Kontrola transportu surowców z Rosji do Europy oraz budowa nowych połączeń gazowych to plany Gazpromu. Rosyjski potentat inwestuje również w media i chce poprawić swój wizerunek na Zachodzie - pisze "Rzeczpospolita".
Gazprom wyceniany jest obecnie na 250 miliardów dolarów. Szefowie firmy uważają to jednak za „niewystarczające” i za wszelką cenę starają się podnieść kapitalizację. Do 2030 roku Gazprom zamierza zainwestować 420 mld dolarów. Media zwracają uwagę, że Gapzrom wykorzystywany jest do budowy potęgi Rosji za granicą, a kluczowe decyzje w sprawie strategii firmy podejmuje prezydent Władimir Putin.
Działania Gazpromu dowodzą, że firma chce w najbliższej przyszłości dyktować warunki odbiorcom gazu i ropy w Europie i na świecie. Obecnie robi to w stosunku do krajów uzależnionych od importu rosyjskich surowców, a dwóch lat próbuje wejść na rynki Europy Zachodniej jako bezpośredni dostawca – w Niemczech, Włoszech, Francji i Wielkiej Brytanii.
- Zakończyliśmy przekształcanie firmy z narodowego czempiona w lidera na światowym rynku energetycznym, ale nie zamierzamy osiąść na laurach – mówi prezes koncernu Aleksiej Miller.
Ambicją koncernu jest kontrola dróg transportu surowców z Rosji do Europy, a gdzie to możliwe – budowa nowych. Projektuje nowe połączenia za 25 mld dolarów – przez Bałtyk do Niemiec i przez Morze Czarne do Bułgarii i Włoch. Rurociąg bałtycki miałby ograniczyć rolę Białorusi i Polski, a rurociąg bułgarski to kontrpropozycja do planów unijnego rurociągu Nabucco z rejonu Morza Kaspijskiego.
Gazprom stara się również poprawić swój wizerunek w mediach. Ostatnio firma pojawiła się jako jeden z głównych kandydatów do przejęcia portalu RyTube – odpowiednika amerykańskiego YouTube. Za 90 proc. udziałów Gazprom miałby zapłacić 5 mln dolarów. Na Zachodzie został sponsorem klubu piłkarskiego Schalke 04. W przyszłym roku Rosjanie zaplanowali na inwestycje internetowe 100 mln dolarów.
tea
Źródło: TVN24, "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24