Policjanci z Lublina zatrzymali 54-latkę, która miała prowadzić w Warszawie agencję towarzyską, wykorzystując 26-letnią mieszkankę Lublina. Z ustaleń śledczych wynika, że proceder trwał od czerwca 2019 roku. Natomiast pokrzywdzona 26-latka - jak informuje policja - jest osobą chorą, nie zna wartości pieniądza i jest podatna na zachowania manipulacyjne.
Kryminalni z zespołu do walki z handlem ludźmi komendy wojewódzkiej w Lublinie weszli do jednego z mieszkań w Warszawie, w którym – zgodnie z ich ustaleniami - prowadzona była agencja towarzyska.
- Wykorzystywana była tam 26-letnia mieszkanka Lublina – mówi nadkomisarz Andrzej Fijołek, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie.
Policja: pokrzywdzona podatna na zachowania manipulacyjne
Z ustaleń wynika, że proceder trwał od czerwca 2019 roku. - Pokrzywdzona jest osobą chorą neurologicznie, nie zna wartości pieniądza i jest podatna na zachowania manipulacyjne – zaznacza policjant.
54-latka usłyszała zarzuty
Mundurowi zatrzymali 54-latkę, która miała prowadzić agencję towarzyską. - Wykorzystując bezradności 26-latki umieściła ją w kontrolowanym przez siebie lokalu w celu uprawiania prostytucji i czerpała z tego tytułu korzyści majątkowe – informuje nadkom. Fijołek.
Policjanci podczas przeszukania zabezpieczyli prawie 30 telefonów komórkowych, które miały służyć 54-latce do kontaktów z kobietami świadczącymi usługi seksualne na terenie Warszawy.
Została doprowadzona do Prokuratury Okręgowej w Lublinie, gdzie usłyszała zarzuty handlu ludźmi i czerpania korzyści majątkowej z prostytucji. Sąd zastosował wobec niej tymczasowy areszt. Za przestępstwo handlu ludźmi grozi kara do piętnastu lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska Policja