Gieves&Hawkes, legendarna brytyjska marka zajmująca się szyciem na miarę, zostanie sprzedana. W ciągu miesiąca przejmie ją chińska firma Li&Fung. Powód? Od 7 lat firma nie przynosi zysku, mimo iż garnitury szyli sobie tam m.in. Bill Clinton, Sean Connery i David Beckham, a od XVIII wieku ubiera się tam niemal cała rodzina królewska.
Mimo długiej listy arystokratów, polityków i gwiazd korzystających z krawieckich usług na zamówienie, Gieves & Hawkes nie udało się pochwalić zyskiem od 2005 roku. Firmie groziło bankructwo. Szef firmy, John Durnin, w zeszłym miesiącu podał się do dymisji, po tym, jak przyznał, że nie udała mu się restrukturyzacja przedsiębiorstwa.
Teraz ta luksusowa marka, która istnieje od 1771 roku, będzie mieć nowego właściciela. Jak podaje dziennik "Wall Street Journal" kupi ją firma Li&Fung z siedzibą w Hongkongu, która należy do chińskiego koncernu odzieżowego Trinity Limited.
Transakcja, która zostanie zakończona w ciągu miesiąca, ma dać Gieves&Hawkes bezpieczeństwo finansowe, przy jednoczesnym zwiększeniu jej rozpoznawalności na dynamicznie rozwijającym się rynku azjatyckim.
"Cenny klejnot" chce podbić Chiny
- To firma słynąca z bogatego dziedzictwa w branży krawieckiej oraz z dbałości o wysoką jakość. Te cechy pozwalają marce oferować towary dla wymagających klientów na całym świecie i, co najważniejsze, na szybko rozwijających się rynkach towarów luksusowych, takich jak Chiny - podkreślił Wong Yat Ming, dyrektor zarządzający Trinity Ltd. - Firmy o tak bogatej przeszłości jak Gieves&Hawkes są jak cenne klejnoty: zmieniają właścicieli niezwykle rzadko - dodał.
Według Dow Jones Newswire, wysokość transakcji to 92,5 mln funtów (ok. 462,5 mln zł). Cena wyjściowa to 32,5 milionów funtów plus coroczne raty o łącznej sumie 60 milionów funtów, na które nowy właściciel ma czas przez 18 lat (w zależności od zysków na rynkach w Chinach, Hongkongu, Makao i Tajwanie).
Brytyjski producent garniturów trafia w sprawdzone ręce - Trinity Limited od 1980 roku zarządzał sprzedażą wyrobów G&H na rynku chińskim. Poza tym jest właścicielem licencji innych ekskluzywnych marek produkujących ubrania dla mężczyzn, takich jak Cerruti 1881 i Kent&Curwen, a także popularnych brandów odzieżowych, m.in. Walmart i Marks&Spencer.
- Będziemy rozwijać sprzedaż słynnych marynarek G&H, garniturów oraz akcesoriów w Wielkiej Brytanii i za granicą - zapowiedział Wong Yat Ming.
Królewski krawiec ubiera też gwiazdy
Gieves & Hawkes to kwintesencja angielskiej elegancji. Marka ma bogatą tradycję w szyciu luksusowych strojów na miarę dla prominentnych klientów. Pod numerem pierwszym na słynnej londyńskiej Savile Row częstymi gośćmi są książęta, prawnicy, biznesmeni i bankierzy z całego świata. Wśród klientów w 241-letniej historii marki wymienia się też takie sławy jak: Michaił Gorbaczow, George W. Bush, Bill Clinton, Sean Connery, Robbie Williams, David Beckham, Winston Churchill, Michael Jackson i Charlie Chaplin.
William i jego brat Harry od lat ubierają się w Gieves&Hawkes, tam również powstały ich mundury, w których bracia wystąpili na ślubie tego pierwszego z Kate Middleton w ub.r. Zresztą ubieranie się w G&H to norma dla brytyjskiej rodziny królewskiej: certyfikat dostawcy strojów na dwór brytyjski upoważnia firmę do ubierania nie tylko głów koronowanych, ale także wojskowego korpusu honorowego Jej Królewskiej Mości.
Twarzą marki na sezon jesień-zima 2012-13 po raz pierwszy w historii został Polak - znany na świecie polski model, Adrian Włodarski.
Źródło: "Wall Street Journal", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe