"Zasłabła i upadła na podłogę". Śmierć w nocnym klubie

Wezwano ratowników medycznych
Do tragedii doszło w Białymstoku

W jednym z klubów nocnych w Białymstoku zmarła w nocy 56-latka. Kobieta zasłabła, upadła na podłogę. Jej życia nie udało się uratować.

Kobieta zmarła w nocy z soboty na niedzielę.

- Nie żyje 56-latka. Zasłabła i upadła na podłogę. Na miejsce wezwano zespół pogotowia ratunkowego. Pomimo reanimacji życia kobiety nie udało się uratować - mówi komisarz Marta Rodzik z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku

Klub poinformował, że kobieta doznała zawału serca. Impreza tej nocy została przerwana.

Czytaj także: