Wielkanocne kolędowanie, czyli chodzenie z konopielką. Zwyczaj, który się odradza

Źródło:
tvn24.pl
Na Podlasiu kultywowany jest zwyczaj wielkanocnego kolędowania, czyli chodzenia z konopielką. Fragment teledysku "Podlaska Konopielka" (materiał z 29.03.2021)
Na Podlasiu kultywowany jest zwyczaj wielkanocnego kolędowania, czyli chodzenia z konopielką. Fragment teledysku "Podlaska Konopielka" (materiał z 29.03.2021)Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej
wideo 2/5
Fragment teledysku "Podlaskiej Konopielki"Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej

Choć kolędowanie kojarzone jest powszechnie z Bożym Narodzeniem, to na Podlasiu chodziło się od domu do domu z pieśnią również w Niedzielę Wielkanocną. Choć tradycja śpiewania konopielek wygasła na przełomie lat 60. i 70. ubiegłego wieku, to w ostatnich latach jest przypominana przez zespoły ludowe.

- Stajemy przed domem, a nasz główny zaśpiewajło wykrzykuje "Na pierwszy dzień Wielkanocy wstał Pan Chrystus o północy", składa domownikom życzenia, po czym wszyscy zaczynamy śpiewać. Najpierw pieśń kościelną o Zmartwychwstaniu Pańskim, a później – jeśli widzimy że w domu są dziewczyny lub kobiety – śpiewany konopielki – mówi Andrzej Skutnik z Kompanii Męskiej z Kalinówki Kościelnej.

Zespół odtwarza tradycję wielkanocnego kolędowania. Czyli śpiewania konopielek, nazywanego też chodzeniem z konopielką. Wyglądało to tak, że kawalerowie z jednej lub kilku wsi skrzykiwali się w Wielką Niedzielę i zaczynali wieczorem – właśnie jako kompania męska - chodzić z pieśnią od domu do domu. Życzyli gospodarzom dobrych plonów, a pannom szybkiego zamążpójścia. Mieli ze sobą koszyczki, do których wkładano im pisanki, kiełbasę i ciasta. A jeśli gospodarz był życzliwy, to również butelki z alkoholem. Chodzenie z konopielką trwało nawet do rana.

"Staramy się, aby tradycja nie została zapomniana"

W przeciwieństwie do kolędników bożonarodzeniowych, ci wielkanocni nie mają ze sobą gwiazdy, ani nie przebierają się za turonia czy anioła.

 - Jeśli jest ładna pogoda, to zakładamy białe koszule i czarne spodnie. Na nogach mamy oficerki, a na głowach czapki maciejówki. Przy gorszej pogodzie nakładamy jeszcze jesionki – opowiada Andrzej Skutnik.

Zespół powstał kilkanaście lat temu. Po niedługiej przerwie, w obecnym składzie, działa od kilku lat.

- Czterech z nas należy do chóru kościelnego działającego przy parafii św. Anny w Kalinówce Kościelnej. A jeden pochodzi z pobliskiego Kruszyna. Oczywiście już od dawna nie jesteśmy kawalerami, ale staramy się, aby tradycja nie została zapomniana. Obecnie jest to niemożliwe z uwagi na koronawirusa, ale w "normalnych czasach" chodzimy co roku po Kalinówce Kościelnej i po innych okolicznych miejscowościach – podkreśla nasz rozmówca.

"Coraz więcej młodych ludzi interesuje się tym co robimy"

W pieśniach, oprócz zmartwychwstania Zbawiciela, opiewane jest budzenie się natury do życia i rozpoczęcie prac w polu. Konopielki mają też wyraźny wydźwięk zalotniczy.

- Kiedyś, gdy nie było "facebooków" i innych "internetów", był to bardzo dobry sposób na zapoznanie dziewczyny. Tradycja była kultywowana mniej więcej do przełomu lat 60. i 70. Później, również na wsi, coraz powszechniejsza stawała się telewizja. Zmieniał się styl życia, a ludzie coraz bardziej zamykali się w swoich domach. Śpiewanie konopielek stawało się anachroniczne. Teraz, na szczęście, tradycja powoli wraca. Nie widziałem co prawda żadnej grupy kawalerów, która chodziłaby jako kompania męska po wsiach, ale muszę powiedzieć, że z roku na rok coraz więcej młodych ludzi interesuje się tym co robimy – twierdzi Andrzej Skutnik.

Odbyło się już osiemnaście "Wiosennych Spotkań z Konopielką"

Zwyczaj śpiewania konopielek najdłużej utrzymał się w okolicach Knyszyna i Tykocina. Nie odszedł w zapomnienie dzięki działalności zespołów rekonstrukcyjnych, takich jak Kompania Męska z Kalinówki Kościelnej oraz Knyszyńskiemu Ośrodkowi Kultury, który zorganizował już osiemnaście edycji "Wiosennych Spotkań z Konopielką".

W Knyszynie organizowane są "Wiosenne Spotkania z Konopielką”"Knyszyński Ośrodek Kultury

- Z wiadomych przyczyn, w zeszłym roku festiwal się nie odbył. W tym roku przepisy być może pozwolą nam na zorganizowanie do końca Okresu Wielkanocnego jego namiastki - chodzenia kilkuosobowych grup kolędników po Knyszynie. Bardzo nam zależy na podtrzymaniu tradycji - mówi dyrektor ośrodka Konrad Szczebiot.

Festiwal w pełnej krasie powróci z całą pewnością po pandemii. - Oprócz grup z Podlasia, brali w nim udział również wykonawcy z Litwy i Białorusi. Na Litwie śpiewanie konopielek znane było w regionie solecznickim i wileńskim, a na Białorusi - w obwodzie grodzieńskim – zaznacza Konrad Szczebiot.

Pogański bóg Perun został zastąpiony przez św. Jerzego

Natomiast dyrektor Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej Artur Gaweł podkreśla, że tradycja śpiewania konopielek sięga czasów przedchrześcijańskich i związana jest ze słowiańskim bogiem Perunem.

- Wierzono, że Perun podczas tworzenia świata spotkał demona i przykuł go kajdanami do skały na dnie morza. Względnie wysłał do podziemi. Co roku na początku wiosny - gdy przyroda budzi się do życia – demon próbuje się uwolnić. Stale mu się to jednak nie udaje, bo zsyłane są na niego pioruny. Stąd zresztą wzięło się imię dobrego boga – Peruna, nazywanego też Piorunem – mówi.

Wraz z upowszechnieniem się chrześcijaństwa, pogańskie bóstwo zastąpione zostało przez św. Jerzego, który walczył ze smokiem.

 - Motyw św. Jerzego pojawia się w wielu tekstach konopielek. Podobnie zresztą jak motyw dunaju. Obecnie słysząc to słowo powszechnie kojarzymy je z nazwą drugiej co do długości rzeki w Europie. Nasi pogańscy przodkowie dunajem nazywali zaś rzekę oddzielającą świat doczesny od zaświatów, w którym przebywają dusze zmarłych – tłumaczy dyrektor.

Nazwa "konopielka" pochodzi od konopi siewnych

Dodaje, że charakterystyczną cechą konopielek są powtarzane wielokrotnie refreny, w których pojawiają się takie okrzyki jak "hej", "ło", "łołem".

- Te dwa ostatnie również nawiązują do czasów pogańskich. Pojawiają się zresztą w pieśniach śpiewanych podczas nocy świętojańskiej, w momencie gdy uczestnicy przeskakują przez ognisko. Dziś trudno powiedzieć, co te okrzyki dokładnie oznaczają. Wiadomo natomiast skąd wzięła się nazwa "konopielka" – od konopi siewnych, czyli roślin uprawianych przed laty w celu pozyskania włókna potrzebnego do produkowania sznurów, nici czy wiązadeł – mówi nasz rozmówca.

Co jednak mają wspólnego konopie z pieśnią ludową? – Konopie mają dużo nasion. W kulturze ludowej były więc traktowane jako symbol urodzaju i płodności. Konopielką nazywano zresztą nie tylko pieśń, ale też pannę, która cieszyła się największym powodzeniem i o której względy zabiegało najwięcej kawalerów. To właśnie śpiewanie pieśni przed jej domem było najważniejszym momentem całego kolędowania – uśmiecha się Artur Gaweł.

"Urażona kompania potrafiła wciągnąć na dach stodoły wóz drabiniasty"

A pracownica muzeum Agnieszka Skarżyńska zaznacza, że bywało nawet tak, iż sprytne, a mniej urodziwe panny, zbierały się w niedzielny wieczór w domu tej cieszącej się największym powodzeniem i czekały na przyjście kompanii męskiej.

- Natomiast we wtorkowy wieczór po Lanym Poniedziałku, kawalerowie stawiali na stół wszystko to co udało im się zebrać do koszyczków i zapraszali panny na zabawę. Oczywiście wcześniej "załatwiając" muzykantów. W kompaniach chodziły zresztą osoby grające na jakimś instrumencie. Był to akordeon, harmonia i ewentualnie skrzypce. Na przełomie XIX i XX wieku wielu ludzi mieszkających na wsiach potrafiło też grać na harmonijce ustnej – mówi.

Zdarzało się, że kolędnikom odmówiono jednak poczęstunku. Wtedy domownicy musieli słuchać złośliwych piosenek. Wierzono, że te przyśpiewki wróżą nieszczęście.

- Poza tym kolędnicy potrafili zrobić gospodarzom psikusy. Większość była delikatna, ale zdarzały się też takie cięższego kalibru. Urażona kompania potrafiła, jakimś sposobem, wciągnąć nocą na dach stodoły czy domu nawet wóz drabiniasty – uśmiecha się nasza rozmówczyni.

Chodziły też kompanie wołoczebne

Dodaje, że w Wielką Niedzielę kolędowały też dzieci. Tyle że robiły to, w przeciwieństwie do kompanii męskich, przed zapadnięciem zmroku. Dzieci zbierały się w tzw. grupy czy kompanie wołoczebne lub włóczebne. Nazywane tak od "włóczenia się" po wsi.

"Podlaska Konopielka" w skanseniePodlaskie Muzeum Kultury Ludowej

- Bycie wołoczebnikiem czy też włóczebnikiem, w przeciwieństwie do należenia do kompanii męskich, nie było atrybutem wyłącznie chłopców. Wszystko to, co takie grupy dostawały – czyli jajka czy ciasta – nazywane było "wołoczebnem" lub "włóczebnem". Stąd też wielkanocne dziecięce kolędowanie określane też było jako chodzenie po wołoczebnem lub po włóczebnem – tłumaczy Agnieszka Skarżyńska.

Przetrwał zwyczaj obdarowywania dzieci upominkami

Co ciekawe, zwyczaj ten, choć w nieco innej formie, kultywowany był również w innych częściach regionu. Chociażby na południowym Podlasiu. Na pograniczu polsko-białoruskim. Również w rodzinach prawosławnych. Tam też dzieci chodziły od domu do domu po wołoczebnem, ale nie śpiewały konopielek, tylko pieśni religijne. I oczywiście składały świąteczne życzenia gospodarzom.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

- Wołoczebnem nazywane były też świąteczne upominki, które w Wielkanoc dawali swoim chrześniakom rodzice chrzestni. Akurat ten zwyczaj przetrwał w niektórych częściach Podlasia do dzisiaj. Tyle, że jajka i ciasta zastąpione zostały słodyczami i zabawkami – wyjaśnia Agnieszka Skarżyńska.

Kompanie męskie też nazywane były wołoczebnikamiPodlaskie Muzeum Kultury Ludowej

Cytowany na wstępie Andrzej Skutnik komentuje, że nazewnictwo jest jednak dość płynne. – Nas też - choć jesteśmy kompanią męską, a nie dziecięcą – nazywają wołoczebnikami. A kończąc śpiewać konopielki prosimy gospodarza, aby wrzucił do koszyka wołoczebnem - mówi.

Nagrali teledysk z konopielką

Warto dodać, że w Niedzielę Palmową miał swoją premierę teledysk "Podlaska Konopielka" nagrany w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej. Udział w nim wzięli m.in. wicemarszałek województwa podlaskiego Stanisław Derehajło, dyrektor biura dziedzictwa narodowego w urzędzie marszałkowskim Katarzyna Korycka oraz dyrektorzy kilku podlaskich ośrodków kultury.

Za muzykę i słowa konopielki oraz scenariusz i reżyserię teledysku odpowiada Agnieszka Skarżyńska. Całość teledysku dostępna jest na stronie Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej oraz na profilu facebookowym tej instytucji.

Kompania Męska działa w Kalinówce Kościelnej w gminie Knyszyn

Autorka/Autor:tm/gp

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej

Pozostałe wiadomości

- Przyjechała grupa mężczyzn z pałkami, maczetami. To miało nas zmusić do tego, abyśmy w stresie podpisali nową umowę z wyższym czynszem - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl reprezentant kupców warszawskiego centrum handlowego Modlińska 6D. Sebastian Bogusz, zarządca nieruchomości, ripostuje, że to działania kupców zmusiły spółkę do zwiększenia obsady ochrony obiektu. Prokuratura zdecydowała o wszczęciu w tej sprawie postępowania.

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Źródło:
tvn24.pl

Cztery tysiące żołnierzy z Korei Północnej, czyli blisko 40 procent ze wszystkich wysłanych przez reżim do walki przeciwko Ukraińcom, zostało wyeliminowanych z działań bojowych - podaje BBC, powołując się na doniesienia zachodnich urzędników. W ciągu ostatnich trzech miesięcy zginęło prawdopodobnie około tysiąc z nich.

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

Źródło:
BBC, PAP

Prezydent USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "kocha Rosjan" i ma "dobre stosunki z prezydentem Putinem" i dlatego zamierza zrobić Rosji "wielką przysługę". "Dojdźmy do porozumienia teraz i zatrzymajmy tę absurdalną wojnę" - zaapelował Trump. Zagroził też wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie.

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Operatorowi sieci Play - spółce P4 oraz Netii zostały przedstawione zarzuty - podał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dotyczą one prezentowania cen w sposób, który może wprowadzać w błąd. UOKiK wyjaśnił, że firmy w reklamach pokazują ceny uwzględniające rabat, na przykład marketingowy, o czym konsument może nie wiedzieć.

Dwie duże firmy z zarzutami

Dwie duże firmy z zarzutami

Źródło:
PAP

Proboszcz ogłosił z ambony, że w wizytach duszpasterskich będzie go wspierał "serdeczny przyjaciel". Okazało się, że chodzi o Dariusza L., podejrzanego o molestowanie dziewięciorga dzieci. Mężczyzna miał dotykać jedno z dzieci po pośladkach podczas lekcji religii. Kuria przeprasza "wszystkich, których ta sprawa zaniepokoiła lub dotknęła".

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Źródło:
tvn24.pl / Dziennik Zachodni

Arktyczne zimno, które sięgnęło południowych części Stanów Zjednoczonych, sprowadziło śnieg i opady marznące do regionów, które od wielu lat nie doświadczyły tak potężnego ataku zimy. Jak podała w środę stacja CNN, uważa się, że na skutek mrozów zginęło co najmniej dziewięć osób.

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NWS, eu.usatoday.com

Prawomocny wyrok w sprawie znanej piosenkarki i jej byłego męża

Źródło:
PAP

W Iraku przegłosowano zmiany w prawie, które zalegalizowały małżeństwa nawet 9-letnich dziewczynek. O aprobowaniu takich ślubów będą teraz decydować duchowni poszczególnych odłamów islamu. - Dotarliśmy do końca praw kobiet i końca praw dzieci w Iraku - skomentował prawnik Mohammed Juma, jeden z głównych przeciwników zmian.

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Źródło:
PAP, CNN, Guardian

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

Amir Tataloo, gwiazda pop i jeden z najbardziej znanych irańskich artystów, został skazany na śmierć za bluźnierstwo. Jednak jeszcze niedawno Tataloo wspierał irański reżim, występował nawet publicznie z późniejszym ultrakonserwatywnym prezydentem. Co się zmieniło? Być może zbyt mocno zaczął pokazywać, że życie Irańczyków może wyglądać inaczej.

Ma miliony fanów i wyrok śmierci. Kim jest Amir Tataloo

Ma miliony fanów i wyrok śmierci. Kim jest Amir Tataloo

Źródło:
Guardian, Euronews, Voice od America, Hollywood Reporter, The New Arab, tvn24.pl

Dwie osoby, w tym dwuletnie dziecko, zginęły w wyniku ataku nożownika w parku w bawarskiej miejscowości Aschaffenburg - poinformowała w środę niemiecka policja. Kilka osób zostało rannych, w tym dwie poważnie. Podejrzany mężczyzna został zatrzymany. To 28-latek z Afganistanu, który - jak donosi "Spiegel" - mieszkał w ośrodku dla azylantów.

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Źródło:
PAP, Reuters, Bild

Trzy osoby, w tym dwoje pracowników Sądu Okręgowego w Łodzi, zostało zatrzymanych w śledztwie dotyczącym oszustw i prania brudnych pieniędzy. Jak poinformowała prokuratura, według szacunków z sądu zniknęło blisko milion złotych. Możliwe jednak, że po doszacowaniu suma strat będzie większa.

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Źródło:
TVN24, PAP

Do największej ilości turbulencji w Europie dochodzi podczas lotów, których trasy rozpoczynają się lub kończą w Szwajcarii, wynika z danych portalu Turbli. Najbardziej obfitująca w turbulencje okazuje się trasa z Nicei do Genewy. Przyczyną są okoliczne alpejskie szczyty.

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Źródło:
Euronews, tvn24.pl

W środę, 22 stycznia, euro spadło poniżej poziomu 4,23 złotego. Oznacza to, że kurs euro znalazł się na najniższym poziomie od pięciu lat. Jak wskazali analitycy, została przełamana pewna symboliczna bariera.

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Policjanci zatrzymali 32-latka podejrzanego o gwałt i psychiczne znęcanie się nad dwiema kobietami. Ofiary same zgłosiły swojego oprawcę funkcjonariuszom. - Były przez niego zastraszane, poniżane, a ich codzienne życie zmieniało się w piekło - opisała starszy aspirant Aleksandra Freus z wrocławskiej policji.

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

Źródło:
PAP

Podatnicy mają możliwość skorzystania z ulgi w PIT, jeśli sprzedali mieszkanie przed upływem pięciu lat od nabycia, a otrzymane środki przeznaczyli na zakup, remont i wyposażenie nowego. Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała w indywidualnej interpretacji o sprzęcie AGD, który może być zaliczony do wydatków objętych odliczeniem.

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Źródło:
tvn24.pl

Muzyk disco polo Łukasz Obszyński, znany jako DJ Yogas, miał 39 lat. Zginął w wypadku w Werbkowicach (Lubelskie), gdzie zderzył się czołowo z wojskową ciężarówką. Muzyka żegna zespół Energy Girls, z którym grał w latach 2017-22.

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Policja w Houston w Teksasie ma duży kłopot ze szczurami, które spożywają narkotyki skonfiskowane i przechowywane w magazynach. Nawet deratyzatorzy nie radzą sobie z plagą. Do tej pory gryzonie miały wpływ na bieg przynajmniej jednej bieżącej sprawy.

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Źródło:
PAP, CBS News
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Relacje polsko-norweskie są na wyjątkowym poziomie - mówił premier Donald Tusk po rozmowie z szefem norweskiego rządu Jonasem Gahrem Stoere. Wyjaśniał, że to jeden z powodów, dla których zdecydował się na wizytę w Oslo w dniu, kiedy zainaugurował polską prezydencję w Radzie UE. Stoere zwracał uwagę na znaczenie gazociągu Baltic Pipe łączącego oba kraje i zapowiedział też, że będzie nowa perspektywa dla Funduszy Norweskich, których Warszawa jest największym beneficjentem.

"Są trzy powody, dla których zdecydowaliśmy się na spotkanie tego dnia"

"Są trzy powody, dla których zdecydowaliśmy się na spotkanie tego dnia"

Źródło:
TVN24, PAP

KIA, Opel i Honda poinformowały, że właściciele niektórych aut tych marek powinni zgłaszać się do autoryzowanych stacji obsługi w celu naprawy usterek. W pewnych modelach stwierdzono awarię poduszek powietrznych, a w innych - wyciek płynu hamulcowego. Naprawy mają dotyczyć ponad 33 tysięcy samochodów.

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Źródło:
PAP

W środę strażacy z Konina w Wielkopolsce otrzymali zgłoszenie o osobie przymarzniętej do tafli wody w miejscowości Drążno-Holendry. Zdaniem strażaków kobieta musiała już tam leżeć od dłuższego czasu. Stwierdzono zgon. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

Piotr Kubicki, członek zarządu pełniący jednocześnie stanowisko dyrektora do spraw transformacji cyfrowej PKP Polskich Linii Kolejowych, został w środę odwołany z pełnionych funkcji - poinformował w środę zarządca kolejowej infrastruktury. W ubiegłym miesiącu reporterki "Czarno na białym" ujawniły skalę opóźnienia we wdrażaniu w Polsce nowoczesnego systemu sterowania ruchem kolejowym.

Członek zarządu PKP PLK odwołany. Wcześniej był reportaż "Czarno na białym"

Członek zarządu PKP PLK odwołany. Wcześniej był reportaż "Czarno na białym"

Źródło:
PAP, TVN24

- Po raz kolejny można było usłyszeć i zobaczyć, dlaczego z taką determinacją walczyłem wspólnie z innymi demokratami w Polsce, żeby tych ludzi odsunąć od władzy - mówił premier Donald Tusk, odpowiadając z mównicy Parlamentu Europejskiego krytykującym go w czasie debaty politykom polskiej opozycji. Wcześniej w środę szef rządu przedstawiał priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE. Po nim głos zabrał między innymi europoseł PiS Patryk Jaki, który utrzymywał, że Tusk "dla konkurencji politycznej ogłosił Norymbergę". - Ursula von der Leyen namaściła pana na polskiego premiera i od tego czasu zachowuje się pan jak niemiecki namiestnik - mówiła Anna Bryłka z Konfederacji.

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

Źródło:
TVN24, PAP
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Doradca prezydenta RP Łukasz Rzepecki stwierdził, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał specjalną deklarację, która oznacza limity zakupu nowych ubrań, zakaz poruszania się autami spalinowymi czy zakazuje jedzenia nabiału i wędlin. Prezydencki urzędnik nie ma racji i powtarza znane od lat fałszywe przekazy.

Rzepecki i fałszywe tezy o limicie ubrań, zakazie wędlin, nabiału i aut. Tłumaczymy

Rzepecki i fałszywe tezy o limicie ubrań, zakazie wędlin, nabiału i aut. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już w niedzielę 26 stycznia. Zebrane pieniądze wesprą dziecięcą onkologię i hematologię. Liczy się każdy grosz, a razem możemy więcej. Sześcioletnia Pola i jej historia udowadniają, że wspierając Orkiestrę - wspieramy chore dzieci.

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

Źródło:
Fakty po Południu TVN24