Ford poinformował, że przenosi część produkcji akumulatorów z Polski do Stanów Zjednoczonych w ramach strategii obniżania kosztów. Posunięcie to pozwoli firmie uzyskać dostęp do zachęt rządowych wynikających z ustawy o redukcji inflacji. Czołowy amerykański producent wycofuje się także z planów rozwoju segmentu samochodów elektrycznych. Powodem decyzji ma być niższy niż zakładano popyt na elektryki.
Ford poinformował, że przeniesie część produkcji akumulatorów, aby kwalifikować się do zachęt w ramach amerykańskiej ustawy o redukcji inflacji (IRA) i jeszcze bardziej obniżyć koszty, co jest priorytetem dyrektora generalnego Forda Jima Farleya.
Producent samochodów przeniesie część produkcji baterii, które wytwarza wraz z południowokoreańskim partnerem LG Energy Solution do swoich samochodów Mustang Mach-E, z Polski do Holland w stanie Michigan. "Przystępny cenowo pojazd elektryczny zaczyna się od niedrogiej baterii" – zaznaczył Farley w oświadczeniu.
Współpraca między LG Energy Solution a Fordem rozpoczęła się w 2011 roku, kiedy to wyprodukowane w Korei baterie trafiły do elektrycznego Forda Focusa. W Polsce produkowano baterie do pojazdów elektrycznych Forda: Mustanga Mach-E i E-Transita.
Ford zmienia strategię
Ford Motors poinformował w środę, że wycofuje się z planu wprowadzenia na rynek elektrycznego SUV-a z trzema rzędami siedzeń i odkłada wprowadzenie na rynek nowej elektrycznej wersji swojego najlepiej sprzedającego się pickupa, F-150 - pisze Reuters. Producent samochodów postanowił zmniejszyć udział rocznych nakładów inwestycyjnych przeznaczonych na pojazdy elektryczne z 40 proc. do 30 proc.
Ford jest drugim co do wielkości producentem samochodów w USA i piątym pod względem wielkości na świecie.
"W związku z kompresją cen i marży podjęliśmy decyzję o dostosowaniu naszego planu rozwoju produktów i technologii oraz zasięgu przemysłowego, aby osiągnąć nasz cel osiągnięcia dodatniego EBIT (zysk przed odsetkami i podatkami) w ciągu pierwszych 12 miesięcy od wprowadzenia na rynek wszystkich nowych modeli" - oświadczył dyrektor finansowy Forda John Lawler, cytowany przez agencję.
Ford poinformował również, że dodaje do swojej przyszłej oferty nowy elektryczny średniej wielkości pickup i van. W ten sposób podwaja strategię, którą stosował w ostatnich latach, koncentrując się na segmentach, w których jest już silny, czyli właśnie pickupy i pojazdy użytkowe. Akcje Forda po tej informacji wzrosły o 1,1 procent.
Jednocześnie amerykański producent samochodów z siedzibą w Dearborn w stanie Michigan planuje zwiększyć inwestycje w pojazdy hybrydowe, które łączą silnik elektryczny z silnikiem benzynowym, zwłaszcza w segmencie SUV-ów - wyjaśnia Reuters. Dodaje, że to skutek wzrostu sprzedaży tego rodzaju aut na rynku motoryzacyjnym. "Konsumenci zaczęli traktować tę technologię jako tańszy odpowiednik samochodów napędzanych benzyną i pojazdami elektrycznymi" - ocenia agencja.
Ford poinformował, o czym pisze Reuters, że w pierwszej połowie 2025 r. przedstawi aktualizację dotyczącą elektryfikacji, technologii, rentowności i wymogów kapitałowych.
"Krytyka, z którą Ford będzie musiał się zmierzyć, dotyczy tego, dlaczego jego plan produktowy nie był od początku bardziej elastyczny, dlaczego powoli wdrażał te zmiany i dlaczego inwestorzy będą musieli poczekać na kompleksową aktualizację do przyszłego roku" - ocenił analityk Bernstein Daniel Roeska.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock