11-letni Filip uratował swoją rodzinę przed śmiercią w pożarze. Zbudził się, gdy usłyszał pożar, i zaalarmował domowników 

- Gdyby nie nasz syn, to wszystko mogłoby się skończyć tragicznie - mówi w rozmowie z tvn24.pl Wioleta Bławat, mama 11-letniego Filipa, który dostał od straży pożarnej odznakę "Iuvenis Forti".

Ta ustanowiona przez Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej odznaka przyznawana jest młodym ludziom, którzy swoją wzorową postawą przyczyniają się do uratowania życia i zdrowia innych osób.

Tak było w środku nocy 2 grudnia zeszłego roku w miejscowości Oblasy w gminie Janowiec, gdzie w stojącym przy jednym z domów garażu wybuchł pożar.

- Filip ma ścianę swojego pokoju od strony garażu. Gdy usłyszał, że coś się pali, zbudził się i pobiegł do mnie. Dzięki niemu wszyscy zerwaliśmy się ze snu, również jego ojciec i dwie siostry. Zdołaliśmy uciec – opowiada nasza rozmówczyni.

Pożar zauważył też, przejeżdżający obok, mężczyzna. To on wezwał czym prędzej straż pożarną. Ta ugasiła pożar. Spalił się garaż. Ogień objął też poddasze domu.

Czytaj też: Uratował rodzinę z płonącego mieszkania. "Wolałbym nie być nazywany bohaterem"

- Najważniejsze, że się uratowaliśmy. Jestem bardzo dumna z mojego syna – uśmiecha się pani Wioleta.

Filip jest uczniem czwartej klasy Szkoły Podstawowej w Górze Puławskiej. Właśnie tam w czwartek (12 maja) odbyło się uroczyste wręczenie odznaczenia.

- Chłopiec nie spanikował i zaalarmował domowników. Wykazał się bohaterską postawą, która jest godna naśladowania – mówi brygadier Grzegorz Buzała z Komendandy Powiatowej PSP w Puławach.

Odznakę w imieniu Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej wczęczył starszy brygadier Andrzej Kapica, zastępca Komendanta Powiatowego PSP w Puławach.

W uroczystości wzięli udział m.in. wójt gminy Janowiec Jan Gędek, zastępca wójta gminy Puławy Wojciech Gibaszek oraz dyrektor szkoły Hanna Padewska. Nie zabrakło też mamy Filipa wraz z rodzeństwem oraz uczniów.