Zaczął się sezon wymiany opon. Ci, którzy będą musieli kupić nowe, zapłacą o 15 proc. więcej niż rok temu. Pracownicy serwisów twierdzą jednak, że to nie koniec wzrostu cen - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
- Nasze opony zdrożały o ok. 20 proc. - przyznaje w rozmowie z "DGP" Marta Konopacka z firmy oponiarskiej Dębica. I wyjaśnia, że podwyżka była konieczna ze względu na rosnące ceny energii i surowców wykorzystywanych przy produkcji opon, m.in. kauczuku naturalnego czy sadzy technicznej. Żeby utrzymać rentowność konieczne było zredukowanie kosztów, ale też wdrożenie podwyżek - dodaje przedstawicielka Dębicy.
Ceny podwyższyli też inni producenci. Jak twierdzi Monika Siarkowska z Oponeo.pl średnie podwyżki nałożone przez wytwórców to ok. 15 proc.
Najtańszym źródłem zakupu nowych opon są sklepy internetowe. Jak wynika z zestawień porównywarki cenowej nokaut.pl kupując opony w sieci można zaoszczędzić nawet 20 proc.
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna", PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu