Policjanci zatrzymali do kontroli 24-letniego kierowcę, który w miejscowości Przewale (województwo lubelskie) przekroczył prędkość. Zanim podszedł funkcjonariusz, kierowca gwałtownie ruszył, potem skręcił na czyjąś posesję i dalej uciekał już na piechotę. Po krótkim czasie w ręce policji oddał go brat, właściciel porzuconego samochodu.
We wtorek (9 listopada) po godzinie 13 w miejscowości Przewale policjanci z drogówki zatrzymali do kontroli kierowcę audi, który przekroczył dopuszczalną prędkość o 27 km/h.
- W chwili, gdy policjant podchodził do zatrzymującego się pojazdu, kierujący gwałtownie ruszył i skręcił na przypadkową pobliską posesję, gdzie pozostawił samochód i ucieczkę kontynuował pieszo – mówi sierżant sztabowa Małgorzata Pawłowska z Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim.
Gdy brat był w pracy, 24-latek wziął jego auto
Po krótkim czasie uciekiniera przywiózł do policjantów brat, właściciel audi.
- Jak oświadczył, gdy był w pracy auto bez jego zgody wziął brat. Natomiast powodem ucieczki 24-letniego mieszkańca powiatu zamojskiego miał być brak uprawnień do kierowania – opowiada policjantka.
Policja docieka, czy uciekinier był pijany już podczas jazdy autem
Mężczyznę przebadano na zawartość alkoholu w organizmie. Wynik wskazał dwa promile.
- Dalsze czynności w sprawie wykażą, czy mężczyzna podczas jazdy i ucieczki był pod wpływem alkoholu, czy spożywał go po zdarzeniu – zaznacza sierż. szt. Pawłowska.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock