Najwyższa Izba Kontroli ma zastrzeżenia do zeszłorocznych imprez plenerowych, promujących program 800 plus - donosi "Rzeczpospolita. Pikniki, uznawane przez ówczesną opozycję za element kampanii wyborczej, pochłonęły ponad 8 milionów złotych.
W ubiegłym roku rząd Zjednoczonej Prawicy zorganizował w całej Polsce szereg imprez plenerowych, promujących podwyżkę świadczenia wychowawczego do 800 zł. Zdaniem ówczesnej opozycji działania te były niczym innym jak nielegalną kampanią wyborczą, realizowaną z pieniędzy podatników. Sprawą od dłuższego czasu zajmowała się Najwyższa Izba Kontroli.
40 mln zł na "działania promocyjne"
"O tym, że NIK ma poważne zastrzeżenia dotyczące wydatków rządu Zjednoczonej Prawicy na promocję, wiadomo dzięki całościowej analizie izby wykonania budżetu państwa w 2023 roku" - poinformowała "Rzeczpospolita". Ze wspominanego dokumentu wynika, że "niegospodarne lub niecelowe" wydatki ówczesnej władzy oszacowano na ponad 40 mln zł.
Jak przypomina dziennik, w ubiegłym tygodniu ujawniono, że Kancelaria Premiera Mateusza Morawieckiego wydała prawie 6,7 mln zł na kampanię 800 plus w radiu, telewizji, internecie, a także na nośnikach outdoor. Działania promocyjne prowadzone były w czasie, gdy parlament nie zakończył jeszcze prac nad nowelizacją przepisów, podwyższającą kwotę świadczenia.
Jeszcze większe zastrzeżenia budzą tak zwane pikniki 800 plus, organizowanych przez resort rodziny. "Jak wynika z kontroli, w ubiegłym roku MRiPS przeprowadziło 200 działań informacyjno-promocyjnych wydając na ten cel 20,2 mln zł, czyli o 443,4 proc. więcej niż przed rokiem. Z tej kwoty 2,4 mln zł poszło na promocję Maluch+, 1,7 mln zł na kampanię Rząd blisko rodzin, a aż 12,5 mln zł na promocję 800+" - wylicza "Rz".
Ze wspomnianej wyżej kwoty 8,5 mln zł pochłonęły pikniki 800 plus i zdaniem NIK były to wydatki "niecelowe i niegospodarne".
"Dysponent środków nie miał żadnych dokumentów potwierdzających planowanie tych imprez, w tym terminu, liczby czy miejsca organizacji pikników" - informowała NIK w raporcie cytowanym przez dziennik.
NIK zauważyła, że część pikników odbyła się przed zakończeniem prac legislacyjnych nad 800 plus, zmiana wysokości świadczenia miała nastąpić automatycznie, a z oceny skutków regulacji projektu wynikało, że nowa ustawa nie będzie nakładać na administrację dodatkowych obowiązków informacyjnych.
Jak przypomina "Rz" to, że pikniki 800 plus nosiły znamiona przyjęć partyjnych, potwierdził w maju warszawski sąd okręgowy. Na początku czerwca br. rząd skierował do PKW wniosek o sprawdzenie, czy ze względu na przeprowadzone wówczas działania promocyjne PiS nie powinien stracić subwencji.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: Tytus Żmijewski/PAP