Alejki, nagrobki, a wśród nich nasyp, którego średnica podstawy mogła mieć pierwotnie co najmniej 18-20 metrów. Tak wygląda tajemniczy kopiec, który cmentarzu w Lublinie zauważył Grzegorz Mączka. Archeolog ma dowód, że wzniesienie istniało jeszcze przed tym, jak w 1868 roku powstała tu nekropolia. Sądzi, że zostało usypane około dwutysięcznego roku przed naszą erą.
- Wydawać by się mogło, że na terenie miasta zostały już odkryte wszystkie zabytki archeologiczne, które są widoczne w terenie. Jeszcze do niedawna też tak uważałem – uśmiecha się Grzegorz Mączka, archeolog z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie.
Zwrócił uwagę na wzniesienie, które znajduje się na terenie lubelskiego cmentarza parafialnego św. Agnieszki przy ul. Kleeberga.
Jest oznaczony na jednym z najstarszych planów miasta
- Jest ono zwieńczone monumentem, który powstał w latach 90. ubiegłego wieku i upamiętnia polskich żołnierzy poległych podczas I i II wojny światowej. Sam kopiec jest jednak dużo starszy i był tu jeszcze przed 1868 rokiem, czyli przed datą założenia cmentarza – opowiada archeolog.
Już w 2020 roku widział piktogram, którym oznaczano wówczas kopce na - pochodzącym z 1803 roku - jednym z najstarszych planów miasta.
Czytaj też: Z funkcjonariuszy UB zrobiono żołnierzy września 1939 roku. "Nieprawdopodobna niekompetencja IPN-u"
- Plan został wykonany przez austriackiego kartografa wojskowego Johanna Trettera. Nie jest jednak tak szczegółowy jak mapa z połowy XIX wieku, którą niedawno udostępniło mi Archiwum Państwowe w Lublinie. Teraz nie mam już najmniejszej wątpliwości, że w tym miejscu istniał kopiec. Być może właśnie o tym nim mówi wzmianka zamieszczona w, wydrukowanym w 1839 roku, pierwszym przewodniku po Lublinie autorstwa Seweryna Sierpińskiego. Jest tam napisane "Za Augustyanami (czyli obecnym kościołem św. Agnieszki) jest jedna, dość wyniosła (mogiła), na której wiatrak stał przed laty" – mówi nasz rozmówca.
Zbocza były stopniowo "podcinane" przez bardziej współczesne groby
Sądzi, że kopiec miał pierwotnie średnicę podstawy mierzącą co najmniej 18-20 metrów.
– Świadczy o tym fakt, że biegnąca nieopodal alejka wyraźnie mija szerokim łukiem teren, na którym znajduje się obiekt. Zbocza nasypu były jednak stopniowo "podcinane" podczas zakładania bardziej współczesnych grobów. Do naszych czasów przetrwała więc jedynie centralna część korpusu – zaznacza archeolog.
Bardziej realne jest, że powstał wcześniej niż w średniowieczu
Według niego kopiec miał pierwotnie 2-3 metry wysokości i może pochodzić z wczesnego średniowiecza (od VIII do X wieku) lub też wczesnej epoki brązu.
- Bardziej przychylam się do tej ostatniej hipotezy, bo obiekt jest zbyt duży, aby mógł powstać w średniowieczu. Ludy wczesnosłowiańskie usypywały znacznie mniejsze kopce. Jeśli zaś przyjmiemy hipotezę, że powstał we wczesnej epoce brązu, oznacza to że usypano go około dwutysięcznego roku przed naszą erą i prawdopodobnie spoczął tu ktoś bardzo ważny dla ówczesnej społeczności – podkreśla Mączka.
Hipotezę mogłyby potwierdzić badania archeologiczne
Na tych terenach mieszkała wówczas ludność z kręgu tzw. kultury trzcinieckiej, od miejscowości Trzciniec pod Opolem Lubelskim, gdzie dokonano pierwszych odkryć związanych z tamtejszym osadnictwem.
- Oczywiście, żeby potwierdzić datowanie kopca należałoby przeprowadzić badania archeologiczne. Na razie musimy oprzeć się jedynie na hipotezie – zastrzega naukowiec.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Grzegorz Mączka