Ceny paliw na stacjach. Prognozy analityków

Ceny paliw
Andrzej Adamczyk o Via Carpatia: jesteśmy na ostatniej prostej realizacji tej inwestycji
Źródło: TVN24
Ceny paliw na stacjach w Polsce w kolejnym tygodniu powinny pozostać bez zmian - wynika z prognoz analityków. Rośnie prawdopodobieństwo, że tegoroczny szczyt cen paliw mamy już za sobą, choć aktualne średnie poziomy cen paliw mogą utrzymać się do końca wakacji - oceniło Biuro Maklerskie Reflex. Baryłka ropy naftowej Brent kosztuje powyżej 70 dolarów.

W ocenie portalu e-petrol, obecna tendencja dla benzyny i oleju napędowego nie ulegnie zmianie i w kolejnych dniach paliwa te nie zdrożeją. Portal branżowy spodziewa się w przyszłym tygodniu średnich cen benzyny 95 w granicach 5,67-5,78 zł za litr, a dla oleju napędowego 5,35-5,46 zł za litr. Jedynie w przypadku autogazu możliwe jest pewne podwyższenie cen, do poziomu 2,65-2,73 zł za litr, a wynikać to może z trudności importowych tego paliwa z Rosji - wyjaśnili analitycy.

BM Reflex przypomniało, że stabilne poziomy cen na rynku paliw obserwujemy już trzeci tydzień z rzędu.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>

Ropa naftowa - notowania

Analitycy e-petrol zwrócili uwagę, że mijający tydzień na giełdzie naftowej w Londynie zaczął się od dynamicznej przeceny ropy naftowej Brent, która chwilowo sprowadziła notowania surowca poniżej poziomu 68 dol. za baryłkę. "Impulsem do poniedziałkowej wyprzedaży były informacje o nowych epidemicznych obostrzeniach wprowadzonych przez chińskie władze w związku z rozprzestrzeniającym się w kraju wariantem Delta" - wskazano.

W kolejnych dniach ropa systematycznie odrabiała jednak straty i za baryłkę Brent trzeba już płacić ponad 70 dol. W ocenie analityków mogło się do tego przyczynić przyjęcie przez amerykański Senat planu wsparcia infrastruktury o wartości biliona dolarów.

BM Reflex wskazało na ostatnie szacunki Międzynarodowej Agencji Energii (IEA), która zrewidowała w dół prognozy tempa wzrostu światowej konsumpcji ropy naftowej w tym roku. Według IEA wzrost produkcji ropy naftowej przez Organizację Krajów Eksportujących Ropę Naftową i jej sojuszników (OPEC+), spadające tempo wzrostu konsumpcji oraz wyższy poziom wydobycia w krajach poza OPEC+ stoją w sprzeczności z sugestiami krachu podaży w krótkim okresie.

Zobacz także: