Ministerstwo Zdrowia szykuje zmiany w zakresie medycyny pracy. W pakiecie będą dodatkowe badania - zapowiedział wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny. - Inwestycja w zdrowie pracowników ma szczególne znaczenie - komentuje Renata Górna, ekspertka Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych.
Wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny przekazał na antenie Radia Zet pod koniec października, że pakiet badań dla pracowników na umowie o pracę zostanie rozszerzony. Wyjaśnił, że ministerstwo zdrowia chce połączyć dwa systemy - badań medycyny pracy i badań profilaktycznych. - Każdy to będzie musiał mieć zrobione - zaznaczył Konieczny.
- Nie chcę użyć słowa likwidacja programu Profilaktyka 40 plus, a zaprzestanie niewydolnego programu - tłumaczył.
Działanie programu Profilaktyka 40 plus pod koniec czerwca zostało przez MZ wydłużone do końca 2024 roku.
"Konieczna jest pilna integracja danych medycznych"
- Od lat powtarzamy, że należałoby podjąć odważną decyzję odnośnie zmian systemowych w zakresie integracji dwóch systemów: medycyny pracy i profilaktyki finansowanej ze środków publicznych przez Narodowy Fundusz Zdrowia - komentuje w odpowiedzi na pytania redakcji biznesowej tvn24.pl Renata Górna, ekspertka ds. ochrony zdrowia Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych.
- Dziś inwestycja w zdrowie pracowników ma szczególne znaczenie, zwłaszcza w związku z wyzwaniami dotyczącymi starzenia się pracowników - dodaje.
Także Beata Rorant, dyrektorka departamentu zdrowia Pracodawców RP, uważa, że połączenie tych dwóch systemów byłoby bardzo pożyteczne. - Konieczna jest pilna integracja danych medycznych lekarza POZ, AOS (opieka ambulatoryjna - red.) i medycyny pracy, jak również ustalenie ścieżek terapeutycznych, aby udział pacjenta w programie profilaktycznym nie kończył się na samej diagnostyce - zaznacza Rorant.
Renata Górna zauważa, że oznaczałoby to nie tylko kompleksową wiedzę o zdrowiu pracownika, ale także oszczędności dla systemu ochrony zdrowia, by nie powtarzać badań już wykonanych, jak to się dzieje obecnie.
Dodatkowe badania obowiązkowe
Wiceminister Konieczny wyjaśnił, że resort pracuje nad pakietem opcjonalnych badań, ale także obligatoryjnych.
- W tym pakiecie będą dodatkowe badania wchodzące w skład medycyny pracy, które będą obowiązkowe do przeprowadzenia. Będzie to lipidogram (badanie np. poziomu cholesterolu, triglicerydów), poziom cukru, będzie to określenie wskaźnika BMI, czyli wskaźnika otyłości - przekazał Konieczny.
Dodał, że będzie również możliwe przeprowadzenie pakietu badań dodatkowych, w skład których będzie wchodzić: mammografia, cytologia, PSA (badanie do wykrywania raka prostaty), zdjęcie rentgenowskie płuc bądź badania w kierunku raka jelita grubego.
Zaznaczył, że zmiana ta ma nastąpić w ramach przekształcenia obecnie funkcjonującego programu Profilaktyka 40 plus i ma wejść w 2025 roku.
Kto zapłaci za dodatkowe badania?
Beata Rorant z Pracodawców RP obawia się, że koszty dodatkowych badań zostaną przerzucone na firmy. - Ewentualne poszerzenie zakresu badań medycyny pracy o ocenę czynników ryzyka chorób cywilizacyjnych jest niezwykle ważne. Problemem jest tylko to, że obciąży to budżet pracodawców - wyjaśnia.
Wiceminister zdrowia odniósł się do tej sprawy podczas radiowej rozmowy. - Jeżeli dana przychodnia przystąpi do tego programu (obecnie Profilaktyka 40 plus - red.), to będzie bezpłatne dla pracodawcy - zaznaczył Wojciech Konieczny.
- To jest taki pewien haczyk, który powinien rynkowo spowodować, że poradniom medycyny pracy będzie się opłacało przystąpić do tego programu, żeby zachować konkurencyjność. A jak przystąpią, to będą zobligowane do przeprowadzenia krótkiego wywiadu - wyjaśnił wiceszef MZ. Chodzi o pytania o to, kiedy pacjent ostatnio wykonywał badania z listy tych dodatkowych. Jeśli dawno, to będzie mógł otrzymać skierowanie na ich bezpłatne wykonanie. Natomiast jeśli nie będzie chciał wziąć udziału w dodatkowym programie, wówczas lekarz będzie musiał to odnotować.
Jednak, jak dodał Konieczny, jeśli poradnia nie przystąpiła wcześniej do programu profilaktyki, to wówczas pracodawca będzie musiał pokryć koszt dodatkowych badań.
Jednak zdaniem Renaty Górnej z OPZZ, jeśli przychodnia medycyny pracy, z którą od lat dany zakład pracy ma podpisaną umowę, nie wejdzie w program, pracodawca nie będzie miał motywacji do ponoszenia kosztów badań dodatkowych z własnej kieszeni. - Ostatecznie więc, czy pracownik otrzyma dodatkowe badania profilaktyczne, czy nie, będzie zależało od woli pracodawcy, który będzie musiał je sfinansować w przypadku, gdyby przychodni do programu nie przystąpi - komentuje.
- Dodatkowe badania z zakresu medycyny pracy, niewykorzystane w ramach Profilaktyki 40 plus powinny być bezwarunkowo oferowane w ramach niewykorzystanych pieniędzy - dodaje.
Medycyna pracy
Pracodawca nie może dopuścić do pracy pracownika bez aktualnego orzeczenia lekarskiego o braku przeciwwskazań do pracy na określonym stanowisku.
Badania wstępne, a następnie okresowe i kontrolne pracowników (po co najmniej 30 dniach nieobecności w związku z chorobą) są wykonywane przez placówkę medyczną (służba medycyny pracy) na podstawie pisemnej umowy zawartej przez pracodawcę.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock