Czy można źle zatankować samochód? Okazuje się, że można i wcale nie chodzi tutaj o nalanie nieodpowiedniego paliwa. Temperatura spada, a w takiej sytuacji warto zwrócić uwagę na swoje nawyki przy dystrybutorze, bo okazuje się, że wielu kierowców popełnia dość istotne błędy. Materiał z programu "Raport" w TVN Turbo.
Pierwszy błąd to tankowanie pod korek. Okazuje się, że maksymalnie wypełniony bak wcale nie jest zdrowy dla auta. - Nie powinniśmy kombinować z dolewaniem. Pierwsze odbicie, odkładamy pistolet i kończymy tankowanie - tłumaczy Robert Januszewski, mechanik samochodowy.
Warto pamiętać, że jeżeli będziemy nagminnie przelewać bak, możemy zatkać układ odpowietrzający i narazić się na dodatkowe wydatki w serwisie.
- W najlepszym wypadku auto będzie śmierdziało benzyną albo olejem napędowym, ale w najgorszym paliwo może dostać się do układu odpowietrzającego i ten układ uszkodzić - mówi Adam Klimek z TVN Turbo.
Odpowiedni stan paliwa
Z drugiej strony nie można dać się zwariować i szczególnie zimą właściciele samochodów z silnikiem diesla powinni pamiętać o tym, by stan paliwa w baku był odpowiednio wysoki. Wtedy mniejsza szansa na to, by wytrąciła się parafina, która może zatkać filtr paliwa i unieruchomić auto.
Gdy paliwa w baku jest mniej, to w zbiorniku, szczególnie zimą, dochodzi do tak zwanej kondensacji. W efekcie, na ściankach zbiornika może pojawić się wilgoć. - Jeżeli wystąpi woda, to zostanie ona wypchnięta razem z benzyną do filtra lub innych elementów, których przekrój jest mały. Zamarznięta uniemożliwi dalszy rozruch samochodu - wskazuje Robert Januszewski.
Warto też pamiętać, że jeżeli będziemy jeździć na rezerwie zbyt często, możemy uszkodzić pompę paliwa, która jest chłodzona paliwem.
Autor: red. / Źródło: TVN Turbo
Źródło zdjęcia głównego: TVN Turbo