Komórka się rozładowała? Daj jej się napić. Nie, nie - nie wódki, choć też alkoholu - metylowego. Japoński koncern elektroniczny Toshiba wprowadza na rynek pierwsze zasilane metanolem urządzenie do ładowania akumulatorów drobnych urządzeń.
Twórcy nie wydają się być przekonani o rynkowym sukcesie, bo do sprzedaży na początek trafi jedynie 3 tysiące urządzeń o nazwie Dynario. Kosztuje ono niespełna 30 tysięcy jenów, czyli równowartość 330 dolarów lub 900 złotych. Pojemnik z metanolem, wystarczający na pięć cykli pracy urządzenia, kosztuje 3150 jenów (35 dolarów, 95 złotych). Waży nieco ponad ćwierć kilograma (bez napełniania metanolem).
Jego zawartość jest w stanie wytworzyć energię wystarczającą do dwukrotnego naładowania przeciętnego telefonu komórkowego. Urządzenie może zasilać telefon czy odtwarzacz mp3 już w 20 sekund po napełnieniu metanolem. Dynario ma wewnątrz także własny litowo-jonowy akumulator, gromadzący wytworzoną, a niewykorzystaną energię.
Urządzenie podłacza się do odbiornika standardowa wtyczką miin-USB, dostarcza ono napięcia stałego 5V i natężeniu do 400 mA. Pojedyncza dawka "paliwa" to 14 ml metanolu.
Zamówienia w internetowym sklepie Shop 1048 są już przyjmowane, wysyłka urządzeń ma rozpocząć się 29 października.
Toshiba pracuje nad ogniwami paliwowymi już od dwudziestu lat. Podobne produkty w najbliższym czasie zapowiadają także amerykańska firma Medis Technologies i niemiecka SFC.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: toshiba.com