Grecja podnosi VAT. Nowa, 23-procentowa stawka obowiązuje od czwartku - i dotyczy miedzy innymi paliw, alkoholu, butów i sprzętu elektrycznego. To już druga podwyżka greckiego VAT-u od marca. Grecja musiała uciec się do podwyższania podatków, żeby naprawić finanse publiczne kraju.
Z 10 do 11 procent wzrośnie też stawka podatku, która obejmuje między innymi żywność czy usługi transportowe, na przykład przejazdy taksówką.
Greccy taksówkarze będą też musieli zaopatrzyć się w kasy fiskalne - podobnie jak kancelarie adwokackie czy notarialne. Rząd chce w ten sposób poprawić kontrolę fiskusa nad przedsiębiorstwami.
Podwyżki podatków krytykują zarówno zwykli mieszkańcy Grecji jak i przedsiębiorcy. Duże firmy zapowiadają, że będą się starały wziąć koszt nowych podatków na siebie - ale te mniejsze przyznają, że będą musiały podnieść ceny.
Ateny zmagają się z deficytem budżetowym i załamaniem gospodarki. Unia Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy przeznaczyły na wsparcie Grecji 110 miliardów euro. Warunkiem są drakońskie oszczędności i pozyskanie jak najwięcej funduszy na własną rękę.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA