Indeks PMI w Chinach spadł w styczniu do 50,5 pkt. w porównaniu do 51 pkt. w grudniu. To wynik najgorszy od pół roku. Oznacza on, że chińską gospodarkę dzieli od recesji tylko 0,5 pkt. Dobre wiadomości napłynęły za to z innych rynków azjatyckich. PMI skoczył w Korei Południowej, Indonezji i Indiach.
Indeks PMI obrazuje koniunkturę w całej gospodarce. Tworzy się go ankietując menadżerów z danej branży, którzy oceniają sytuację rynkową pod kątem nowych zamówień, poziomu zatrudnienia, czy poziomu produkcji. Wartość indeksu PMI poniżej 50 punktów oznacza recesję w sektorze.
Państwu Środka wszystko spada...
Wskaźnik nowych zamówień spadł w styczniu do 50,9 pkt. w stosunku do 52 pkt. miesiąc wcześniej. Indeks zatrudnienia również spadł z 48,7 do 48,2 pkt. W reakcji, giełdę w Szanghaju opanowały czerwone barwy. Shanghai Composite Index spadł o 0,82 proc. - PMI kontynuuje spadek stawiając pod znakiem zapytania przyszły wzrost gospodarczy - ocenił Zhang Liqun z Chińskiej Federacji Logistyki i Zaopatrzenia. Zwrócił uwagę, że na słabość popytu wewnętrznego wskazuje spadek indeksu nowych zamówień.
... a reszcie Azji rośnie
Dzisiaj ogłoszono także PMI dla innych krajów Azji. Korea Południowa zanotowała wzrost z 50,8 do 50,9 pkt., z kolei Indonezja odnotowała wzrost z 50,9 do 51 pkt., a Indie z 50,7 do 51,4.
Niemniej jednak gorsze nastroje udzieliły się Japonii. Indeks Nikkei 225 na zamknięciu spadł o 1,98 proc. i wyniósł 14 619,13 pkt.
Autor: rf/klim/ / Źródło: Reuters