówił tego trzy lata temu, gdy przejął władzę? Rząd traktuje w tej sprawie obywateli niepoważnie. Zamiast debaty, mamy podchody. Przez trzy miesiące trzech ministrów prowadziło między sobą grę, a Polacy nie wiedzieli, o co chodzi. Aż tu nagle przychodzi przyspieszenie. Teraz w ciągu 10 dni mamy rozstrzygnąć o naszych emeryturach, o emeryturach naszych dzieci i wnuków - mówił lider Lewicy. Ocenił, że tryb procedowania rządowych propozycji ws. OFE to "kpina z Polaków, którzy powierzają państwu swoje oszczędności".

- Powodem majstrowania przy naszych emeryturach są rażące zaniedbania, które sprawiają, że balansujemy na poziomie 55 proc. długu. Zielona wyspa, to teraz wyspa strachu, tylko przypudrowana kreatywną księgowością - ocenił Napieralski.

Pomysły Lewicy

Lider Lewicy przedstawił też przygotowane przez jego klub poprawki do projektu rządowego. - My chcemy ratować budżet, bo mamy świadomość naszej odpowiedzialności za finanse publiczne. Dlatego mamy konkretne propozycje. 30-latkowie, którzy doświadczą największych problemów demograficznych, bo nie będzie kto miał odkładać na ich emerytury, niech przekazują 5 proc. a nie jak proponuje rząd 2,3 proc. do OFE. To zmniejszy o 1,5 mld zł wpływy do budżetu, ale to nie zniszczy projektu rządowego - mówił.

Lewica chce także, by ci, którzy już weszli do systemu emerytalnego mieli opcję zdecydowania o tym, czy zostaną w OFE, czy przeniosą część swojej składki do ZUS. - OFE muszą też konkurować z rynkiem, a nie ze sobą nawzajem, trzeba zmniejszyć pobierane przez nie opłaty i zmienić system inwestowania - dodał Napieralski.

Przepychanki: kto ustanowił OFE?

Premier odpowiada Napieralskiemu
Premier odpowiada Napieralskiemu

Na słowa Napieralskiego zareagował premier. Wyszedł na mównicę i stwierdził, że autorami ustawy, którą tak krytykuje lider Sojuszu, była również SLD. - Ustawa jest z dnia 28 sierpnia 1997 roku, więc początki systemu OFE to jesteście wy, chociaż ja sobie postanowiłem nie robić zarzutu z tego - powiedział premier.

Dodał, że Napieralski jest ostatnią osobą, która może zarzucać innej partii, że kiedyś się nazywała inaczej (nawiązując do zarzutu, że OFE uchwalili przyszli posłowie PO działający w Unii Wolności). - A jeśli mówimy o rzetelności, to naprawdę warto bardzo dokładnie opisać przedsięwzięcia tych, którzy doprowadzili do tego, że ten system jest nieefektywny - stwierdził premier.

SLD nie pozostało dłużne premierowi. Grzegorz Napieralski stwierdził, że reformy OFE nie wprowadziło SLD, ale właśnie koalicja AWS-UW.

PSL: uderzmy się we własne piersi

Żelichowski o systemie emrytalnym (TVN24)
Żelichowski o systemie emrytalnym (TVN24)

Później stanowisko PSL przedstawił poseł Stanisław Żelichowski. - Wypowiedzi są ostre, nie ulega wątpliwości, że debata jest ostra. Żaden z rządów nie może stwierdzić, że jest bez winy - powiedział. Dodał, że winę za obecny stan ponoszą poprzednie rządy, ale i dzisiejsi politycy powinni uderzyć się we własne piersi. -Stworzyliśmy prawo, które jest wadliwe - powiedział.

Dodał, że po reformie z 1999 roku kolejne rządy nie prowadziły kontroli nad działalnością OFE. - Trzeba dać OFE szansę, ale musimy naprawić system. OFE pozwoliły sobie na tani populizm: pokazywało się młodych emerytów pod palmami, a teraz się mówi, że rząd kradnie pieniądze emerytów - dodał i zaznaczył, że jeśli ktoś ma takie zdanie, powinien wystąpić na drogę sądową, by udowodnić swoje racje.

PJN za odrzuceniem projektu. "Rozmawiajmy o reformach"

Stanowisko klubu "Polska jest Najważniejsza" przedstawiła jego szefowa Joanna Kluzik-Rostowska. Jak przekonywała podstawowym powodem, dla którego rząd zdecydował się na wprowadzenie zmian w OFE jest "wielki problem finansów publicznych, a nie to czy OFE są dobre, czy złe". - Tyle, że rząd wybrał najgorszą z możliwych dróg reformowania finansów publicznych. Wprowadzając tę ustawę zasypiecie tegoroczny deficyt 10 mld zł, a cały wyniesie ok. 100 mld zł. To znaczy, że te zmiany to tylko kosmetyka - przekonywała.

Kluzik atakuje rzadowy projekt (TVN24)
Kluzik atakuje rzadowy projekt (TVN24)

- Propozycje rządu to dewastacja systemu, zabranie żywej gotówki z rynku i zaksięgowanie pobożnych życzeń. To ma znaczenie nie tylko dla przyszłych emerytur, ale także dla rozwoju Polski, dla rynku pracy - powiedziała i dodała, że PJN opowiada się za odrzuceniem rządowego projektu w pierwszym czytaniu.

Zdaniem Kluzik-Rostkowskiej, zamiast zmian w OFE potrzebna jest głęboka reforma finansów publicznych. - Nie możemy czekać z poważnymi reformami. My mamy odwagę mówimy wprost: porozmawiajmy o wydłużeniu wieku emerytalnego, likwidacji mundurówek, o funkcjonalności i zasadności karty nauczyciela, świadczeniach społecznych. Te dziedziny wymagają rewolucji. Jeśli premier Tusk przyjdzie z odważnymi propozycjami, to będzie miał nasze poparcie. Odwagi - tego życzę rządowi - powiedziała szefowa PJN.

Kluzik-Rostkowska powiedziała też, ze jej partia opowiada się za referendum ws. systemu emerytalnego, które miałoby się odbyć wraz z wyborami parlamentarnymi.

Rostowski: Rząd nie dewastuje

Zarzuty Kluzik-Rostkowskiej odpierał minister finansów Jacek Rostowski. - To nie jest żadna dewastacja systemu, ale wprost przeciwnie - konieczna naprawa i uzdrowienie tego systemu - przekonywał.

Minister wyjaśnił, że część składki przekazywana OFE trafia następnie do budżetu (poprzez zakup przez OFE obligacji - red.), a budżet przekazuje te pieniądze do ZUS na wypłatę bieżących emerytur. Po drodze - według niego - tworzy się jednak gigantyczny dług publiczny. - Jest to część składki, która nie ma absolutnie żadnego uzasadnienia. Jest to we wszystkich wydatkach państwowych najbardziej bezsensowny wydatek, najmniej uzasadniony i najbardziej szkodliwy - ocenił minister.

Szef resortu finansów dodał, że w zmianach proponowanych przez rząd nie chodzi o troskę o budżet "tu i teraz", ale o przyszłe budżety i przyszłych podatników. Tłumaczył, że ten mechanizm obciąża Polaków ciężkim i narastającym zadłużeniem. - Jeśli go nie ukrócimy, doprowadzi do dodatkowego długu publicznego równowartego 80 proc. PKB - ostrzegł. Zaznaczył, że mechanizm ten jest wyłączany z myślą "o naszych dzieciach i ich dzieciach".

Rostowski poinformował, że zmiana dotycząca OFE nie jest ostatnim krokiem. Potrzebna będzie dalsza reforma finansów publicznych.

PO apeluje o szybkie prace w komisjach

Reprezentujący w czasie debaty Platformę Obywatelską posłowie Sławomir Neumann i Mirosław Sekuła apelowali o szybkie prace nad projektem w komisjach sejmowych. Sekuła prosił też, by wnioskodawcy wycofali drugi omawiany w środę projekt - autorstwa posłów PiS - i pracowali w komisji nad zmianami przygotowanymi przez rząd.

Z kolei Neumann podkreślał, że zmiany mają ograniczyć deficyt finansów publicznych. Przypomniał, że za jedną trzecią długu państwa odpowiada wadliwy system zabezpieczenia emerytalnego, a rządowy projekt naprawia ten system i zapewnia, że dług nie będzie narastał. - Od 1999 r. ten system kosztuje 223 mld zł. Ten system wymaga naprawy i na taką naprawę się zdecydowaliśmy - powiedział. Przypomniał, że inne kraje, które wprowadziły podobny do polskiego system, wycofują się z niego, a np. Łotwa do budżetu przekazała nawet zgromadzone już w OFE środki.

Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Rekomenduję nałożenie taryfy celnej na Unię Europejską na poziomie 50 procent od 1 czerwca 2025 - napisał w mediach społecznościowych prezydent USA Donald Trump.

Trump ostro o Unii Europejskiej. Zapowiedź w sprawie ceł

Trump ostro o Unii Europejskiej. Zapowiedź w sprawie ceł

Źródło:
PAP

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zapytał w mediach społecznościowych popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość kandydata na prezydenta Polski Karola Nawrockiego o wysokie cła, których nałożenie na Unię Europejską "rekomenduje" Donald Trump.

Sikorski ma pytanie do Nawrockiego

Sikorski ma pytanie do Nawrockiego

Źródło:
tvn24.pl

Chiński koncern motoryzacyjny BYD po raz pierwszy prześcignął Teslę pod względem sprzedaży samochodów elektrycznych w Europie – wynika z najnowszego raportu firmy analitycznej JATO Dynamics. To symboliczny moment dla rynku, który przez lata był zdominowany przez amerykańskiego giganta.

Tesla przegrywa na "kluczowym polu bitwy"

Tesla przegrywa na "kluczowym polu bitwy"

Źródło:
tvn24.pl

PKO BP, ING Bank Śląski, Santander Consumer Bank, Nest Bank - w tych czterech instytucjach finansowych zaplanowano prace serwisowe w najbliższych dniach. Dostęp do konta może być utrudniony, lepiej zaopatrzyć się więc w gotówkę.

Lepiej mieć przy sobie gotówkę. Banki ostrzegają

Lepiej mieć przy sobie gotówkę. Banki ostrzegają

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent USA Donald Trump po raz kolejny ostrzegł koncern Apple, tym razem w social mediach, że jeśli gigant nie przeniesie produkcji iPhone'ów do Stanów Zjednoczonych, to nałoży na koncern dodatkowe daniny. Komentatorzy oceniają to jako zaostrzenie sporu pomiędzy Trumpem a szefem Apple, Timem Cookiem.

Spór się zaostrza. Trump grozi gigantowi

Spór się zaostrza. Trump grozi gigantowi

Źródło:
PAP

Komisja Europejska zatwierdziła utworzenie Funduszu Bezpieczeństwa i Obronności (FBiO) - poinformował w piątek wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko. Jak dodał, środki z funduszu zostaną przeznaczone między innymi na rozwój infrastruktury ochrony cywilnej oraz projektów o podwójnym zastosowaniu.

Koniec negocjacji. "Dziś dowozimy tę obietnicę"

Koniec negocjacji. "Dziś dowozimy tę obietnicę"

Źródło:
PAP

Nike planuje podnieść ceny wybranych modeli butów sportowych i ubrań w Stanach Zjednoczonych - podaje BBC. Zmiana cennika wejdzie w życie na początku czerwca. Wcześniej podobny krok zapowiedziała konkurencyjna marka Adidas.

Znana marka podnosi ceny

Znana marka podnosi ceny

Źródło:
tvn24.pl

W południowokoreańskich kawiarniach Starbucks tymczasowo zakazano używania imion sześciu kandydatów na prezydenta podczas składania zamówień. Zdaniem przedstawicieli Starbucka nawoływanie klientów do odbioru napojów mogłyby zostać wykorzystane do prowadzenia agitacji politycznej.

Kawa z nutą polityki. Sześć zakazanych imion

Kawa z nutą polityki. Sześć zakazanych imion

Źródło:
BBC

W 2024 roku wartość chińskich bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) w krajach Unii Europejskiej oraz Wielkiej Brytanii sięgnęła 10 miliardów euro, co oznacza wzrost o 47 procent względem roku poprzedniego. To pierwszy wyraźny wzrost od 2016 roku - wynika z szacunków firmy analitycznej Rhodium Group.

Rozpychają się w Europie. Potężny wzrost

Rozpychają się w Europie. Potężny wzrost

Źródło:
PAP

Stały Komitet Rady Ministrów przyjął projekt nowelizacji Kodeksu pracy, który zakłada, że okresy na podstawie umowy-zlecenia i i działalności gospodarczej będą wliczane do stażu pracy. Nowe przepisy mają wejść w życie 1 stycznia 2026 r.

Rewolucja nadchodzi. Zmiany w liczeniu stażu pracy

Rewolucja nadchodzi. Zmiany w liczeniu stażu pracy

Źródło:
PAP

Główni inwestorzy w memecoina $TRUMP wzięli w czwartek udział w kolacji z udziałem prezydenta USA Donalda Trumpa w jego klubie golfowym pod Waszyngtonem. Na wydarzenie zaproszono 220 największych posiadaczy tej kryptowaluty.

Zainwestowali w kryptowalutę Trumpa. Kupili sobie kolację z prezydentem

Zainwestowali w kryptowalutę Trumpa. Kupili sobie kolację z prezydentem

Źródło:
AP/PAP

Od 2026 roku spadnie podatek od miedzi, będą też odliczenia od wydatków inwestycyjnych - przekazał minister finansów Andrzej Domański. To kluczowa wiadomość dla KGHM. W pierwszych minutach piątkowego handlu kurs spółki rośnie ok. 2 proc. po rządowej zapowiedzi.

Minister finansów zapowiada obniżenie podatku. Kluczowa zmiana dla jednej spółki

Minister finansów zapowiada obniżenie podatku. Kluczowa zmiana dla jednej spółki

Źródło:
PAP

Niemieckie PKB wzrosło o 0,4 procent w I kwartale 2025 r. w porównaniu do poprzedniego kwartału. Tamtejszy urząd statystyczny zwrócił uwagę, że największa gospodarka Europy przewyższyła średnią stopę wzrostu strefy euro wynoszącą 0,3 proc. Agencja Reutera podaje, że wzrost wynika ze zwiększonego eksportu i koncentracji branży w obliczu taryf USA.

Gospodarka Niemiec zaskoczyła. Najnowsze dane

Gospodarka Niemiec zaskoczyła. Najnowsze dane

Źródło:
Reuters

My jesteśmy tam sprzedawani jako produkty reklamowe, jesteśmy biomasą - mówiła w podcaście "Czas Przyszły" dziennikarka Sylwia Czubkowska, autorka książki "Bóg techy. Jak wielkie firmy technologiczne przejmują władzę nad Polską i światem". Nowy odcinek słuchowiska programu jest już w TVN24+.

"Jesteśmy taką cyfrową biomasą"

"Jesteśmy taką cyfrową biomasą"

Źródło:
TVN24+

Działania zarządu spółki Ostrołęka sp. z o.o. związane z rozliczeniem i zamknięciem inwestycji bloku energetycznego Ostrołęka C naruszały interes spółki - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli, sporządzonego po kontroli przez ten organ, do którego dotarł Grzegorz Łakomski, dziennikarz TVN24. Jak wylicza NIK, chodzi o blisko miliard złotych.

Rachunek za Ostrołękę. Miliardowa strata, której można było uniknąć

Rachunek za Ostrołękę. Miliardowa strata, której można było uniknąć

Źródło:
tvn24.pl

Właściciel OnlyFans, Fenix ​​International Ltd, prowadzi rozmowy w sprawie sprzedaży firmy. Platformą napędzaną głównie treściami erotycznymi i pornograficznymi ma być zainteresowana grupa inwestorów. Wycena wynosi około 8 miliardów dolarów - podała agencja Reuters.

Platforma pornograficzna ma zmienić właściciela. Gigantyczne pieniądze w tle

Platforma pornograficzna ma zmienić właściciela. Gigantyczne pieniądze w tle

Źródło:
Reuters

"Rynek słabiutki", "Wszystko przegrzane", "Polecam zająć się inną pracą" - piszą flipperzy. "Po czasie ogromnego rozpędzenia rynku sytuacja wraca do normalności. Na klienta czeka się dłużej" - twierdzą. Ale trudno znaleźć kogoś, kto by flipperów żałował. Na negatywną opinię o branży zapracowali "patoflipperzy". - Największe kontrowersje budzi działalność polegająca na wykorzystywaniu trudnej sytuacji życiowej sprzedających - mówi Marek Wielgo, ekspert rynku nieruchomości.

Flipperzy spadają z wysoka. Mieszkania już nie schodzą na pniu

Flipperzy spadają z wysoka. Mieszkania już nie schodzą na pniu

Źródło:
TVN24+

Donald Tusk zapewnił w "Faktach po Faktach", że do końca kadencji rządu dojdzie do podwyższenia kwoty wolnej od podatku. - Bardzo mi zależy na wyższej kwocie wolnej od podatku, bo to był mój postulat - podkreślił premier. Jak wyjaśnił, w tym roku nie pozwala na to wysokość deficytu w budżecie. Tusk zapowiedział też, że do końca maja ma być gotowych "ponad 100 ustaw deregulacyjnych".

"Bardzo mi zależy". Premier o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku

"Bardzo mi zależy". Premier o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku

Źródło:
tvn24.pl

Rząd Argentyny chce zachęcić swoich obywateli, by wydawali swoje niezadeklarowane oszczędności w kraju. Szacuje się, że Argentyńczycy trzymają "pod materacem" i na zagranicznych kontach blisko 271 miliardów dolarów. Dlatego w czwartek ogłoszono złagodzenie prawa podatkowego.

"Miliardy dolarów spod materaca" mają być wolne od kontroli

"Miliardy dolarów spod materaca" mają być wolne od kontroli

Źródło:
PAP

Tysiące pracowników zwolnił panamski oddział słynnego bananowego koncernu Chiquita. Jako powód podano "nieuzasadnione opuszczenie miejsca pracy", chociaż pracownicy biorą udział w strajku, który jest częścią międzynarodowych protestów przeciwko polityce prezydenta Jose Raula Mulino.

Popularna marka bananów zwolniła tysiące strajkujących pracowników

Popularna marka bananów zwolniła tysiące strajkujących pracowników

Źródło:
PAP

W czwartek Czesi wstrzymali prace budowlane na 300-metrowym odcinku autostrady D11 z Trutnova do granicy z Polską. Jak poinformowała czeska Dyrekcja Dróg i Autostrad wzdłuż trasy stwierdzono podwyższony poziom radioaktywności, która może zagrażać zdrowiu. Najprawdopodobniej związana jest z popiołem z dawnej elektrowni w Trutnovie.

Przy budowie autostrady do Polski wykryto podwyższony poziom radioaktywności

Przy budowie autostrady do Polski wykryto podwyższony poziom radioaktywności

Źródło:
PAP

Karol Nawrocki w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem zapewniał, że jest wielkim przeciwnikiem Zielonego Ładu i chciałby odrzucenia go. Przekazał również, że będzie dążył do obniżenia cen prądu. Zapytany, jak chce to zrobić w ciągu 100 dni, co obiecuje w kampanii, wskazał, że ważne decyzje mają zapaść 27 maja w Trybunale Konstytucyjnym. Przedstawiciel Konfederacji starał się dociec, jak Nawrocki chce dokonać tej zmiany, skoro wybory są 1 czerwca, czyli już po posiedzeniu TK. - Czemu pan obiecuje w tych wyborach, że zrobi coś, co zrobi Trybunał Konstytucyjny? - kwituje Mentzen.

Mentzen punktuje Nawrockiego: czemu pan obiecuje w tych wyborach, że zrobi coś, co zrobi TK?

Mentzen punktuje Nawrockiego: czemu pan obiecuje w tych wyborach, że zrobi coś, co zrobi TK?

Źródło:
tvn24.pl

Relacje handlowe z Ukrainą wracają de facto do stanu sprzed wojny. Komisja Europejska przyjęła regulacje, które ograniczają do końca roku ilości towarów, jaką kraj ten będzie mógł sprowadzić do Unii po preferencyjnych stawkach celnych. Zmiany mają wejść w życie 6 czerwca - dzień po wygaśnięciu obowiązującego od 2022 r. rozporządzenia, zwalniającego Ukrainę z ceł na eksport do Unii.

Zmiana zasad handlu z Ukrainą. Unia wprowadza ograniczenia

Zmiana zasad handlu z Ukrainą. Unia wprowadza ograniczenia

Źródło:
PAP

Sławomir Mentzen odpytywał Karola Nawrockiego na swoim kanale na YouTube o szereg spraw, w także o poglądy gospodarcze. Polityków poróżniło podejście do wysokości stóp procentowych. Mentzen tłumaczył Nawrockiemu, jakie są konsekwencje ich obniżki, której obywatelski kandydat się domaga. - Ja rozumiem, że pan nie jest ekonomistą tylko historykiem. Kto panu to podpowiedział? - pytał gospodarz spotkania.

Mentzen pyta Nawrockiego o stopy procentowe: kto panu to podpowiedział?

Mentzen pyta Nawrockiego o stopy procentowe: kto panu to podpowiedział?

Źródło:
tvn24.pl

Duńczycy będą pracować do siedemdziesiątego roku życia - zdecydował w czwartek parlament Danii. Wydłużenie czasu pracy będzie jednak odbywać się stopniowo. Premierka tego kraju Mette Frederiksen obiecała, że już więcej ta granica nie będzie podwyższana mimo dalszego oczekiwanego wzrostu długości życia.

Będą pracować do siedemdziesiątki. Decyzja parlamentu

Będą pracować do siedemdziesiątki. Decyzja parlamentu

Źródło:
PAP

Departament Skarbu USA ogłosił w czwartek, że zamówił ostatnią partię jednocentowych monet do wybicia, po czym nie będzie już więcej ich zamawiać. Koniec bicia tych monet ma dać oszczędności nawet 56 milionów dolarów rocznie. Koszt ich produkcji ponad trzykrotnie przewyższa ich wartość.

Bliski koniec jednocentówek. Zamówiono ostatnią partię

Bliski koniec jednocentówek. Zamówiono ostatnią partię

Źródło:
PAP, BBC