Do polskiego wymiaru sprawiedliwości, a nie do Komisji Europejskiej należy zbadanie sprawy zarzutów o nieprawidłowościach przy sprzedaży majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie - stwierdził rzecznik KE ds. konkurencji Jonathan Todd. Zapowiedział jednocześnie, że będzie się uważnie przyglądać kontynuacji sprzedaży.
Komisja Europejska nie odniosła się jednak bezpośrednio do zarzutów o sygnalizowanych nieprawidłowościach. - Z uwagi na to, że sprzedaż przedmiotowych aktywów ostatecznie nie miała miejsca, i że polskie władze w tej chwili ponownie organizują sprzedaż majątku stoczni, doniesienia w polskiej prasie nie dotyczą bezpośrednio Komisji Europejskiej - stwierdził rzecznik Komisji Europejskiej ds. konkurencji Jonathan Todd.
Rzecznik zaznaczył, że "do polskiego wymiaru sprawiedliwości, a nie do KE należy zbadanie sprawy". Todd dodał, że podczas kolejnego przetargu polskie władze będą musiały przestrzegać narzuconych przez KE warunków, takich jak otwartość i brak dyskryminacji, a KE będzie uważnie nadzorować cały proces.
Jakie to nieprawidłowości?
Informacje o nieprawidłowościach w procesie sprzedaży stoczni w Gdyni i Szczecinie szef CBA przekazał najważniejszym osobom w państwie - premierowi, prezydentowi, a także władzom parlamentu. Następnie informacje z raportu CBA opublikował w niedzielę tygodnik "Wprost". Wynika z nich, że urzędnicy Agencji Rozwoju Przemysłu mieli czynić wysiłki, by przetarg na stocznie w Gdyni i Szczecinie wygrał upatrzony przez nich inwestor z Kataru - Stichting Particulier Fonds Greenrights.
W trakcie procesu sprzedaży kluczowych aktywów stoczni Stichting Particulier Fonds Greenrights uzyskał pozytywną decyzję Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Zgoda taka jest wymagana w przypadku podmiotów spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Decyzja resortu pozwoliła zawrzeć końcowe umowy o przeniesieniu własności nieruchomości obu stoczni na inwestora.
Minister Aleksander Grad i prowadząca postępowanie przetargowe Agencja Rozwoju Przemysłu zapewniają jednak, że resort nie faworyzował katarskiego inwestora. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieprawidłowości.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: SXC