Wysokie mandaty za nieodśnieżone auto i zakryte tablice

Niż Brygida sprowadzi śnieżyce i zamiecie śnieżne, dzienne opady nawet do 20 centymetrów, a potem siarczyste mrozy z temperaturami sięgającymi -20 stopni. Jak przekazał rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Grzegorz Walijewski, w sobotę wieczorem, w nocy z soboty na niedzielę oraz w niedzielę spodziewane są śnieżyce.

W związku z opadami śniegu kierowcy mają dodatkowe obowiązki. Jednym z nich jest dokładne odśnieżenie pojazdu przed wyjazdem na ulice. Zapominalscy mogą otrzymać mandat. Trzeba to też zrobić w odpowiedni sposób, bo za odśnieżanie na włączonym silniku również grozi kara pieniężna.

Za jazdę nieodśnieżonym samochodem grozi mandat w wysokości nawet do trzech tysięcy złotych i aż 12 punktów karnych. Takie kary może otrzymać kierowca, jeżeli jego działania spowodują "naruszenie powodujące zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, którego następstwem było naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia".

Czytaj także: Bardzo wysoki mandat za nieodśnieżone auto

Niższe mandaty grożą kierowcą za nieodśnieżone tablice rejestracyjne i światła. Za zakrywanie tablic możemy zapłacić 500 zł kary i dostaniemy 8 punktów karnych, w przypadku świateł to 300 zł i 6 punktów karnych.

Kierowcy mogą otrzymać także mandat, jeżeli uruchomią auto, by te się nagrzało. Oddalenie się kierującego od pojazdu, gdy silnik jest w ruchu może się zakończyć mandatem w wysokości 50 zł. Z kolei w przypadku pozostawienia pracującego silnika podczas postoju (a więc powyżej 1 min) na obszarze zabudowanym kara wyniesie 100 zł.

Jeszcze wyższy mandat grozi za odśnieżanie auta przy uruchomionym silniku.  - Należy pamiętać, by nie odśnieżać samochodu z włączonym silnikiem, bo również tego zabrania prawo - wyjaśniał wcześniej nadkomisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Za takie wykroczenie grozi mandat w wysokości do 300 zł.