Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców - CEPiK ma usprawnić obsługę kierowców w całym kraju. W nowym systemie będą mogli np. sprawdzić punkty karne czy szkoły przygotowujące do prawa jazdy. Niestety, wdrożenie najnowszych rozwiązań znów może zostać przełożone - donosi Dziennik Gazeta Prawna.
Nowy system CEPIK 2.0 kosztował 140-150 mln złotych. Mają z niego korzystać starostwa wydające prawa jazdy, policja, sądy, stacje kontroli pojazdów, szkoły jazdy, czy wreszcie wojewódzki ośrodku ruchu drogowego.
CEPiK dla kierowców
To także niezwykle istotny system dla kierowców, dla których przygotowano specjalne usługi m.in. sprawdzania liczby punktów karnych, czy szkołę jazdy. Wraz z wdrożeniem nowego CEPIK-u bardziej rygorystyczny będzie okres próbny dla początkujących kierowców. Mowa o bardziej restrykcyjnych ograniczeniach prędkości, czy konieczność przejścia dwóch dodatkowych kursów po uzyskaniu uprawnień. CEPIK 2.0 miał wejść w życie w styczniu tego roku, ale po zmianie rządu przesunięto jego uruchomienie o rok - do stycznia 2017 roku. Teraz jednak historia może się powtórzyć, bo jak podaje "DGP" problemy z wdrażaniem systemu są na tyle poważne, że może on zostać kolejny raz opóźniony o co najmniej pół roku, a w gorszym wypadku nawet rok.
Dziennik dotarł do korespondencji między Centralnym Ośrodkiem Informatyki (COI) a nadzorującym je Ministerstwem Cyfryzacji (MC). Z dokumentów wynika, że konieczne jest m.in. urealnienie planu prac, co może wpłynąć na "datę wdrożenia produkcyjnego". Zobacz cały artykuł na stronie "Dziennika Gazety Prawnej".
Ekspert o zmianach, które miały obowiązywać od stycznia 2016 roku:
Autor: msz/ms / Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com