Informacja władz libijskich o wstrzymaniu działań zbrojnych podziałała na rynek ropy naftowej: cena baryłki surowca odmiany Brent w dostawach na maj późnym popołudniem spadła do 113,65 dolarów. To o 1,25 dolarów mniej niż dobę wcześniej.
Przed ogłoszeniem tej informacji cena pochodzącej spod dna Morza Północnego ropy Brent sięgała już 116,20 dolarów. Na razie na cenę nie wpłynęły doniesienia, że reżim Kaddafiego nadal strzela do libijskich rebeliantów.
Cena amerykańskiej ropy West Texas Intermediate w dostawach na kwiecień spadła o 73 centy, do poziomu 100,69 dolarów. Wcześniej amerykańska ropa kosztowała 103 dolary.
Zanim libijski minister spraw zagranicznych Mussa Kussa podał informację o wstrzymaniu akcji zbrojnych, eksperci rynkowi spekulowali, że ceny surowca moga dalej wzrastać, bowiem trzeba się liczyć z zaostrzeniem sytuacji w rejonie pół naftowych.
Źródło: DPA
Źródło zdjęcia głównego: TVN24