Cła Trumpa. Prezydent stara się ochronić przemysł motoryzacyjny

samochody elektryczne, motoryzacja, akumulator, produkcja samochodów, elektryki
Trump o cłach. "Chiny chcą rozmawiać"
Źródło: TVN24
Biały Dom poinformował w piątek o przedłużeniu obowiązujących ulg celnych dla wybranych największych producentów samochodów w USA. Administracja prezydenta Donalda Trumpa przedstawiła także szczegóły planowanych nowych ceł na ciężarówki i autobusy.

NBC News przypomniała, że pod koniec kwietnia prezydent Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze, mające na celu ochronienie przed nakładaniem ceł na samochody i części samochodowe. Takie podwójne opodatkowanie mogłoby szybko przynieść straty amerykańskim producentom.

Wspomniane rozporządzenie zwolniło także producentów samochodów z ceł nałożonych wcześniej na stal i aluminium.

Decyzja wydłuża obowiązywanie programu kompensacyjnego z dwóch do pięciu lat. - Priorytetem jest zwiększenie krajowej produkcji pojazdów w Stanach Zjednoczonych, aby zapewnić amerykańskim pracownikom dobre, dobrze płatne miejsca pracy – powiedział w piątek wysoki rangą przedstawiciel administracji.

Odpowiedzi na intensywny lobbing

Wielu producentów samochodów montuje niektóre części lub kluczowe podzespoły w Meksyku lub Kanadzie, a następnie sprowadza je do USA w celu finalnego montażu. Te komponenty mogą wielokrotnie przekraczać granicę, co wiąże się z kolejnymi opłatami celnymi.

Piątkowa decyzja jest odpowiedzią na intensywny lobbing ze strony przemysłu motoryzacyjnego. Pokazuje to, że reforma gospodarcza wprowadzana przez obecna administrację nadal się kształtuje, mimo że minęło już sześć miesięcy od jej ogłoszenia.

W lipcu prezes Forda, Jim Farley, zaznaczył, że celem firmy jest doprowadzenie do "uproszczenia ceł". Ford produkuje w USA więcej pojazdów niż którykolwiek z pozostałych członków "wielkiej trójki" (General Motors, Ford, Stellantis – dawniej Chrysler). Mimo to firma szacuje, że jej roczny koszt związany z cłami wyniesie około 2 mld dolarów.

Wsparcie dla producentów wytwarzających pojazdy na terenie USA

W piątek wysoki rangą urzędnik administracji wyjaśnił, że nowy program ma wspierać tych producentów, którzy – zgodnie z wolą prezydenta – wytwarzają swoje pojazdy na terenie USA. Dzięki wykorzystaniu amerykańskiej siły roboczej możliwe jest utrzymanie konkurencyjnych cen i zwiększenie produkcji.

Biały Dom zapowiedział również, że od 1 listopada zostanie nałożone 10-procentowe cło na import autobusów, w tym szkolnych, autokarów i podobnych pojazdów. Import z Meksyku i Kanady będzie objęty "korzystnym traktowaniem USMCA" – czyli umowy handlowej między Stanami Zjednoczonymi, Meksykiem i Kanadą – podobnie jak ma to miejsce w przypadku importu samochodów.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Zobacz także: