W sytuacji gdy organ rentowy ponosi odpowiedzialność za powstałe opóźnienia, ubezpieczony ma prawo do odsetek - orzekł ostatecznie we wtorek Trybunał Konstytucyjny.
Trybunał rozstrzygał pytanie prawne Sądu Apelacyjnego w Lublinie, który pytał o interpretację przepisu ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Pytanie sądu dotyczyło prowadzonego tam postępowania w sprawie roszczeń ubezpieczonych przeciwko organom rentowym o zapłatę odsetek z tytułu opóźnienia w przyznaniu lub wypłacie świadczeń.
Wcześniej lubelski sąd niższej instancji - zmieniając decyzję ZUS - przyznał Marii J. prawo do renty z tytułu częściowej, okresowej niezdolności do pracy. Mimo, że wyrok wraz z uzasadnieniem ZUS otrzymał w styczniu 2005 toku, to należną kwotę wysłał pocztą dopiero w marcu 2005 roku. Maria J. wystąpiła więc o zapłatę odsetek z tytułu opóźnienia, czego jej odmówiono. Sprawa trafiła do sądu apelacyjnego, który zadał pytanie TK.
Ubezpieczyciel zapłaci za opieszałość
TK uznał za sprzeczny z konstytucją przepis ustawy zwalniający z odpowiedzialności organ rentowy nie dotrzymujący terminu procedury, w trakcie której wydaje swe decyzje rentowe, a określonej okoliczności nie ustali jak należy.
Zdaniem Trybunału, odróżnienia wymagają dwie sytuacje faktyczne, mające wpływ na prawo do odsetek. Pierwsza to nieprawidłowe działania organu rentowego, druga - opóźnienia w działaniu samego ubezpieczonego lub płatnika polegające np. na nieprzedłożeniu (mimo żądania organu rentowego) dokumentów koniecznych do ustalenia prawa.
W drugim przypadku nie budzi wątpliwości fakt, że odpowiedzialność ponosiłby płatnik lub ubezpieczony. Konsekwencją takiego postępowania mogłoby być również pozbawienie ubezpieczonego prawa do odsetek w sytuacji, gdy organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności za powstałe opóźnienia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24