"Rozgrzebana" gigafabryka Tesli potrzebuje jeszcze trochę czasu, by zaistnieć w pełnej krasie. Producentowi samochodów elektrycznych nie przeszkadza to jednak w organizacji wielkiej fety. Wybudowano ją w Nevadzie.
Informacja o dacie imprezy została ujawniona w mailach rozesłanych do klientów, którzy wygrali specjalne zaproszenia na to wydarzenie.
Tesla na posesję o zasięgu ponad 72 ha zaprosiła swoich największych miłośników (wśród nich także specjalnie wyłonionych, potencjalnych nabywców).
Mamy już końcówkę maja, a fabryka została ukończona zaledwie w 14 proc. Mimo to, ruszyła już z produkcją zasilaczy typu Powerpacks oraz Pawerwalls, które według zapewnień Tesli są kilkakrotnie tańsze od tradycyjnych.
Program nieznany
Nie ma wzmianki o tym, jaki będzie szczegółowy program uroczystości. Oczekuje się jednak, że ujawnione zostanie wreszcie wnętrze fabryki. Magazyn "Motor Trend" w kwietniu dotarł do fabryki, jednak pokazano już głównie z zewnątrz. Na pionierze w produkcji samochodów elektrycznych ciąży presja, by zademonstrować, że Gigafabryka jest wreszcie gotowa na prowadzenie biznesu.
Tesla pod presją
Jeśli Tesla zechce odpowiedzieć na prawdziwy zalew zamówień na najnowszy Model 3, musi ruszyć wkrótce z produkcją baterii. A do tego potrzebuje odpowiedniej infrastruktury.
Jak informuje portal cnet.com, cena Modelu 3 może być zbita nawet do 35 tys. dol. Dla porównania, za poprzedni Model S trzeba było zapłacić 71 tys. dol. Taka redukcja ceny będzie możliwa m.in. dzięki oszczędnościom, które ma przynieść właśnie Gigafabryka.
Jest to szczególnie istotne, jeśli Tesla chce udowodnić, że przyspieszone plany produkcji są realistyczne. Producent postawił sobie bowiem ambitny cel wyprodukowania baterii do 500 tys. samochodów rocznie do 2018 roku.
Jedno jest pewne, im większą pewność Tesla pokaże podczas swojej produkcji przemysłowej, tym bardziej zapewni swoich nabywców i inwestorów, że nie muszą się martwić o to, że ambicje firmy przekraczają jej możliwości.
Elon Musk zaskakuje wieloma pomysłami:
Autor: ag//km / Źródło: engadget.com, cnet.com
Źródło zdjęcia głównego: Tesla