Nici z pola golfowego pod Białymstokiem. Rolnicy nie zgodzili się na sprzedaż ziemi

Pole golfowe miałoby powstać na obszarze zajmującym 66,2 ha
Topilec. Na gruntach należących do prywatnych właścicieli miałoby powstać pole golfowe (13.12.2024)
Źródło: Monika Błażko 

W Topilcu pod Białymstokiem nie powstanie pole golfowe. Rolnicy, którzy mają tu swoją ziemię, odmówili jej sprzedaży. Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, który jako szef stowarzyszenia Białostocki Obszar Funkcjonalny chciał pole zbudować deklaruje, że szanuje tę decyzję i odstępuje od inwestycji. Nie rezygnuje jednak z planów zbudowania w regionie pola golfowego, bo - jak podkreśla - Podlasie jest w tej materii białą plamą. 

- Bardzo się cieszymy. Mam nadzieję, że samorządowcy już nie wrócą do tego tematu – mówi Henryk Zdanowicz, właściciel jednej z działek rolnych w Topilcu pod Białymstokiem.

Gdy rozmawialiśmy z nim w sierpniu sprzeciwiał się sprzedaży swojej ziemi pod pole golfowe, które widziałby w tej okolicy Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.

Pole golfowe miałoby powstać na obszarze zajmującym 66,2 ha
Pole golfowe miałoby powstać na obszarze zajmującym 66,2 ha
Źródło: Monika Błażko

Potrzebnych było ponad 66 hektarów

Inwestorem byłoby, zrzeszające 10 samorządów, stowarzyszenie Białostocki Obszar Funkcjonalny, którego prezydent jest prezesem. Tadeusz Truskolaski sam jest też golfistą i mówił nam, że pole golfowe w Topilcu byłoby doskonałym uzupełnieniem Akademii Golfa. Czyli, powstającego na białostockich Zawadach, centrum szkoleniowo-rekreacyjnego, które budowane jest z budżetu obywatelskiego.

Żeby jednak plany mogły się ziścić, inwestor potrzebował ponad 66 hektarów terenu. Prezydent był w grudniu na spotkaniu z okolicznymi rolnikami. Poza jednym właścicielem, który jest jednocześnie golfistą, nikt nie zadeklarował, że sprzeda ziemię. Rolnicy mieli czas na decyzję do 23 grudnia. Przy czym prezydent (oraz wójt gminy Grzegorz Jakuć) zapewniał podczas spotkania, że w razie odmowy nie będzie żadnych wywłaszczeń.

- Nasza decyzja jest taka, że nikt poza naszym sąsiadem golfistą, nie zgodził się na sprzedaż – mówi, cytowany na wstępie, Henryk Zdanowicz.

Mają tu swoje działki rolne
Mają tu swoje działki rolne
Źródło: Monika Błażko

Nie będzie żadnych wywłaszczeń

Tadeusz Truskolaski napisał na platformie X, że skoro taka jest decyzja, zgodnie z zapowiedzią, odstępuje od inwestycji.

"Nie będzie żadnych wywłaszczeń. Szanujemy własność prywatną" – podkreślił.

Prezydent: gmina straciła dużą szansę na rozwój

Gdy pytamy go, czy w takim razie ma już na oku jakieś inne miejsce, w którym mogłoby powstać pole golfowe, mówi, że na razie nie ma jeszcze żadnych konkretnych planów.

- Niemniej uważam, że gmina Turośń Kościelna straciła dużą szansę na rozwój – zaznacza.

ZOBACZ TEŻ: Jest pozwolenie na budowę. W mieście ma wreszcie powstać hala widowiskowo-sportowa

Podkreśla też, że pole golfowe nie tylko stworzyłoby nowe miejsca pracy, ale też stanowiłoby doskonałą promocję dla całego Podlasia, które jak dotąd jest białą plamą, jeśli chodzi o pola golfowe.

- Mam jeszcze cztery lata kadencji, żeby to zmienić – mówi.

Jak podkreślał jeszcze w grudniu, jako że gra w golfa jest sportem olimpijskim, to na budowę pola można dostać dofinansowanie z Ministerstwa Sportu.

Nie zgadzają się na sprzedaż swojej ziemi
Nie zgadzają się na sprzedaż swojej ziemi
Źródło: Monika Błażko 
TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: