Strażacy z Suwałk (woj. podlaskie) zostali wysłani na pomoc dwóm psom, pod którymi zawalił się na jeziorze lód. Zwierzęta nie mogły same wyjść z wody. Akcja zakończyła się sukcesem.
Zgłoszenie do straży pożarnej w Suwałkach wpłynęło w poniedziałek (13 marca) po godzinie 14.40. Dotyczyło topiących się psów na jeziorze, pod którymi załamał się lód.
"Po dojeździe na miejsce zdarzenia funkcjonariusze zastali dwa psy w odległości ok. 30 m od brzegu, które trzymały się tafli lodu dwoma przednimi łapami i nie mogły wyjść z wody" – pisze w komunikacie starszy kapitan Michał Poradowski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Suwałkach.
Przypominają, że przy obecnej pogodzie lód może się załamać
Strażacy mieli na sobie ubrania wypornościowe. Używając sań lodowych wydostali zwierzęta na brzeg.
Czytaj też: "Lodowa wata" na Roztoczu. Skąd się tam wzięła
"Przypominamy, że lód przy obecnych warunkach pogodowych jest realnym zagrożeniem dla osób i zwierząt wchodzących na zamarznięty akwen wodny" – przestrzega st. kpt. Poradowski.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Jakub Niedźwiecki, KM PSP w Suwałkach