Waloryzacja emerytur oznacza, że niektórzy emeryci zapłacą podatek dochodowy. Przez podwyżki świadczeń mogą przekroczyć bowiem limit kwoty wolnej od podatku, która została podniesiona w 2022 roku. W drugi próg podatkowy mogą trafić też seniorzy pobierający wysokie emerytury.
Emerytury i renty podlegają corocznie waloryzacji 1 marca. W tym roku waloryzacja ma charakter kwotowo-procentowy - świadczenia wzrosły o 14,8 proc., jednak nie mniej niż 250 zł brutto.
W rozmowie z portalem TVN24 Biznes ekspert emerytalny i rynku pracy HRK Payroll Consulting Oskar Sobolewski przypomniał, że w 2022 roku do 30 tysięcy złotych zwiększyła się kwota wolna od podatku, przez co emeryci otrzymujący świadczenia w wysokości do 2,5 tysiąca złotych miesięcznie nie płacili podatku dochodowego.
- Niewątpliwie jeżeli ktoś otrzymywał emeryturę w wysokości 2,5 tysiąca złotych brutto do końca lutego 2023 roku, to korzystał z tego zerowego PIT w pełni i nie płacił w ogóle podatku dochodowego. Jeżeli świadczenie takiej osoby zostało zwaloryzowane, to taka osoba otrzymuje już więcej brutto. To powoduje oczywiście różnicę, jeżeli chodzi o podatek dochodowy - mówił.
Zmiany podatkowe przez waloryzację
Zwrócił jednak uwagę, że podatek płacony jest tylko od nadwyżki, czyli od kwoty przekraczającej 2,5 tysiąca złotych brutto. - Nie będzie więc tak, że zaczniemy od całego świadczenia nagle płacić podatek - zaznaczył.
Wraz ze wzrostem świadczeń nie zostanie zwiększony jednak limit kwoty wolnej od podatku dla emerytów. - Ustawodawca nie zdecydował się na wprowadzenie mechanizmu waloryzacji tego progu emerytury bez podatku. Może okazać się więc, że duża grupa osób przekroczy ten próg i będzie płacić podatek dochodowy w tej sytuacji - mówił. Dodał, że "nie będzie to mała grupa".
Wyjaśnił, że "na pewno emeryci nie odczują tej podwyżki tak jak osoby mieszczące się w tym progu do 2,5 tysiąca złotych". - One odczują ją mniej niż pozostałe osoby. Oczywiście, jeżeli ktoś ma świadczenie na przykład w wysokości 1800 złotych, to po waloryzacji przekroczy dwa tysiące złotych. Taka osoba nadal będzie w tym progu zerowego PIT-u. Podobnie takiej różnicy nie odczuje osoba, która otrzymuje trzy tysiące złotych, a będzie miała trzy tysiące czterysta złotych, bo ona już płaci PIT - wyjaśniał.
Waloryzacja może spowodować również, że najbogatsi emeryci wpadną w drugi próg podatkowy i zapłacą przez to wyższy podatek w wysokości 32 proc. Jak wytłumaczył Oskar Sobolewski, dotyczy to osób, które otrzymują świadczenie w wysokości ponad 10 tysięcy złotych. Tutaj również wyżej opodatkowana byłaby tylko nadwyżka przekraczająca wspomnianą wysokość. Przyznał jednak, że to zjawisko będzie "bardziej niszowe", z uwagi na to, że tak wysokie emerytury pobiera relatywnie niewielki odsetek seniorów.
Zmiany w trzynastych emeryturach
Niedawno pisaliśmy o tym, że trzynaste i czternaste emerytury - po wyjątkowym 2022 roku - w tym roku mają być pomniejszone o podatek dochodowy od osób fizycznych. - Ustawa PIT nie przewiduje "stałego" zwolnienia od podatku trzynastej i czternastej emerytury - zauważył wiceminister finansów Artur Soboń.
Konieczność zapłaty zaliczki na podatek wystąpi w przypadku, gdy podstawowe świadczenie wraz z wypłatą trzynastej lub czternastej emerytury przekroczy 2500 zł brutto. Ministerstwo Finansów w uzasadnieniu do ubiegłorocznego projektu rozporządzenia w sprawie zaniechania poboru podatku dochodowego wyjaśniało, że przekroczenie progu 2500 zł brutto "w konsekwencji (za ten jeden miesiąc) będzie rodzić obowiązek pobrania od emeryta i rencisty zaliczki na podatek, pomimo że roczne dochody podatnika nie przekroczą 30 tys. zł".
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock