Agencja ratingowa Moody's obniżyła wiarygodność kredytową Belgii o dwa poziomy - z "Aa1" na "Aa3". Ponadto ustaliła negatywne nastawienie na przyszłość. Oznacza to, że bierze pod uwagę kolejne obniżenie ratingu Belgii.
Agencja uzasadniła swą decyzję przede wszystkim problemami strefy euro. Mała i otwarta gospodarka Belgii ma być niezwykle wrażliwa na zawirowania wywołane kryzysem zadłużeniowym. Nakłada się na to wysoki dług publiczny kraju, który będzie coraz trudniej finansować, wobec negatywnego nastawienia rynków do pożyczania krajom strefy euro
Ze znacznym ryzykiem dla belgijskiego budżetu wiąże się również, jak oceniła agencja Moody's, decyzja o udzieleniu finansowych gwarancji państwa dla zagrożonego upadłością banku Dexia.
Nie pierwszy raz
Również agencja ratingowa Fitch postawiła w piątek Belgię na świeczniku. Amerykanie ogłosili, że sześciu krajom strefy euro może obniżyć wiarygodność kredytową o jeden lub dwa poziomy. Na liście obserwacyjnej, z nastawieniem negatywnym, Fitch umieścił Włochy (obecny rating A+), Hiszpanię (AA-), Irlandię (BB+), Belgię (AA+), Słowenię (AA-) i Cypr (BBB). Agencja wyjaśniła, że po zeszłotygodniowym szczycie UE doszła do wniosku, iż "kompleksowe rozwiązanie kryzysu strefy euro jest technicznie i politycznie poza zasięgiem". Fitch oczekuje, że weryfikację ratingów tych krajów przeprowadzi do końca stycznia 2012 r.
Pod koniec listopada rating Belgii ścięła już inna agencja ratingowa - Standard&Poor's. Decyzję tę wytłumaczono problemami belgijskiego systemu bankowego i niezdolnością rządu do odpowiedzi na wyzwania ekonomiczne. W belgii przez ponad 18 miesięcy trwał polityczny pat - partie nie mogły się porozumieć ws. utworzenia rządu.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu