Władze gminy Supraśl (woj. podlaskie) zabierają głosy przeciwko wydzieleniu się z niej nowej gminy. Powstała internetowa petycja, którą poparło już ponad 260 osób. Gminę Grabówka, bo taką ma mieć nazwę, utworzyłoby pięć miejscowości, z których pochodzi obecnie ponad 70 procent wpływów z podatków PIT. Przeciwnicy podziału wieszczą, że jeśli do niego dojdzie, zahamuje to rozwój uzdrowiska supraskiego. Nowa gmina ma powstać z początkiem 2025 roku. Nie będzie referendum w tej sprawie.
Jak pisaliśmy w maju, spór o to, czy z podbiałostockiej gminy Supraśl wydzielić gminę Grabówka trwa już od 20 lat. Secesji domaga się część mieszkańców pięciu wsi: Grabówka, Henrykowo, Sobolewo, Sowlany i Zaścianki.
Miejscowości te leżą tuż przy Białymstoku, w pobliżu – prowadzącej do przejścia granicznego z Białorusią w Bobrownikach - drogi krajowej numer 65. Supraśl, w którym mieści się siedziba władz gminy, leży natomiast po drugiej stronie dzielącego gminę lasu (o wspomnianych miejscowościach mówi się, że znajdują się "za lasem") i jest oddalony od Białegostoku o ponad 20 kilometrów. Żeby dostać się np. z Grabówki do Supraśla trzeba przejechać – korzystając też z lokalnych dróg - ponad 14 kilometrów.
Chodzi o pieniądze
Koronnym argumentem zwolenników utworzenia nowej gminy nie jest jednak geografia, ale pieniądze. Jak mówił nam Radosław Sakowski, który bezskutecznie kandydował na burmistrza gminy Supraśl (przegrał z wieloletnim burmistrzem Radosławem Dobrowolskim, który jest przeciw secesji), mieszkańcy pięciu wspomnianych miejscowość wnoszą do budżetu ponad 70 procent wpływów z podatku PIT, a nie otrzymują w zamian dostatecznej liczby inwestycji.
Burmistrz Radosław Dobrowolski tłumaczył nam, że w skali roku w całej gminie osiedla się ok. 500 nowych osób, a szczególnie w pięciu miejscowościach, o które chodzi.
- Trudno więc wymagać, abyśmy nadążyli z wyasfaltowaniem od razu wszystkich dróg i zrobieniem wszędzie kanalizację. Owszem z tych wsi pochodzi ponad 70 procent wpływów z podatków PIT, ale w skali roku wydajemy na inwestycje w tych miejscowościach ponad 60 procent środków budżetowych, ponad 70 procent, licząc ze środkami na oświatę – mówił burmistrz w maju.
Nowa gmina powstała już w 2015 roku. Sprawę blokowało PiS
Najważniejszy moment toczącego się sporu nastąpił w lipcu 2015 roku, kiedy to - za rządów Ewy Kopacz - Rada Ministrów wydała rozporządzenie o utworzeniu nowej gminy. Wcześniej co prawda odbyło się w tej sprawie referendum, w którym 55 procent mieszkańców całej gminy opowiedziało się przeciw podziałowi, ale rząd wziął po uwagę fakt, że w pięciu miejscowościach, które miałyby wejść w skład nowej gminy, zdecydowana większość (78 proc.) głosujących opowiedziała się za podziałem.
Gmina Grabówka miała rozpocząć funkcjonowanie wraz z początkiem 2016 roku, jednak 28 grudnia 2015 roku Beata Szydło uchyliła rozporządzenie poprzedniczki.
Po złożeniu w tej sprawie przez 50 posłów PO wniosku do Trybunału Konstytucyjnego, ten wyrokiem z 1 czerwca 2017 roku stwierdził, że grudniowe rozporządzenie rządu Beaty Szydło jest niezgodne z Konstytucją RP i ustawą o samorządzie gminnym. Mimo to, gmina Grabówka nadal nie powstała.
Obecny rząd chce utworzenia gminy
Sprawa wróciła po zmianie rządów w Polsce. Na początku kwietnia 2024 roku ówczesny minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński zapowiedział rozpoczęcie się procedury powołania nowej gminy. Jednocześnie ministerstwo wystąpiło do rady gminy Supraśl o opinię w sprawie secesji (opinia nie jest wiążąca, jej brak nie wstrzymuje procedury).
Radni gminy Supraśl (burmistrz Radosław Dobrowolski miał w niej większość) uchwałą z 18 kwietnia zadecydowali, że formą konsultacji będzie ponowne referendum. Miało się ono odbyć 2 czerwca, jednak nie doszło do skutku. Wojewoda podlaski unieważnił bowiem uchwałę radnych. Jego prawnicy stwierdzili bowiem, że podjęto ją z istotnym naruszeniem prawa. Wskazali też m.in. na brak oznaczenia daty referendum i wydruku odcisku pieczęci na karcie do głosowania, stanowiącej załącznik do uchwały.
Jak nie referendum, to petycja
Teraz te zapowiedzi się spełniają. Powstała internetowa petycja przeciwko podziałowi gminy Supraśl.
"Żądamy zaprzestania prowadzenia procedury zmierzającej do podziału gminy Supraśl, odstąpienia od zamiaru jej podziału oraz pozostawienia jej w obecnych granicach" - piszą autorzy petycji.
W ich ocenie, rządowe dokumenty nie zawierają jakiegokolwiek "uzasadnienia merytorycznego, a w szczególności analiz finansowych, społecznych i gospodarczych" uzasadniających wydzielenie Grabówki.
Piszę o zahamowaniu rozwoju uzdrowiska
Podkreślają też, że podział gminy będzie "zniszczeniem obecnej gminy o bardzo dobrych wskaźnikach demograficzno-rozwojowych, osiągającej szereg sukcesów, co zostało potwierdzone w wielu rankingach krajowych i lokalnych, gwałtownie zahamuje rozwój uzdrowiska Supraśl, które służy nie tylko mieszkańcom gminy, ale także szerszej społeczności, doprowadzi do rażącego pogorszenia sytuacji okrojonej gminy Supraśl oraz jej mieszkańców z racji odebrania jej ponad 70 proc. terenów gospodarczych (produkcyjnych i usługowych)."
- Jest to krzywdząca selekcja mieszkańców, niesprawiedliwość społeczna, która dzieje się w środku Europy - tak o podziale gminy mówi burmistrz Supraśla Radosław Dobrowolski.
W jego ocenie, dojdzie do powstania bogatej gminy (Grabówka) i biednej (Supraśl).
- Bogatej gminy, która za parę lat stanie się częścią Białegostoku i biednej gminy, która będzie musiała po prostu "łapać tlen", która będzie musiała spłacać kredyty. Jest to bardzo niesprawiedliwe, dyskryminujące - uważa Dobrowolski.
Nowa gmina z początkiem roku
Do tej pory petycję online, dostępną od minionego piątku, podpisało ponad 260 osób.
Tymczasem w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów ukazała się informacja o projekcie rozporządzenia w sprawie utworzenia gminy Grabówka. Projekt ma być przyjęty przez rząd w trzecim kwartale. Gmina miałaby zacząć działać od początku nowego roku.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: UM Supraśl