Minister finansów Niemiec Wolfgang Schaeuble naciska na rząd Grecji, by ogłosił bankructwo kraju, ponieważ nie wierzy, że głębokie cięcia nawet, jeśli zostaną wykonane, zdołają postawić grecką gospodarkę na nogi - pisze w najnowszym numerze "Sunday Telegraph".
Według brytyjskiego tygodnika pesymizm niemieckiego ministra przeszedł w rozpacz, gdy zapoznał się z tajnym raportem trojki (Komisji Europejskiej, MFW i Europejskiego Banku Centralnego), z którego wynika, iż nawet, jeśli Ateny spełnią przyjęte zobowiązania oszczędnościowe, to i tak nie wystarczą one do zmniejszenia długu do 120 proc. PKB do 2020 roku, kiedy to w najlepszym razie będzie on na poziomie 129 proc. PKB.
- (Schaeuble) myśli, że Grecy nie są w stanie zrobić tego, co konieczne. A nawet, jeśli jakimś cudem wywiążą się z tego, co obiecali, to zarówno on, jak i rosnąca grupa osób są przekonani, że nie wystarczy to do wyprowadzenia gospodarki z zapaści - charakteryzuje stanowisko Berlina unijny dyplomata.
- Zamiast tego (drugiego pakietu pomocy dla Grecji w wysokości 130 mld euro), rząd w Atenach powinien oficjalnie ogłosić, że Grecja jest bankrutem i przystąpić do negocjacji w sprawie jeszcze większego zakresu strat wierzycieli - dodaje ów dyplomata, cytowany przez "Sunday Telegraph".
W Grecji protesty
Powodem wątpliwości co do praktycznych możliwości rządu Grecji wprowadzenia programu cięć, przyjętego w tych dniach przez rząd i parlament, są społeczne protesty w kraju i wyznaczone na kwiecień wybory parlamentarne.
Nowy pakiet oszczędności przewiduje m.in. zmniejszenie ustawowej płacy minimalnej o 22 procent, redukcję zatrudnienia w sferze budżetowej o około 150 tys. ludzi oraz obcięcie wydatków na służbę zdrowia i obronę.
Merkel nie podziela pesymizmu Schaeublego
Cytowany przez "Sunday Telegraph" unijny dyplomata sądzi, że kanclerz Niemiec Angela Merkel nie podziela pesymizmu Schaeublego. - Nadal zdecydowana jest zapobiec finansowemu krachowi w Grecji, ponieważ obawia się reperkusji dla innych państw m. in. Włoch i Hiszpanii - powiedział dyplomata.
Z kolei Schaeuble jest zdania, że skoro finansowe rynki już teraz uważają Grecję za bankruta, to formalna deklaracja w tej sprawie nie będzie miała negatywnych skutków dla innych członków strefy euro. Według brytyjskiego tygodnika, stanowisko Schaeublego popierają Austria i Finlandia.
PKB Grecji w IV kwartale 2011 roku spadł o 7 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2010 r. Także w 2012 roku gospodarka grecka będzie w recesji.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA