Zakaz wyprzedzania się ciężarówek na autostradach i drogach szybkiego ruchu coraz bliżej. Do Sejmu wpłynął projekt w tej sprawie, przygotowany przez Ministerstwo Infrastruktury. Resort przewiduje, że zmiany mogą wejść w życie od 1 lipca 2023 roku. Będą jednak wyjątki od zakazu.
Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk już kilka dni temu zapowiedział wprowadzenie zakazu wyprzedzania się ciężarówek na autostradach i drogach szybkiego ruchu. We wtorek do Sejmu wpłynęła autopoprawka do rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym oraz niektórych innych ustaw. Autorem autopoprawki jest Ministerstwo Infrastruktury.
Resort zwrócił uwagę, że projekt wprowadza zmianę, której celem jest wyeliminowanie bardzo często obserwowanego manewru wyprzedzania się pojazdów ciężarowych poruszających się ze zbliżoną prędkością w sposób powodujący blokowanie jezdni autostrady lub drogi ekspresowej.
"Wyprzedzanie się pojazdów ciężarowych przy maksymalnej prędkości, jaką samochody ciężarowe mogą osiągać, powoduje znaczne wydłużenie czasu trwania manewru, co zmusza do gwałtownego wytracenia prędkości jazdy przez pojazdy, dla których dopuszczalna prędkość na tych drogach wynosi 140 km/h oraz 120 km/h, a w następstwie powoduje tworzenie się kolejki pojazdów na blokowanym pasie ruchu" - wyjaśniono w ocenie skutków regulacji dołączonej do projektu.
Ministerstwo Infrastruktury przewiduje, że przepisy wejdą w życie i będą stosowane od 1 lipca 2023 roku.
Zakaz wyprzedzania się ciężarówek
W projekcie przewidziano przepis, który zabrania kierującemu pojazdem o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 t lub 12 t, wyprzedzania pojazdu samochodowego na autostradzie i drodze ekspresowej o wyłącznie dwóch pasach ruchu przeznaczonych dla danego kierunku ruchu, "chyba że pojazd ten porusza się z prędkością znacznie mniejszą od dopuszczalnej dla pojazdów kategorii N2 lub N3 obowiązującej na danej drodze".
Ponadto zakaz nie będzie miał zastosowania do pojazdów wykonujących na drodze prace porządkowe, remontowe lub modernizacyjne wysyłających żółte sygnały błyskowe.
"Potrzeba wprowadzenia przedmiotowej zmiany wynika z konieczności zwiększenia bezpieczeństwa ruchu drogowego na autostradach i drogach ekspresowych poprzez zapobieżenie nagłego blokowania ruchu i spowolniania ruchu przez pojazdy ciężarowe na drogach o dwóch pasach ruchu w jednym kierunku" - wyjaśniło Ministerstwo Infrastruktury.
"Najbliżej prawej krawędzi jezdni"
Jednocześnie przewidziano zmiany, które mają też upłynnić ruch pojazdów poruszających się po autostradzie i drogach ekspresowych o trzech lub więcej pasach ruchu. "W przypadku ruchu pojazdów na autostradzie lub drodze ekspresowej na odcinku pomiędzy węzłami o trzech pasach ruchu kierujący pojazdem ciężarowym lub zespołem pojazdów o długości ponad 7 m będzie zobowiązany poruszać się jednym z dwóch pasów ruchu położonych najbliżej prawej krawędzi jezdni" - czytamy.
Resort infrastruktury wyjaśnił, że proponowane regulacje zapewnią, iż przynajmniej jeden pas ruchu na jezdni autostrady lub drogi ekspresowej - o minimum trzech pasach ruchu w jednym kierunku - będzie wolny od pojazdów samochodowych o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 t lub 12 t oraz zespołów pojazdów o długości ponad 7 metrów.
Jak dodano, "w przypadku ruchu w obszarze węzła drogowego, w którym występują pasy włączenia i wyłączenia kierujący pojazdem będzie zobowiązany zajmować wyłącznie jeden z dwóch pasów ruchu dla kierunku, w którym się porusza, usytuowanych najbliżej prawej krawędzi jezdni".
Z kolei w przypadku jezdni o pięciu pasach ruchu, w tym dwóch pasach wyłączenia do skrętu w prawo oraz trzech pasach do jazdy na wprost, kierujący pojazdem, który wybierze kierunek jazdy na wprost, będzie mógł korzystać z trzeciego i czwartego pasa ruchu, licząc od prawej krawędzi jezdni.
Źródło: TVN24 Biznes