Sieć dróg krajowych powoli zaczyna przypominać pajęczynę, po jakiej polscy kierowcy mogli jeździć jedynie podczas wyjazdów na zachód Europy. Najbliższe dwa lata to przede wszystkim zapewnienie pełnych połączeń na kluczowych odcinkach. Wykonawcy mogą mieć jednak problem z rosnącymi kosztami. Materiał programu "Raport" w TVN Turbo.
- Możemy mówić o powstaniu kolejnych pełnych połączeń, chociażby z Wrocławia w okolice Poznania. Dalej omijamy Gniezno, Bydgoszcz i jeszcze przed 2020 rokiem będziemy mogli pojechać trasą S5 aż do autostrady A1 w okolicach Grudziądza. Połączymy też Koszalin ze Szczecinem - zapowiada Jan Krynicki z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Kolejne ważne połączenie to trasa S17 łącząca Lublin z Warszawą oraz nowe odcinki S2 i A2, które zamkną południową obwodnicę Warszawy.
Większe koszty
Plany planami, ale dwa lata to okres, w którym wiele może się wydarzyć. Koszty zostały już ustalone, ale trudno przewidzieć, jak zachowa się rynek i jak będą kształtować się ceny, które w ostatnich miesiącach wzrosły nawet kilkadziesiąt razy.
- Może się okazać, że niektórych wykonawców nie będzie stać na dokończenie robót. Kara umowna, którą zapłacą za ewentualne odstąpienie od umowy będzie niższa niż koszty, jakie ponieśliby, jeśli realizowaliby kontrakty do samego końca - mówi Jan Styliński z Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa.
Program budowy dróg
Na program budowy dróg w latach 2014-2023 pierwotnie przewidziano 107 miliardów złotych. Wydatki zostały podniesione do 135 miliardów złotych, ale również ta kwota może okazać się niewystarczająca. - Jeżeli dzisiaj mówimy, że koszty wykonania robót budowlanych wzrosły z grubsza 15-20 procent w ciągu ostatnich kilku miesięcy to można powiedzieć, że mniej więcej adekwatnej części programu budowy dróg krajowych i autostrad nie da się zrealizować - mówi Styliński. Plan budowy dróg na lata 2014-2023 z perspektywą do 2025 roku zakłada wybudowanie prawie 3300 kilometrów dróg ekspresowych i autostrad oraz 35 obwodnic.
Autor: tol//sta / Źródło: TVN Turbo
Źródło zdjęcia głównego: TVN Turbo