W Topilcu pod Białymstokiem nie powstanie pole golfowe. Rolnicy, którzy mają tu swoją ziemię, odmówili jej sprzedaży. Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, który jako szef stowarzyszenia Białostocki Obszar Funkcjonalny chciał pole zbudować deklaruje, że szanuje tę decyzję i odstępuje od inwestycji. Nie rezygnuje jednak z planów zbudowania w regionie pola golfowego, bo - jak podkreśla - Podlasie jest w tej materii białą plamą.
- Bardzo się cieszymy. Mam nadzieję, że samorządowcy już nie wrócą do tego tematu – mówi Henryk Zdanowicz, właściciel jednej z działek rolnych w Topilcu pod Białymstokiem.
Gdy rozmawialiśmy z nim w sierpniu sprzeciwiał się sprzedaży swojej ziemi pod pole golfowe, które widziałby w tej okolicy Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.
Potrzebnych było ponad 66 hektarów
Inwestorem byłoby, zrzeszające 10 samorządów, stowarzyszenie Białostocki Obszar Funkcjonalny, którego prezydent jest prezesem. Tadeusz Truskolaski sam jest też golfistą i mówił nam, że pole golfowe w Topilcu byłoby doskonałym uzupełnieniem Akademii Golfa. Czyli, powstającego na białostockich Zawadach, centrum szkoleniowo-rekreacyjnego, które budowane jest z budżetu obywatelskiego.
Żeby jednak plany mogły się ziścić, inwestor potrzebował ponad 66 hektarów terenu. Prezydent był w grudniu na spotkaniu z okolicznymi rolnikami. Poza jednym właścicielem, który jest jednocześnie golfistą, nikt nie zadeklarował, że sprzeda ziemię. Rolnicy mieli czas na decyzję do 23 grudnia. Przy czym prezydent (oraz wójt gminy Grzegorz Jakuć) zapewniał podczas spotkania, że w razie odmowy nie będzie żadnych wywłaszczeń.
- Nasza decyzja jest taka, że nikt poza naszym sąsiadem golfistą, nie zgodził się na sprzedaż – mówi, cytowany na wstępie, Henryk Zdanowicz.
Nie będzie żadnych wywłaszczeń
Tadeusz Truskolaski napisał na platformie X, że skoro taka jest decyzja, zgodnie z zapowiedzią, odstępuje od inwestycji.
"Nie będzie żadnych wywłaszczeń. Szanujemy własność prywatną" – podkreślił.
Ponieważ mieszkańcy Topilca nie byli zainteresowani sprzedażą ziemi pod pole golfowe, zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią, zarówno moją jak i też wójta Grzegorza Jakucia, odstępujemy od inwestycji. Nie będzie żadnych wywłaszczeń. Szanujemy własność prywatną.
— Tadeusz Truskolaski (@TTruskolaski) December 27, 2024
Prezydent: gmina straciła dużą szansę na rozwój
Gdy pytamy go, czy w takim razie ma już na oku jakieś inne miejsce, w którym mogłoby powstać pole golfowe, mówi, że na razie nie ma jeszcze żadnych konkretnych planów.
- Niemniej uważam, że gmina Turośń Kościelna straciła dużą szansę na rozwój – zaznacza.
Podkreśla też, że pole golfowe nie tylko stworzyłoby nowe miejsca pracy, ale też stanowiłoby doskonałą promocję dla całego Podlasia, które jak dotąd jest białą plamą, jeśli chodzi o pola golfowe.
- Mam jeszcze cztery lata kadencji, żeby to zmienić – mówi.
Jak podkreślał jeszcze w grudniu, jako że gra w golfa jest sportem olimpijskim, to na budowę pola można dostać dofinansowanie z Ministerstwa Sportu.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Monika Błażko